Kilka dni temu dotarł do mnie (zapomniany) zakup od kitajców w postaci konektora do konsoli Pegasus.
Skorzystałem z tej oferty >>
https://pl.aliexpress.com/item/32962184475.htmlJak widzicie produkt kosztował dosłownie złotówki... i raczej tak trzeba do niego pochodzić, z dużym dystansem. Nie twierdze, że nie spełnia on oczekiwań potencjalnego ludzika, który potrzebuje sobie (tanim kosztem) przelutować uszkodzony slot na kartridże, ale z dużą dozą prawdopodobieństwa mogę stwierdzić, że nie będzie to najlepsze tudzież najrozsądniejsze rozwiązanie. Dlaczego wysuwam takie tezy nie sprawdziwszy nawet omawianego złącza w praktyce? Ano już Wam piszę.

Wizualnie wygląda bardzo podobnie (oprócz tych styków, widzicie jakie są... "krótkie"?). Wykonany jest rzekłbym poprawnie. ALE. No właśnie jedno ALE... Mianowicie jak wkładam kartridż do connectora w moim Pegasusie, to z trudem jestem w stanie go wyjąć, tak mocno siedzi, podczas gdy ten sam kartridż wkładam do omawianego zastępczego, nowego gniazda, to wchodzi on bardzo płytko i trzyma się bardzo słabo (piny złącza nie stanowią praktycznie żadnego oporu dla płytki kartidża). Owszem, ktoś by mógł powiedzieć "no i co z tego, przecież liczy się styk oraz to, jak dobrze i ile to będzie działać". SŁUCHAJ! OK. Może tak być. Zatem jak ktoś jest chętny, to mogę z przyjemnością udostępnić opisywany egzemplarz do długoterminowych testów

Słowem podsumowania. Nie zrozumcie mnie źle. Nie wiem czy w praktyce ten slot będzie się sprawował dobrze czy nie i ile będzie w stanie wytrzymać, lecz bazując jedynie na tym takim bezpośrednim organoleptycznym porównaniu z "oryginałem", to mam mocno średnie odczucia...