>RPI zero
Mam ten szajs, i szczerze powiem, że to się nadaje do użycia zamiast arduino jako interaktywnej spłuczki do kibelka.
PI zero jest znacznie za słabe do emulacji czegokolwiek dobrze, dopiero Pi3 daje sensownie radę z emulacją całego retro(+mniej energii wpierdziela, ma wifi i bt wbudowane).
Dodatkowo wszystkie Pi z jakimi miałem styczność, są bardzo podatne na randomowe niszczenie zawartości na karcie pamięci przy nagłej utracie zasilania. Wyobraź sobie że grasz sobie chwilkę na tym, po czym nagle DUP i koniec imprezy - muszisz od nowa stawiać na tym CAŁY SYSTEM xF