Istotnie.
DAF pozamiatał, ale ponieważ mi w głowie siedziało praktycznie od poprzedniego zlotu, to musiałem to z siebie "wyrzucić", usiadłem i w turbowolnych chwilach w pracy zrobiłem takie coś.
Tak wiem, wszystko jest w rozsypce. Nic więcej nie wymyślę (szczególnie nie wiem co z tą jebaną jedenastką...), wobec czego wrzucam tutaj do ogólnego rozrachunku.
Gdyby ktoś się pytał to owszem - tam na leżaczku cziluje Fester w naszym kasu na głowe, z kraftem w ręku i pali szluga, natomiast Takahashi to leży zajebany