Takie mi przyszło na myśl w chwili, gdy nie miałem nic lepszego do roboty, niż puszczenie wodzy fantazji...
Otóż Flashcarty, jak Krzysiocart, PowerPak, czy rzecz jasna Everdrive to potężne urządzenia. Nie zdziwiłbym się, gdyby czysta moc obliczeniowa była o wiele, wiele większa niż samej konsoli... No dobra, wiem, że FPGA nie przelicza się prosto na megaherce, ale wbudowany w Everdrive kontroler USB na ARM pewnie już by się dało... W sumie to komputerek z własnym systemem operacyjnym i pewnie wiele dałoby się ogarnąć samą aktualizacją OSu, czy wręcz uruchomieniem innego. Jak widzieliśmy, nawet Raspberry Pi idzie podłączyć.
Druga rzecz to taka, że pod wpływem lektury bardzo mądrych książek, a raczej bardzo drogich, coś mi zawitało w głowie w kwestii pinów, transferów itp. w sensie wiele można osiągnąć czasem po prostu podmieniając piny czy coś...
No i dalej, sprzętowo NES jest podobny do kilku innych urządzeń, no w sumie wszystko, co siedzi na 6502 jest w jakiś sposób podobne.
I co mi przyszło do głowy... ano gdyby wziąć sobie takiego Everdrive N8 Pro na Nes, podmienić OS, i zrobić prostą przejściówkę pin do pinu... to ile rożnych systemów taki Everdrive by obsłużył? Takie na przykład atari VCS o wiele uboższej szynie, uruchamiasz inny system, dajesz przejściówkę i sruu...
A jakby dać za podstawę takie gniazdo bardzo, bardzo rozbudowane, jak Kartridż od Neo-Geo i zastosować zestaw OSów i przejściówek, to ile urządzeń obsłużyłoby jednym urządzeniem.
Tak, wiem, że byłoby to cholernie trudne, ale w sumie każdy Flashcart jest poza zasięgiem nieobkutego śmiertelnika. Pytam więc, czy byłoby to teoretyczne możliwe. No i żeby uciąć pomysł podpinania Raspberry PI do wszystkiego, dodam, że takie cudo powinno nie mieć dodatkowego, zewnętrznego zasilania.
Także niech mi ktoś, kto o elektronice wie więcej niż to, że prąd kopie... bardzo bujam?