Yerzu, mówiłem że będzie git
Wodzu, mamy dziesiąty zlot, większość ludzi jest tu rok w rok. Od trzech lat obiecywałem sobie że wyluzuję z ponaglaniem o składki, bo zlot jest na tyle niezbędną częścią roku, że nawet ludzie którzy mają na koncie zobowiązania w postaci rodzin z dziećmi i pracy za granicą są w stanie zaplanować sobie obecność. Źle bym się czuł nagabując jak co roku na obecność, bo jestem pewien że opłacimy składkę, i w tym toku ponaglania do wpłat zaprzestałem. Mógłbym to robić nawet źle się czując, ale jeśli okaże się że moje ponaglenia zadecydują o wpłatach na ostatnią chwilę, obwieszczam że pierwsze dwa dni zlotu piję białą wódkę do oporu na smutno