Cześć równikowy koderze, jak tam postępy? ja właśnie zmęczyłem oba buildy, na dowód screeny.
Zacznijmy od buildu 2, bo jest bliższy oryginałowi. Dash działa, ale tylko w jedna stronę. przeciwnicy rzucają bonusy, które znikają po wejściu w ziemie. odkryłem, że czasem nie trzeba strzelać w przeciwnika, tylko wejść w niego - czy to kwestia, która kolizja - z bonusem czy z wrogiem - będzie pierwsza? Poziom 1 przerobiony z contry zero, poziom 2 nie Rożni się niczym, poza paletą, na poziomie 3 trafiłem na miejsce, gdzie nie da się iść dalej. Bronie, zachowania wrogów, niezmienione. Widoczność na poziomie 2 jest do kitu, na 4 ekranie nie widać w ogóle pocisków przeciwników. tutaj barwy są albo mniej rozróżnialne niż w zerze, albo faktycznie dałeś tylko czarny i jeden odcień zielonego.
Wersja Zero. Mamy hardkorowy skok, mocno przeorane audio, bardzo osłabioną broń startową, ale za to wzmocnione S i M. Działka mają o wiele więcej życia. Tutaj widoczność jest problemem, bo o ile nie mam problemu z tym, że grafiki poziomu są mocno pozmieniane, po prostu nie idzie się domyślić po widoku gdzie jest woda, gdzie jest krawędź a gdzie dół, co przy mikroskokach odpowiada za 3/4 skuch. widzę też problem z widocznością pocisków, można było skorzystać z wariantu w poziomie 5, gdzie składają się chyba z 2 barw, wtedy można by już je wypatrzeć na jednolitym tle, ale wciąż byłoby hardkorowo. Generalnie paleta gry, jak już wiecie, to czarny i czerwony, jak wspomniałem w dwóch odcieniach, do tego ten brudny fiolet i występuje też biały, w miejscu, gdzie uchowały się gwiazdki na niebie z oryginału. Super psychodelicznie wypadają scena z obrazem, oraz koniec poziomu, gdzie podmieniają się kafle, chyba w celu wczytania grafiki z bossem. PS pozdro dla cwaniaka, co przejdzie bossa bez skuchy, ja na ledwości dotarłem do końca, bo załapałem się na bonusowe życie. Banderowska paleta barw pasuje mi bardziej od radioaktywnej. Podoba mi się niepokojąca muza z poziomu, oraz zmieniony dźwięk Ski - daje moc! Gra zawiesiła się na początku poziomu 2, ale jak mniemam, tak jak w dashu byłby niezmieniony?
Grałem na 1 gracza, na dwóch pytanie, czy jakby dwóch graczy miało S to czy gra nie straciłaby ramu całego i nie zawiesiła o.O.
Ogólnie chyba zero podobało mi się bardziej, ale to przez trudność - dash przeszedłem za pierwszym podejściem, po hardkorze to jak spacerek był.
Ogólnie mam nadzieję że cisza oznacza ciężkie prace i że nie straciłeś zapału do swojego Opus Magnum.