To już kupę czasu temu, kiedy z Hubertem odkryliśmy tego gościa co gra co mu się dosłownie w głowę wsadzi. Od początku zaskoczył nas jego niebanalny strój (w dawnych czasach miał domowym sposobem przyczepionego Famicoma do głowy i występował w żółtym, dziecinnym pledzie, obecnie jego image bardziej przypomina image członków zespołu Daft Punk: czarny skórzany kostium z futurystycznym hełmem, do którego nadal przyczepione są konsole). Co ciekawe teraz Prof. Sakamoto odbywa jakieś turne po Szwecji, gdzie gra sety głównie w klubach Sztokholmu i Malmö. Chciałbym kiedyś pójść na jakiś jego koncert, bo od początku to co robi wydaje mi się mega kozackie - chociaż kiedyś jego wizerunek sceniczny był dla mnie lepszy - był po prostu większym freakiem w tym żółtym kocyku.
Strona Profesora:
http://p.sk-mt.com/