Noya, dzięki za zaproszenie. Roben odpisał Ci stosując naszą wewnętrznej grypsery, która jak to grypsera - nie jest zrozumiała na zewnątrz.
Mamy wciąż odczuwalny w sercach żal po pierwszej edycji, na której jako dostawca atrakcji z epoki pod banderą EMU-NES - Pegasusów, NESów i Famicomów wraz z galaktyką gier, mieliśmy mieć zarezerwowaną przestrzeń na kilka stanowisk i telewizory/monitory na nie. Nie dostaliśmy ani jednego ani drugiego, zorganizowaliśmy na miejscu pod plastikowym dachem w upalne lato stoiska z pomocą ekspedycji Muzeum Gier z Katowic. I rozumiem chaos organizacyjny takich imprez - na niejednej byliśmy i na niejednej dołożyliśmy organizacyjną cegiełkę. Ale tu autentyczne nie zostaliśmy wzięci pod uwagę pomimo ustaleń z organizatorem z kilkutygodniowym wyprzedzeniem - chcieliśmy mieć pewność że przerzut ~10 osobowej brygady z całej Polski na charytatywną organizację płatnej imprezy o retro ma sens. Na miejscu, gdy okazało się że organizator nie dopiął sprawy po swojej stronie - był nieosiągalny.
Tl;dr - olano nas spektakularnie, to się boczymy, bo każdy może nawalić - ale my poczuliśmy się wykorzystani.