[daf]

Poproszę jeszcze każdego - kto zamierza przyjechać - o potwierdzenie tej informacji, a także o godzinę przybycia oraz rodzaj lokomocji - najlepiej poprzez smsa, albo messengera, ale można i tu. Jeżeli ktoś w tym czasie zrezygnował, również proszę o takie info. Chciałbym wiedzieć, na czym stoję. ;)

[Mati]

Jestem w piątek w Grudziądzu o 12:10.
Do zobaczenia.

[MaarioS]

Ja będę prawdopodobnie z dziatem tylko jakoś wieczorem, pewnie po 18 albo bardziej po 20

[Helperro]

Też potwierdzam, będę tak około 20 w Grudziądzu

[Arek]

Serce rośnie! Z Matim zgarniemy Robiego w mieście i pójdziemy zjeść hanburgiera. Musicie się chłopaki jakoś dogadać co do spania, ale mając w pamięci zlociwo, to już widzę jak Robercik i Mateusz razem się tuszą na wersalce, a dziat śpi na materacu pod stołem. Ewentualnie nie pod stołem. Aha, materac dmucha Robi, bo jest przeklętym palaczem i muszę smarkacza odzwyczaić od fajków.

[Krisuroku]

Panowie. Życzę udanego chlańska mocno!!!!

[daf]

Dzięki, Krisu!

Ok, już po wszystkim. Jakoś się trzymamy. Dziękuję wszystkim obecnym: Klaudii, Rocketowi, Matiemu, Dziatu, MaarioSowi, Helperowi, Robiemu, Lio i Arkowi.
Serdeczne pozdrowienia także dla Blaze'a oraz MWK - wracajcie szybko do zdrowia, chłopaki - nadrobimy to wszystko niebawem!

No i czas na refleksję... Nie czas martwić się o życie, gdy masz ich jeszcze 700 w zanadrzu...

Był też chillout nad Wisłą:

[Mati]

Dziękuję wszystkim za genialny weekend. Dobrze było was spotkać, porozmawiać i w ogóle. Kolejne spotkanie, które przeszło do historii i dla którego nie żałuję, że się zmęczyłem no i w końcu odwiedziłem Grudziądz i ciebie Dafciu a od conajmniej 2 lat próbowaliśmy siebie odwiedzić. Jedyny problem w tym wszystkim to połączenie, ale jak widać można to obejść. Do usłyszenia, zobaczenia. Jesteśmy na łączach.

[MWK]

No i czas na refleksję... Nie czas martwić się o życie, gdy masz ich jeszcze 700 w zanadrzu...

HAHA, co prawda to prawda, ale mimo wszystko bardzo żałuję, że nie mogłem tam z Wami być.
Skrajnie rzadko zadarzają mi się takie strzały, ale jak widać już to konkretnie... i to dosłownie w przeddzień wyjazdu.
Mam nadzieje, że bawiliście się przez cały czas tak, jak na załączonym obrazku/filmiku