Layla - The Iris Missions (hack)
*

Offline Preki

  • **
  • 431
Layla - The Iris Missions (hack)
« dnia: Maja 04, 2017, 02:05:08 »
Ode mnie coś nietypowego na sam początek. Każdy zna Mariana, każdy zna grę od której nazwę wziął ten oto portal (i skąd mam avatar :P), jakieś Megamany itp. itd. etc. Więc tym razem prezentuję mało znany hack mało znanej gierki która nie trafiła nigdy do biblioteki NESa i została na Famicomie. Przeróbki dokonał użytkownik Supper z serwisu Romhacking.net.



Pewnego kwietniowego dnia na głównej stronie YouTube ukazał mi się w polecanych soundtrack z niniejszej gierki wrzucony przez nikogo innego jak użytkownika grad1u52. Sam tytuł jak i widniejąca na ekranie tytułowym zielonowłosa bohaterka dzierżąca pistolet mnie zaintrygowały, więc naturalnie kliknąłem na miniaturkę i sobie zacząłem słuchać. A skoro zainteresowała mnie muzyka, pora obadać grę. Jako, że gra okazała się być hackiem, sprawdziłem wpierw pierwowzór.

Oryginalna Layla jednak rozczarowywała pod wieloma względami, i pierwsze co rzuciło mi się w oczy, czy raczej uszy, to bardzo minimalistyczny, wręcz prymitywny soundtrack. Poziom trudności też stoi na zbyt wysokim poziomie - mamy jedno życie i pasek zdrowia. Gdy skończy się owe zdrowie to bohaterka zamienia się w aniołka lecącego do góry ekranu i wracamy do ekranu tytułowego z podanym hasłem do kontynuacji. I tak za każdym razem. Dodatkowo, jeśli gracz nie przewinie ekranu przez 30 sekund, pojawia się mordercze tornado, niemalże jak spadający 10-tonowy odważnik na Darkwing Ducka z Turbografx-16. Sterowanie skokiem jest też dziwne, głównie ze względu na fakt że postać nie porusza się zbyt płynnie w powietrzu, co w grze z 1986 roku nie powinno mieć miejsca. Bohaterka może też zbierać dodatkowe bronie znajdujące się w skrzyniach, ilość amunicji jest ograniczona do maksymalnie 255 sztuk. I najfajniejsze według mnie - Layla może regenerować zdrowie zjadając słodycze wypadające z pokonanych wrogów czy bossów. Wtedy to mieli pomysły w grach, nie to co teraz ;) No i należy nadmienić na końcu, że to jedna ze wczesnych gier na Famicoma/NESa, w której główną rolę gra panienka zamiast jakiegoś zajebistego herosa, cyborga czy innego janusza z wąsem na grzybkowej fazie :P (pomijając Samus z Metroida która i tak dekonspiruje się dopiero na końcu gry).

Powyższe w większości nie brzmi zachęcająco, jednak gra ma ten swój specyficzny urok, co zachęciło Supper'a do stworzenia The Iris Missions. Hack usuwa frustrujące elementy w postaci cofania do ekranu tytułowego czy tornada, nic nie dające bonusowe poziomy między misjami czy ograniczone naboje do broni. Ale to nie wszystko! Autor, choć pierwotnie zamierzał tylko poprawić oryginał, kompletnie przebudował poziomy w grze oraz dodał kompletnie nowy soundtrack, tekstowe intro opowiadające rolę gracza w grze, a także dwa zakończenia (jedno bonusowe). Zmieniona też została bohaterka - nie jest to tytułowa Layla tylko jej partnerka Iris, tę pierwszą i tak zresztą w toku gry odnajdujemy celem zwiększenia siły ognia. Hack zawiera osiem misji oraz jedną bonusową. Niektóre z nich są dość liniowe, inne wymagają eksploracji i rozwiązywania nieco niezrozumiałych zagadek (w razie czego autor służy opisem przejścia w readme). Jako, że w The Iris Missions amunicja jest nieskończona, to zadaniem gracza jest odnaleźć uzbrojenie, które znajduje się w zakamarkach poziomów (w których także kryją się wskazówki na temat gry). A jest istotne by owe przedmioty odnaleźć, gdyż niektórzy wrogowie są odporni na pewne typy broni, bądź poziom wymaga posiadania tejże aby dało się przejść dalej. Aby zdobyć niektóre przedmioty niezbędny jest backtracking, do czego służy opcja wyjścia z misji do ekranu wyboru za pomocą kombinacji A+B+Start+Select, zaś samą misję wybiera się Selectem - na upartego coś jak w Bionic Commando. Większość poziomów ma teraz wyważone umiejscowienie wrogów, jednak od połowy gry słodycze wypadają już z co drugiego oponenta, więc należy się pilnować ze stanem zdrowia. Odnośnie owych słodyczy w patchu znalazł się też bug polegający na magicznym zmartwychwstaniu postaci, gdy "aniołek" zetknie się z kawałkiem tortu upuszczonym przez wroga, co w pewnym momencie trzeba wykorzystać aby przejść do dalszej części poziomu. Bossowie natomiast nie zmienili się w stosunku do oryginału, wciąż wykonują te same ruchy, zmieniono im jedynie areny, na których przyjdzie się z nimi zmierzyć. Fabuły nie będę opisywał, gdyż stanowi mniej lub więcej copy-pastę fabuły protoplasty, która i tak jest szczątkowa - ogólnie mówiąc chodzi o powstrzymanie szalonego doktorka przed stworzeniem mutantów które mają w jakikolwiek sposób zagrozić wszechświatowi, nic ambitnego, ale nie to się liczy.

Pod kątem oprawy wizualnej gra prezentuje się dość przeciętnie jak na tytuł z 1986 roku (tudzież hack tegoż), przy czym grafika jest dość klarowna i nie przeszkadza w samej grze. Najlepiej z tego wszystkiego jednak wyszedł sprite bohaterki - animacje są dość szczegółowe, a także uwzględniono w nich różne uzbrojenie przez nią przenoszone. O muzyce już się wypowiedziałem - Supper odwalił tu kawał solidnej roboty przeprogramowując dość biedny system dźwiękowy oryginalnej gry i dając tym samym bogaty w melodię, szybki soundtrack godny action-platformera w klimatach science-fiction. Muzyka z tej gry niemal natychmiastowo stała się jedną z ulubionych 8-bitowych ścieżek dźwiękowych, choć i tak daleko temu do wszelkich Megamanów i innych ponadczasowych hiciorów.

Słowem podsumowania, Layla - The Iris Missions nie należy do najlepszych platformówek, chociaż w mojej ocenie nie jest to też jakiś crap, ale na pewno hack ten poprawia mnóstwo niedociągnięć oryginału i sprawia że można w to spokojnie pograć. Sam przyznam że sięgnąłem po ten tytuł tylko ze względu na nieco... osobliwy klimat :P Ale uważam, że warto było.

Link do patcha: www.romhacking.net/hacks/3311/
« Ostatnia zmiana: Maja 04, 2017, 02:07:14 wysłana przez Preki »

*

Offline żur0

  • Administrator
  • *****
  • 960
  • Piszcie posty Kamraci Pegasusa!
    • Contrabanda. O Retro. Po Bandzie.
Odp: Layla - The Iris Missions (hack)
« Odpowiedź #1 dnia: Maja 04, 2017, 18:29:58 »
Powiem Kolego, że muzyka jest naprawdę niezła, nie są to jakieś super skomplikowane kompozycje, ale są za to niesamowicie dynamiczne. Tak jak Preki polecam stestować chociaż OST z tego hacka.


*

Online daf

  • *****
  • 1743
Odp: Layla - The Iris Missions (hack)
« Odpowiedź #2 dnia: Maja 04, 2017, 19:57:40 »
No ciekawa sprawa. Ja mógłbym się jedynie wypowiedzieć na temat podstawki, czyli oryginalnej Layli. A i to raczej ogólnikowo, bo gry nigdy nie przeszedłem. Zapamiętam ją jednak właśnie tak, jak zostało napisane przez Prekiego - jako grę z topornym sterowaniem i z pozostawiającą wiele do życzenia oprawą audiowizualną. Nigdy nie zdołam się do niej przekonać.
Cieszy więc fakt, że komuś chciało się grę zhackować. Muzycznie faktycznie jest lepiej, chociaż i te melodie nie wpadają mi zbytnio w ucho. Może kiedyś znajdę czas, żeby spróbować tego hacka, bo chciałbym przekonać się, jak wykonane są te poprawki.

*

Offline Preki

  • **
  • 431
Odp: Layla - The Iris Missions (hack)
« Odpowiedź #3 dnia: Maja 04, 2017, 22:54:45 »
Zapomniałem jeszcze że oryginalna gra ma też irytujący alarm gdy ma się mało życia, niczym wprost wzięty z gameboyowych pokemonów, w hacku tego nie ma. Sterowanie wiele się nie zmieniło, jednak autor hacka wziął je pod uwagę i nowe poziomy jakby to uwzględniają, krzywa trudności rośnie wraz z postępem, jednak lekką frustrację można odczuć podczas misji 7 i 8 ze względu na pewien typ wroga oraz trudności w skakaniu wynikające z tego, że nad głową gracza znajduje się solidny sufit. To niestety bolączka wielu platformówek, w Turricanie 1 był fragment pewnego poziomu, gdzie trzeba było wyskakiwać z platform ułożonych w ten sposób, będąc poganianym przez czas oraz działka umieszczone w ścianie obok.

I skoro ktoś planuje przejść tę grę to...

PROTIP 1: Postać ma dużą bezwładność, ale wystarczy przykucnąć aby wyhamować w miejscu. To się przyda zwłaszcza w pewnym momencie 8 misji, gdzie jedyne bezpieczne miejsca to dość wąskie platformy, a pod nimi przepaść... i powrót do początku lokacji.

PROTIP 2: Aby skoczyć wyżej, należy wcześniej przykucnąć.


EDIT
Ufff... po dwóch dniach zmagań przeszedłem w końcu. Ma się rozumieć, że przeszedłem legitnie - bez savestate'ów, bo to zwyczajne oszustwo, używałem tylko kodów do kontynuacji wbudowanych w grę (a te nie pozwalają na zapis w dowolnym momencie). Wczoraj do blisko drugiej w nocy zmagałem się z przedostatnim fragmentem ósmej misji, i w końcu pierdzielnąłem tym po chciałem iść spać. O ile 90% gry jest dość łatwe jak już się oswoi ze sterowaniem, to te pozostałe 10% stanowią frustrację na poziomie Ninja Gaiden, ponieważ tu też możesz nieskończoność razy ginąć, ale spadnięcie w przepaść powoduje powrót na początek etapu (lecz nie całej misji!), w którym to znajdują się wyjątkowo frustrujące miejsca do przeskoczenia. Swoje żale wyraziłem też autorowi hacka w komentarzu na youtube. I wiem, może Was to zniechęcić do sięgnięcia po ten hack, ale co niektórzy z tego forum nie takie gry przechodzili... Miałem też liczyć ile razy zginąłem, ale w misji 8 już totalnie straciłem rachubę.
« Ostatnia zmiana: Maja 05, 2017, 19:21:48 wysłana przez Preki »

*

Offline MWK

  • Asystent Administratora
  • *****
  • 1412
    • www.mwkpegasus.prv.pl
Odp: Layla - The Iris Missions (hack)
« Odpowiedź #4 dnia: Maja 14, 2017, 21:51:18 »
HAHA świetna sprawa Preki (cześć w ogóle, fajnie że jesteś i że zobaczymy się na zlocie!) z tym hackiem i bardzo fajnie to wszystko opisałeś. Ja również nabrałem smaka na ten hack i myślę, że na zlocie wychylimy butelke pochylimy się zarówno nad oryginałem jak i nad zmodyfikowaną wersją, c'nie daf? 8)

a Soundtrack? Osobiście raczej nie w moim guście, takie trochę "gameboyowo-battlekidowe" brzmienia, ALE nie mówię nie, przyjemnie się tego słucha, a już na pewno bez porównania z oryginałem.

*

Offline Preki

  • **
  • 431
Odp: Layla - The Iris Missions (hack)
« Odpowiedź #5 dnia: Maja 15, 2017, 21:51:47 »
Dzięki za słowa uznania MWK :) Ogólnie to recenzje piszę już jakiś czas, i choć koledzy z forum przyznają, że dobrze czyta się moje wypociny, to osobiście uważam że nie jestem zbyt dobrym pisarzem ;) Co do gry to właściwie miałem pytać czy ktoś przyjedzie z Krzysiokartem czy podobnym sprzętem żeby pograć w gry które ciężko zdobyć lub właśnie w hacki gier na prawdziwym sprzęcie, ale czuję że to pytanie retoryczne. Jeśli będę mógł wykombinować dwa dni na zlot, to pewnie że można pograć w tę i inne gry, na wspomaganiu także :P (a właściwie to przede wszystkim).