Jak wiecie, taki konkurs miał być na zlocie spod mojego szydła - ostatecznie go nie dopracowałem i pomyślałem, że jak już będę miał dobrą koncepcję, zrobię go na forum. Powolutku zbieram się pozlotowo do życia, myślę, że nam wszystkim to w tym pomoże
Zasady są proste. Ja wrzucam pierwszą zagadkę, kto zgadnie, wrzuca następną. Kluczowe jest to, że kluczowy jest absurd, nie poprawna odpowiedź. Liczy się argumentacja najbardziej absurdalna z możliwych. Jeśli się nie znajdzie odpowiedź, prośba o podanie swojej odpowiedzi i jedziemy dalej.
Na dobry początek przykład:
Ścieżka po środku lasu, która nie służy niczemu, ale można się z niej doskonale spierdolić. Nonsens tego miejsca jest tak duży, że czekałem aż wpadnie na mnie opona i wywróci mnie na trawę.
Odpowiedź - Paperboy!
Pierwsze pytanie: