Bardzo dużo jest gier wartych uwagi, ale samych exclusive'ów nie ma jakoś bardzo dużo, a na nich najlepiej się skupić, bo zwyczajowo wersje ze SNES-a są ładniejsze (choć nie zawsze bardziej grywalne).
Na pewno wszystkie Sonici standardowe i & Knuckless.
Ostatnio mocno zagrywałem się w 3 części SHINOBI i ta seria to KOZAK. Shadow Dancer bardzo arcade'owo zabarwiony, wymłóciłem go na wszystkie sposoby, z najtrudniejszym poziomem trudności włącznie. Revenge - moja ulubiona część, bardzo angażująca, cudna po prostu gierka w starym, dobrym stylu. Shinobi III to totalny odpał, ale przez te swoje "wysoko budżetowanie" gdzieś zatracony został klimat serii wg mnie. Niemniej gra robi kolosalne wrażenie - grafika, muzyka, animacje!
Na pewno też STORY OF THOR, taki klonik Zeldy, ale z bardzo dużymi postaciami i soczystymi animacjami. Istna rewelka.
Saga Streets of Rage to również must have. Kultowy beatem up.
Gunstar heroes - mi akurat do końca nie siada, ale ograć trzeba. Świetny shooterek.
Contra Hard Corps - bez komentarza.
Comix Zone - bardzo oryginalny beatem up, ale konia z rzedu temu, kto jeszcze jest w stanie go ukonczyc? Dla masochistów, kiedys za dawnych czasów dałem radę, ale teraz nawet się nie podejmuję.
Ristar - miodna platformówka.
Castlevania - kładzie na kolanka wersję SNESową, całkiem inne gry i ta wersja dużo lepsza.
Ghouls n Ghost - trudna, ale nie tak jak NESowy GNG. Udało mi się rozwalić te gierę na jednym posiedzeniu niedawno. Wspaniała pozycja.
Crusader of Centy - to już jawna kalkomania Zeldy Link to the past, ale ma sporo fajnych rozwiązań i boss runy są wręcz szalone. Bardzo fajny tytuł.
Myszki Miki i Quackshot i inne disneyowe - solidne pozycje, wiele to exclusive, ale nawet jak nie, to musowo warto ogrywać. Aladdyn - piękna rzecz.
To tak w skrócie i w sumie trochę późno, ale może jakiemuś amatorowi MD się przyda, żeby wiedział na początek za co się zabrać musowo.