Megaman X - Która część wg. ciebie jest najlepsza ?
*

Offline PegazusMaster

  • *
  • 47
  • 2000 begin of tworzywogropodobne taśmology
Megaman X - Która część wg. ciebie jest najlepsza ?
« dnia: Marca 19, 2016, 16:09:07 »
Która część serii jest wg. was najlepsza ? 2 pozycje do wyboru.

Jestem fanem ogromnym całej serii. W pierwszą część grałem na snes zaraz po premierze. Po odłączeniu się na chwilę do pegazłoma do SNES zanim pojawiło się N64/PSX było jak otrzymanie strzału z dwóch nóg z rozbiegu na twarz. Jakość muzyki, dynamiki gry i grafiki rozwalały mózg na kawałki i powodowały efekt nieustannego uzależnienia i wywalonego jęzora bez dawek megamana i na drugim miejscu super mario worlda. Kolejne części mniej lub bardziej eksploatowały schemat. Megaman X uwielbiam jako serię głównie za muzykę i rozgrywkę opartą na zwartym masterowaniu etapów, ale szczerze to w kolejnych częściach coś zanikło i dopiero w jednej z ostatnich , które się ukazały gra przeszła samą siebie i dodała czegoś więcej. Grałem w każdą część wiele razy, ale tak naprawdę tylko dwie części uważam, za kultowe ponad kultem pozostałych z czego jedna z nich lepsza od drugiej.






Megaman X1 - Arcydzieło. Do dziś rozkłada mnie na łopatki muzyka, perfekcyjny klimat, użyteczność broni dodatkowych, które są naprawdę przepotężne i nie stanowią wrażenia miejscami zbędnego dodatku. Rozwala mnie kolejność przechodzenia etapów, która ma wpływ na wygląd etapów i ten niesamowity klimat budowany perfekcyjnymi etapami i muzyką, rozgrywką. Mrok wylewa się z gry w unikalny i genialny sposób.


Megaman X2 - Dla mnie to już jest znaczne osłabienie geniuszu jedynki, ale tylko ta część zachowuje w dużej części klimat i perfekcję pierwszej części w wykonaniu etapów. Ta część jest już bardziej barwna, mniej mroczna i mniej charakterna, ale zapiera dech w piersiach pomysłowymi i perfekcyjnymi etapami i swoim klimatem, który nie jest już tak mroczny i dziki jak w X1, ale na swój sposób barwny i genialny. Muzyka również perfekcyjna tak jak klimat.


Megaman X3 - W tej części muzyka jest najgorsza. Słychać mnóstwo problemów z ściezką - brak jej żywotności i perfekcji w wykonaniu, ale stara się być agresywna - co tak naprawdę przy jej prostocie jest trochę męczące na dłuższą metę. Etapy są dobre, ale nie perfekcyjne - na pewno jednak wyróżniają się pomimo rozległości rzadkimi, ale jednak pomysłami, ale zdecydowanie to nie jest ta perfekcja w detalach, którą miał megaman x1 i x 2 - etapy są zrobione trochę niedbale nie tylko pod względem wrogów, ale lokacji. Dobrą rzeczą są bonusy i 2 stopniowi bossowie. Jeśli rozwalimy po części bossa zmienia się w bardziej agresywną formę. Ogólnie spadek jest wyraźny w klimacie i perfekcji wykonania względem pierwszych dwóch części. Już druga część jest nieco gorsza od megamanx1, ale nadal zachowuje jej jakość i nieopisaną perfekcję wykonania mimo, że klimat nie jest już tak intensywny i wyraźny.





Zero i jego gigantyczna kosiarka do atakowania z powietrza.


Megaman X6 - Gra wraca na poziom początku serii. Już samo intro wywala z butów podobnie jak w jedynce - budując klimat, który czuć aż do szpiku - znów mamy wstawki fabularne zapowiadające co raz większą rozpierduchę i głównego oponenta mega kozaka, który na początku zdaje się być nietykalny niszczycielem -  co było dobre także w jedynce i napędzało jeszcze bardziej rozgrywkę i dawało jej element zaskoczenia i opadu szczęki także związanego z fabułą ukazywaną przez rozgrywkę. Szóstka rozwija to co w pierwszej części było genialne, a wraz z kolejnymi uległo zatraceniu. Znów wkraczamy na perfekcyjną rozgrywkę i ogromną użyteczność broni dodatkowych. Ta część jest najbardziej perfekcyjnie przemyślana od pierwszego megamana X. Kolejne bronie są jak klucze na trudne momenty na etapach i znów grając megaman x masz uczucie, że grasz kozakiem, który potrafi rozwalać całe ekrany wrogów na pył co ostatni raz było tak naprawdę porządnie zrobione w pierwszym megamanie x, ale tutaj to wciągnięto na wyższy poziom przez dodanie multum sekretów i ulepszeń do zbroi i broni rozrzuconych w ukrytych w lokacjach miejscach co w połączeniu z bazowymi możliwościami postaci, które i tak są potężne sprawia, że postać megamana osiąga poziom extremalny jakiego wcześniej nie było w żadnej części. Z samymi zdobytymi głównymi broniami i bazowymi mocami broni czujemy się jak kozak - zwiększając te moce przez kolejne sekrety można się czuć jak nad- istota w maximum siły znana z pierwszej części.  To jest maksymalna rozwałka. Pamiętacie m.innymi rakiety samonaprowadzające czy skill, który wywoływał sztorm na ekranie i rozwalał wszystko co widoczne w pył - to tu wróciło, ale z zdwojoną siłą. Ta część jest emocjonalnym arcydziełem także pod względem muzyki - znów gra osiąga najwyższy poziom muzyki od czasów pierwszej części na snesa.



Mój wybór jest prosty. Wybieram Megaman X6 jako najlepsza część serii. Żadna część nie uzyskała tak wysokiego poziomu rozgrywki jak część szósta.
Jedynie część piąta zaczyna znacznie wchodzić na jej poziom. Nie muszę wspominać o tym, że w tej grze po uratowaniu zero, który jest na złej stronie mocy nim także będziemy mogli kierować - rozwijając jego moce i ataki mieczem, przy których ninja gaiden może poczuć się jak robaczek. (wybierając tę postać czy inne zbroje megamana - przed danym etapem) Potęga postaci ZERO, która może uzyskać w tej części powoduje zawroty głowy. Kolejne moce i ataki dają nowe możliwości obrony i ataków w każdej sytuacji i nie tylko obrony, ale osiągania niedostępnych miejsc podobnie jak w przypadku megamana. Megaman również w tej części może kosić mieczem co wypadło bardzo dobrze, ale nigdy nie będzie w tym tak dobry jak ZERO, ale miecz jako oręże dodatkowe to dobra rzecz.. Obie postaci w końcu z czasem mogą wykonywać karkołomne ruchy i ataki z powietrza - podwójne skoki, ataki wślizgami to jest po prostu kosmos totalny. Finałowa zbroja megamana, którą możemy zdobyć rozwala system - czegoś takiego nie było w żadnej części. W zasadzie łącznie możemy mieć ich kilka rodzajów (zbroi) i każda daje inne możliwości. Arcydzieło totalne fatality na poprzednie części.

Części X7 i X8 nie wymieniam. TO są inne gry. Przede wszystkim w 3-d i skierowane już na mocno zmienioną rozgrywkę - zatraciły klimat i cechy serii. Od nich seria umarła i od lat nie jest reaktywowana w każdym razie X8 jest zdecydowanie lepsze od siedem, ale należy pamiętać, że to już inna gra. Niestety. Capcom mógł iść w ścieżkę rozwijania genialnej części szóstej - więcej nowych mocy i uczucie potęgi przez nowe rodzaje broni i ataków co tak naprawdę porządnie zrobiono tylko w pierwszej i szóstej części w kolejnych bronie sprawiają co raz większe wrażenie niepotrzebnego śmiecia lub raczej dodatku aniżeli pełnoprawnych narzędzi zniszczenia. Megaman X6 rozwala system pod względem broni jeszcze mocniej niż genialna pierwsza część. Znów wraca ten perfekcyjny emocjonalny klimat, ale w szóstce jest jeszcze silniejszy.



Megaman X 1 - 15/10
Megaman X 2 - 14/10
Megaman X 3 - 14+/10 uwzględniając niektóre utwory muzyczne (13/10)
Megaman X4 - 14/10
Megaman X5 - 14+/10
Megaman X6 - 15+/10
« Ostatnia zmiana: Marca 19, 2016, 16:19:21 wysłana przez PegazusMaster »
Regulamin - §21