Eh, nie wiem czemu ja to robię, ale... Wiecie że lubię rzeczy absurdalne, bez sensu i wprost głupie - choćby wszelkiej maści produkcje pewnego grubego, wąsatego pana z warszawskiego Ursynowa. Był sobie kiedyś taki serial animowany jak
Speed Racer. W zasadzie, jest to
anime produkcji studia Tatsunoko, i to jedno z pierwszych, jakie opuściły kraj kwitnącej wiśni, choć
kreska jest nie do odróżnienia od zachodnich kreskówek. Ostatnimi czasy na Youtube algorytm zaczął mi podsuwać wyrwane z kontekstu fragmenty serialu z angielskim dubbingiem, niektóre z nich sprawiają wrażenie, jakby tytułowy protagonista (który istotnie, ma na imię i nazwisko Speed Racer) był socjopatą, a nawet psychopatą, a sam serial był o wszystkim innym, tylko nie o wyścigach. I rzeczywiście... w większości przypadków tak jest - pierwszy przykład z brzegu jak Speed celebrował wraz z widownią zwycięstwo w wyścigu, pomimo tego że chwilę temu jego rywal spłonął żywcem w aucie, albo jak dał w mordę swojemu osobistemu mechanikowi za to, że ten wątpił w jego szansę na wygraną. Do tego mimo tego że tytuł wskazuje na wyścigi i pościgi, jest pełno strzelanin czy mordobić właśnie, a trup ściele się gęsto mimo braku graficznej przemocy - nie ma odcinka bez kogoś wypadającego z drogi i wybuchającego - przypominam, że ten serial jest rzekomo przeznaczony dla młodzieży w wieku 8-15 lat! No i "kultowy" angielski dubbing... O ile dubbing w anime zawsze był postrzegany jako kaszański, to w Speed Racerze jest tak zły, że aż zabawny. W jednej ze scen zastraszeni robotnicy wydają
taki oto zabawny dźwięk, a
nader realistyczne wrzaski (jakby mordowali aktorów głosowych w budce nagraniowej) kontrastują z typowymi kreskówkowymi głosami.
Absurd, bezsens, biedna animacja, zgorzkniały memiczny dubbing, strzelaniny, bójki, przemoc, i rzekomo wyścigi - tak można w skrócie opisać Speed Racera. Jeżeli ktoś chce sobie to
coś obejrzeć dla beki (tak jak ja aktualnie to robię), wszystkie odcinki po angielsku wiszą
na jutubach.
PS. Gdy znajomemu siedzącemu w mandze i anime opowiedziałem o tej bajce, skomentował to tak:
Kurwa, co to za wyścig w którym trzeba zabić co najmniej kilkadziesiąt osób? O.o