Nierozwikłane zagadki dzieciństwa - czyli czemu gry zwariowały...
Odp: Nierozwikłane zagadki dzieciństwa - czyli czemu gry zwariowały...
« Odpowiedź #15 dnia: Lipca 13, 2017, 20:35:31 »
Miałem coś podobnego jak grałem za dzieciaka w Robocopa na Thompsonicu. Skończyły mi się wszystkie kontynuacje na ostatnim levelu i w przypływie rejdża rzuciłem padem w konsolę, trafiając w kartridż... I nagle pojawiła się opcja kontynuacji! Co ciekawe, ten trik udało mi się powtórzyć jeden raz, bujając lekko kartridżem. Później dowiedziałem się o tym, że istnieje cheat na dodatkowe kontynuacje, być może jakimś sposobem jego aktywacja "wymusiła się" na grze.

Inny przypadek był w Doki Doki Yuuenchi (tym razem na famiklonie "Mortal Kombat") - niechcący poruszyłem cartem i nagle przeniosło mnie na level na którym jest boss - głowa pirata. Coś podobnego zdarzyło się też koledze, tyle że przeniosło go na level na cmentarzu. Po tym zacząłem celowo majtać cartem, żeby wymusić glitche. Udało mi się tym sposobem m. in. odtworzyć muzykę z endingu czy bossów (w każdym przypadku odtwarzała się przy całkowicie zglitchowanym ekranie).
« Ostatnia zmiana: Lipca 13, 2017, 22:25:44 wysłana przez MWK »

*

Offline Mati

  • *
  • 437
  • Gilop
Odp: Nierozwikłane zagadki dzieciństwa - czyli czemu gry zwariowały...
« Odpowiedź #16 dnia: Lipca 13, 2017, 21:00:10 »
Uwielbiam tą tajemniczość. Przypomniało mi się jeszcze, że jak plułem w ten konektor, to także w Monster in my pocket zdarzyło mi się, że włączyło mi się menu z soundtestem i też dzięki temu nie znając jeszcze całej gry poznałem wszystkie muzyczki w tej grze.

Odp: Nierozwikłane zagadki dzieciństwa - czyli czemu gry zwariowały...
« Odpowiedź #17 dnia: Lipca 24, 2017, 18:41:10 »
https://tcrf.net/Bomberman_(NES)
To są ukryte znajdźki - raczej mało kto spotkał się z nimi przypadkowo, z uwagi na dosyć trudne metody ich ujawnienia.
« Ostatnia zmiana: Lipca 24, 2017, 22:33:02 wysłana przez Gustlik »

Odp: Nierozwikłane zagadki dzieciństwa - czyli czemu gry zwariowały...
« Odpowiedź #18 dnia: Sierpnia 16, 2017, 22:57:34 »
Może nie zagadka z dzieciństwa, lecz bardziej rozkmina od jakiegoś czasu. Praktycznie w każdej grze mamy do czynienia z tilesami 2x2. Choć jak mi ostatnio przypomniał znajomy Batman ma tilesy 2x4 i za cholerę teraz nie znam przyczyny.. Może ktoś oświeci :) ?
Podać pomocną dłoń zawsze można

*

Offline daf

  • *****
  • 1743
Odp: Nierozwikłane zagadki dzieciństwa - czyli czemu gry zwariowały...
« Odpowiedź #19 dnia: Października 27, 2019, 12:17:55 »
Dwie zagwozdki, które ciągną się za mną od dzieciaka.

1. "Gryzor ufo". Zostało to udokumentowane na filmiku Vinyla sprzed 4 lat. Nieprawdą jest to co mówi, że tylko na "naszym" polskim Gryzorze można to usłyszeć. Dobrze pamiętam, że grając kiedyś z ojcem w Contrę ze 168 in 1 i my usłyszeliśmy te dźwięki. Normalnie są bardzo cichutko, ale zostały przez nas wyłapane pomiędzy dwoma levelami, gdy nie ma muzyki. Ojciec podgłośnił podczas pauzy telewizor i doświadczyliśmy tego samego co Vinyl z Kwiatkiem na powyższym filmiku. Nie spotkałem tego w żadnej innej grze, jedynie w Contrze. Ki czort wodę mąci?

2. Spieprzona muzyczka w SMB. Tu akurat wiem, że to dzieło piratów, ale dlaczego pojawiają się akurat tak dziwne dźwięki? Jakiś błąd, czy co? Nigdy nie dowiedziałem się o co w tych chodzi.

*

Offline Qurek

  • *****
  • 429
Odp: Nierozwikłane zagadki dzieciństwa - czyli czemu gry zwariowały...
« Odpowiedź #20 dnia: Listopada 07, 2019, 18:19:32 »
Co do tej zwalonej muzyczki w Mario to tylko mogę się domyślać, że nie grają wszystkie kanały. Myślę, że to sprawa do rozwikłania przez Milosa.

*

Offline Preki

  • **
  • 431
Odp: Nierozwikłane zagadki dzieciństwa - czyli czemu gry zwariowały...
« Odpowiedź #21 dnia: Listopada 13, 2019, 17:13:51 »
Skoro już mowa o tym temacie  - w Popeye'u czasem słychać dziwne piknięcia, zazwyczaj na drugim loopie, ale czasem też na pierwszym, zaraz po rozpoczęciu poziomu. Po dziś dzień nie wiem dlaczego tak się dzieje.

*

Offline daf

  • *****
  • 1743
Odp: Nierozwikłane zagadki dzieciństwa - czyli czemu gry zwariowały...
« Odpowiedź #22 dnia: Października 30, 2020, 12:14:53 »
1. "Gryzor ufo". Zostało to udokumentowane na filmiku Vinyla sprzed 4 lat. Nieprawdą jest to co mówi, że tylko na "naszym" polskim Gryzorze można to usłyszeć. Dobrze pamiętam, że grając kiedyś z ojcem w Contrę ze 168 in 1 i my usłyszeliśmy te dźwięki. Normalnie są bardzo cichutko, ale zostały przez nas wyłapane pomiędzy dwoma levelami, gdy nie ma muzyki. Ojciec podgłośnił podczas pauzy telewizor i doświadczyliśmy tego samego co Vinyl z Kwiatkiem na powyższym filmiku. Nie spotkałem tego w żadnej innej grze, jedynie w Contrze. Ki czort wodę mąci?
Czy ktoś już przez rok się dowiedział może o co z tym chodziło? Bo na serio mnie to bardzo interesuje co to jest - i to od niemal 30-tu lat.

*

Offline Mati

  • *
  • 437
  • Gilop
Odp: Nierozwikłane zagadki dzieciństwa - czyli czemu gry zwariowały...
« Odpowiedź #23 dnia: Października 30, 2020, 18:14:15 »
Taki element jak dobrze pamiętam występuje także w Super C i w Contra force i nie wiem czy gdzieś jeszcze tego nie słyszałem, ale wiem, że nie tylko w Contrze tej pierwszej to występowało.

*

Offline MWK

  • Asystent Administratora
  • *****
  • 1412
    • www.mwkpegasus.prv.pl
Odp: Nierozwikłane zagadki dzieciństwa - czyli czemu gry zwariowały...
« Odpowiedź #24 dnia: Października 31, 2020, 21:04:53 »
W żółwikach 3 też jest z tego co pamiętam... Konami coś odpierdoliło i tle zmienna harmoniczna leci, heh, nie mam pojęcia co to może być, trzeba do nowego sącza pisać tam wszystko wiedzą   8)


edit:: Nie, jednak w żadnych żółwikach nie ma ufo, natomiast przeleciałem pobieżnie kilkanaście tytułów ze stajni Konami i oto gry, w których też jest "ufo" podczas ciszy:  Twin Bee, King Kong 2 - Ikari no Megaton Punch, Gradius 2, Gyruss (ale Falsion już nie), Racer Mini Yonku - Japan Cup, Zen Intergalactic Ninja.

Na koniec ciekawostka, a raczej dwie. Pierwsza jest taka, że ja osobiście nic takiego nie zarejestrowałem grając na Twin Famicomie, absolutnie zero "ufo", wszystko słyszalne jest  tylko na Pegasusie (może to ktoś potwierdzić? albo stestować na innej konsoli?). Może "ufo" słyszalne jest tylko w 50Hz? Druga ciekawostka jest lepsza - włączcie sobie Esper Dream 2 oraz Crisis Force (tak DAF!), dajcie na fula i posłuchajcie jakie tam jest "UFO"  8)

*

Offline Mati

  • *
  • 437
  • Gilop
Odp: Nierozwikłane zagadki dzieciństwa - czyli czemu gry zwariowały...
« Odpowiedź #25 dnia: Listopada 01, 2020, 14:30:41 »
Sprawdziłem Marek i rzeczywiście jest tak na pegasusie. Fami nie mam, ale potwierdzam sytuację z pegasus. Co ciekawe te ufa w każdej grze brzmią inaczej. Jedne jakby leciały szybciej, drugie wolniej i grubsza barwa dźwięku występuje. Jak dobrze pamiętam to w Crisis force też występuje to ufo. W ogóle dźwięk charakterystycznego pierdzenia emitującego z konsoli ma jeszcze takie smaczki jak np zmienianie barwy dźwięku, który emituje. Tonacja jest ta sama, ale barwa się zmienia.
Przykład.
Złe zakończenie w Batman returns gdzie pojawia się ten gadający pingwin i po scenie jak się wciska a, albo b on kłapie dziobem i dźwięk z pegasusa emituje to kłapanie.
Słychać takie aeaeaeaeaeae jak się wciska któryś z tych przycisków. Wczoraj to odkryłem, bo grałem w Batman returns i niestety po raz kolejny uzyskałem złe zakończenie. Szkoda, że nie pomyślałem żeby to nagrać no ale trudno, ale tak jest.
« Ostatnia zmiana: Listopada 01, 2020, 14:34:59 wysłana przez Mati »

*

Offline Preki

  • **
  • 431
Odp: Nierozwikłane zagadki dzieciństwa - czyli czemu gry zwariowały...
« Odpowiedź #26 dnia: Listopada 01, 2020, 17:42:01 »
Nie posiadam konsoli PAL-owskiej, ale można by sprawdzić na europejskim NES-ie czy Pegasusie i odpalić wersję europejską dla porównania czy "ufo" występuje przy 50Hz oraz grze przystosowanej do PAL.

*

Offline daf

  • *****
  • 1743
Odp: Nierozwikłane zagadki dzieciństwa - czyli czemu gry zwariowały...
« Odpowiedź #27 dnia: Października 06, 2021, 12:55:07 »
Road fighter na składance wbudowanej w konsolę. Wybieram jakąś wersję gry. Na początku dziwny szum no to sobie myślę dobra tam nie jest taki tragiczny.

Przypomniało mi to pewną sytuację z wczesnego dzieciństwa. Obstawiam, że miałem 5-6 lat, byłem sam w domu (starzy zostawiali mnie już od tego wieku czasami samego) i odpalam także Road Fighter na składance. Na ekranie startowym dziwny szum/pomruk, podczas, gdy powinna być tam cisza. Wierzcie lub nie, ale pewnie ze względu na wiek/nikogo innego w domu, tak się tego złowrogiego dźwięku przestraszyłem, że od razu jebnąłem w reset i bałem się później drugi raz tej gry włączać. :D


W ogóle, obecny wątek oraz TEN są bliźniacze i można by to napisać zarówno tu i tu.

*

Offline Mati

  • *
  • 437
  • Gilop
Odp: Nierozwikłane zagadki dzieciństwa - czyli czemu gry zwariowały...
« Odpowiedź #28 dnia: Października 06, 2021, 18:56:56 »
Jeszcze Daf nie wiem czy też tak miałeś, ale raz jak odpaliłem tą szumiącą wersję RF to też zdarzyło się tak, że przez chwilę gra działała normalnie w tle słychać ten złowieszczy szum a potem dziwnym trafem samoczynnie włączała się pauza jakby gra zwariowała. Będąc dzieckiem myślałem, że to jakieś duchy nie pozwalają mi grać. :D Wspomniałem o tym bo mi się to przypomniało też a raczej o tym nie wspominałem nigdy. Później już nigdy taka sytuacja się już nie powtórzyła.
« Ostatnia zmiana: Października 10, 2021, 14:24:13 wysłana przez MWK »