Jak ja się totalnie zgadzam z
Pietrkiem, który w tej kwestii wyczerpał temat.
Mogę jedynie dodać, że ponieważ była to jedna z pierwszych gier, które poznawałem ponad podstawkę (czytaj
100/168in1), to byłem dodatkowo zafascynowany i mimo totalnych porażek (jak dotarłem do drugiego etapu to był cud) oraz kompletnego niezrozumienia tematu (zabijałem wszystkich, nie zbierałem butelek, lądowałem za karę na strzelnicy i tak w koło macieju), to miałem niesamowite parcie na tę część.
Może już Wam to kiedyś opowiadałem, ale kieeedyś tam daaawno temu, spotkałem się z
Lio i mieliśmy dwie gry do zrobienia, pierwsza to była
Datsugoku, która paradoksalnie okazała się być grą, którą
Lio od gówniarza poszukiwał i chciał przejść, a druga to był
RoboCop 2 właśnie.
Skończyło się jeszcze tej samej nocy,
Lio przeszedł "Kodżaka" (bo tak zwykł nazywać tę jego gre, haha), a potem ja przeszedłem mojego strupa - ostatni Boss był naprawdę mega wyzwaniem - ależ to był dobry wieczór
Z
RoboCopem pierwszym spotkałem się dopiero po latach w drugiej kolejności i... niezwykle mnie odrzucił, nie spodobało mi się w tej grze paktycznie nic.
Paradoksalnie, dopiero jak na jednym z ostatnich zlotów wygrałem w konkursie na melodię kartridż z tą grą sprezentowaną od
Matiego (Pozdro mordeczko!), to przysiadłem do niej na nowo i nie mam już takich cierpkich uczuć.
Nie jest to może jakiś niesłychany majstersztyk, ale daje radę. To tytuł stosunkowo wczesny i tak też należy do niego podchodzić.
Trzeciej części u mnie nie było... W moich rejonach był tylko
Super Rescue RoboCop 3 i miał go tylko jeden z naszych znajomych, od którego bardzo ciężko było go pożyczyć
Natomiast co innego
RoboCop 4, na którego wpadłem jeszcze później jak już nie było sklepów z kartridżami tylko bazary, gdzie za nawet stosunkowo niewielkie kieszonkowe można było się naprawdę nieźle zaopatrzyć... albo skurwysyńsko naciąć, heh, kto pamięta ten wie, że tam to dopiero były jajca z "tym co w środku"
Dziś już wiemy, że czwarta część to nie było nic innego jak tylko titlehack
RoboCopa 3, ale wtedy niemalże płynnie wpisaliśmy ją w "kanon" tuż po wspomnianej
Super Rescue.
Gra bardzo solidna i w zasadzie nie mogę tutaj polemizować z niczym co napisaliście ponieważ to wszystko prawda.
Co mógłbym dodać to fakt, że w tej części mamy dodatkowe bronie oraz wyposażenie, takie jak jetpack.
No a muzyka...
Jeroen Tel at his bests!
Świetny tekst
OsA <pivo>
P.S.:
Pawełku, masz może jeszcze gdzieś te nasze
wygłupy nagrywki w plikach? Trzeaby to przerzucić wszystko na ContraBandycki kanał, bo to linkowanie do wąsa... to tak... słabo w hooy