Dziadek, wszystko fajnie, serio, dosyć nietypowa miejscówka i pewnie dobrze byłoby tam spędzić sylwestrową noc, ALE, osobiście uważam, że jest kilka rzeczy, które mogą stać w sprzeczności z Twoją propozycją. Nie ukrywam, iż numer jeden to cena, za 550zł (+ koszta manipulacyjne) to jakby nie było jest trochę, ale są też dwa i trzy, czyli czas oraz ludzie. Pozwól, że przypomnę, bo w tym roku sylwestern jest wyjątkowy, ponieważ trwa aż 3~~4 dni (31 to czwartek i można balować do soboty, niedziela na pozbieranie się) a ta impreza daje możliwość melanżu tylko standardowo, czyli w jeden dzień i jeżeli nawet jakoś byśmy ogarnęli wspólnie dni pozostałe to z automatu wygeneruje to dodatkowe koszta. Poza tym tego typu imprezy to spend ludzi, a mi osobiście (podkreślam, że to tylko moje widzi-mi-sie) najbardziej zależy na tym aby to z Wami się tej nocy bawić i nie potrzebni mi są jacyś randomowi NPC ;-)
W obliczu tego wszystkiego, jeżeli niczego nie wynajmiemy, a najprawdopodobniej nie wynajmiemy już niczego jeżeli jeszcze nie wynajęliśmy
bo nie ma już czasu, to zostaje tylko opcja zabunkrowania się u kogoś na kwadracie tudzież innym, udostępnionym, pozbawionym wszelkich ostrych narzędzi, partyzanckim lokum (wywołuję do tablicy
Dreda, który coś tam kiedyś coś wspominał... albo mi się zdawało, o a tak przy okazji
Dred >>
dź.. dzie som piniondze za piontke złotom?! hehe)
edit:: Fcuk it! Zwalamy się bez zaproszenia na mieszkanie do Grzesia
Nielogicznego!