Dawno mnie tu nie było, to można trochę nadrobić braki i się pochwalić co ciekawszymi gierkami zaliczonymi w ostatnim czasie.
Wczoraj padł
Little Nemo: The Dream Master:https://www.twitch.tv/videos/430262643Bardzo fajna gierka. Nie miałem z nią kontaktu wcześniej (w sumie to było moje dopiero drugie poważniejsze podejście), a mimo to ma jakiś taki klimat... nostalgiczny? Szczególnie ta plansza z zabawkowym pociągiem. Ogółem nie jest aż tak wyśrubowana pod względem trudności jak się wie co ma robić, ale jest parę momentów gdzie programiści pokazują środkowy palec. Argh. Dla wyrównania szans dali łatwego ostatniego bossa chociaż
Wcześniej w zeszłym tygodniu odświeżyłem sobie oryginalnego
Mega Mana:
https://www.twitch.tv/videos/429296549Zapamiętałem ją jako trudniejszą, aczkolwiek w paru momentach mi się pofarciło, szczególnie przy bitwie z klonem. Fajnie zobaczyć gdzie ta seria miała początki, i jak się zmieniła nawet porównując jedynkę z bezpośrednim sequelem.
Po dłuższym treningu udało mi się w końcu zaliczyć
Tom & Jerry:
https://www.twitch.tv/videos/425242051https://www.twitch.tv/videos/425242052Nie jest to zła gra, ale trochę monotonna. Muzyka fajna, ale też jest trochę mało zróżnicowania... po dłuższym czasie zaczynała mi grać na nerwach. Od strony graficznej fajnie to wygląda, szczególnie Tom oraz animacje Jerry'ego. Zmęczyłem tę grę bo mi trochę siadła na ambicję (poza tym znajomy chciał zobaczyć jak się z tym męczę), ale nie jest to coś do czego będę wracał. Ostatni level przed bossem niech wypierdala.
Wziąłem też na tapet
Vice: Project Doom:
https://www.twitch.tv/videos/426120121Bardzo nieźle zrealizowane cutscenki, które składają się na fabułę nie mającą żadnego sensu. To w sumie wszystko co mam do powiedzenia... poza nimi to taki standardowy, porządnie wykonany platformer. Ale też mało zapadający w pamięć.
Pod jednym z filmików na YT ktoś napisał, że dla niego to jest top 5 gier na NESa. To chyba grał łącznie w trzy.
W międzyczasie dla relaksu odpaliłem
The Little Mermaid:
https://www.twitch.tv/videos/425242053Jest... taka o. Zwyczajny krótki movie tie-in. Niczym się nie wyróżnia. Zagrać, zaliczyć, zapomnieć.
Kolejnym requestem od znajomego było
Kyatto Ninden Teyandee / Samurai Pizza Cats:
https://www.twitch.tv/videos/425694351Przede wszystkim - grałem w przetłumaczonego roma i trzeba przyznać, że odwalono tutaj kawał dobrej roboty. Z tego co zrozumiałem tekst gry został trochę zmodyfikowany, żeby wierniej odpowiadać amerykańskiej adaptacji anime. Absolutnie świetnie się to czytało, szczególnie w połączeniu z rewelacyjnymi cutscenkami. A cutscenki są przedzielone grą, która może z kapci nie wyrywa, ale i tak gra się bardzo fajnie. Może przydałoby się trochę większe wyzwanie bo gra jest wręcz śmiesznie prosta, ale z drugiej strony - może taki był zamysł? Żeby gra jako całość stanowiła po prostu takie... doświadczenie?
Ogółem - zdecydowanie polecam.
Naszła mnie też ochota na odświeżenie
Mitsume ga Tooru:
https://www.twitch.tv/videos/424401160Jest... OK. Strasznie mnie irytowało że upgrade się traci ginąc, no ale być może tak trzeba było zrobić dla lepszego balansu trudności. Nieźle się prezentuje od strony audiowizualnej. Kolejna gra do zagrania i zapomnienia.
Z cyklu "co oni za zioło palą w tym Konami" -
Akumajou Special: Boku Dracula-Kun:
https://www.twitch.tv/videos/422609185Szczenięce lata Draculi. Nie powiem, ciekawy koncept i jeszcze lepsze wykonanie. grało mi się świetnie... dopóki nie doszedłem do ostatniej planszy.
Boss rush. Trzej bossowie do pokonania mając trzy serca. Bez żadnych refilli życia.
I czemu ta jebana podróbka Bendera z Futuramy z latającą głową MA TAK ZJEBANY HITBOX. I czemu jak już raz oberwiesz, to najczęściej nawet nie masz jak uciec, i giniesz. Ile ja się tutaj nasiedziałem i nakląłem to nie wiem i nie chcę wiedzieć. Aż mi zakola posiwiały. Długo mi zajęło dojście do tego jak pokonać tego durnego robota, bo oczywiście GameFAQs nie poda kluczowego faktu, że jeśli striggerujesz upadek łba (żeby móc go zaatakować) w momencie gdy się wznosi do góry masz minimalnie więcej czasu na ucieczkę (a liczy się każda milisekunda). GRRRRRRRRRRR!!!
Moja rada - włączcie sobie tę grę bo jest fajna, ale wyłączcie konsolę na ostatnim poziomie. Zaoszczędzcie sobie nerwów, zadbajcie o zdrowie psychiczne.
GRAND DAD? Nie, to
The Flintstones: The Rescue of Dino & Hoppy:
https://www.twitch.tv/videos/421311342Jedyna pozycja na tej liście, w którą grałem za dzieciaka na Pegasusie (choć nie dam głowy, czy to nie były te drugie Flintstony...) i mam jakiś sentyment. Pamiętam, jak u znajomego katowaliśmy tę grę z jakiegoś typowo bazarowego kartridża, z zielonego półprzezroczystego brokatowego plastiku. Przejście tej gry po latach to był zdecydowanie nostalgiczny trip dla mnie. Choć sama gra zdecydowanie arcydziełem nie jest i potrafi być irytująca momentami, to mimo wszystko... jestem cholernie zadowolony, że się w końcu do niej zabrałem. Aż się ciepło robi w środku.
Kiedyś tam wpadł również
Bucky O'Hare:
https://www.twitch.tv/videos/413509411Co tu dużo mówić - uczta dla oczu i uszu. Jedna z tych gier, do których się przekonałem ze względu na muzykę. Zdecydowanie jedna z perełek w koronie Konami. No i w komplecie do oprawy audiowizualnej dostaje się całkiem nienajgorszą gierkę. Czego chcieć więcej?
Naszla mnie też ochota na gry, które nie zostały nigdy wydane... jedną z nich był
Time Diver Eon Man:
https://www.twitch.tv/videos/406118346Zaskakująco kompetentna, wygląda na ukończoną. Fajny soundtrack i intrygujące efekty graficzne przy bossach. Gra jest krótka, więc warto obczaić!
Drugą z niewydanych gier był
Sunman:
https://www.twitch.tv/videos/408158670Część ludzi może tę grę znać jako Superman, bo taka była pierwotnie idea... grałem w wersję Sunman, bo to był najbardziej dokończony prototyp. Niby było trochę plansz oraz ostatni boss, niby wszystko w komplecie, ale patrząc na długość rozgrywki podejrzewam, że dołożyliby tu jeszcze zawartości. Ogółem - widać tu było jakiś potencjał. Graficznie stoi na naprawdę wysokim poziomem, ale z muzyką i gameplayem ciut gorzej. Gra jest firmowana logiem Sunsoftu, ale tak naprawdę była outsourcowana do EIM, znanego z np. Juuouki (Altered Beast) na Famicoma, więc całkiem kompetentnego studia.
No i na koniec zostawiłem wisienkę na torcie.
Jest tym oczywiście...
Transformers: Comvoy no Nazo !!!
https://www.twitch.tv/videos/414009339Żeby nie było za prosto, to zebrałem wszystkie ukryte literki i uratowałem Rodimusa Prime, a następnie przeszedłem grę drugi raz żeby zobaczyć prawdziwy ending. Bo czemu nie?
Taka zła gra, że aż dobra. Fascynujący produkt popkultury lat 80. Kocham ten feel ze wczesnych, prostych gier na Famicoma. Zdecydowanie gra, którą chcę mieć na oryginalnym kartridżu. KLASYK!