Próbuję zrobić kolejne podejście do
Mission: Impossible. Tego na naszego ulubionego 8-bitowca, bazowanego na serialu o tym tytule z lat 80-tych. Gra oczywiście od Konami (wydana pod marką Ultra Games), więc nie może zabraknąć fenomenalnej oprawy audiowizualnej (ahh, ten
title theme). W ten tytuł grałem pierwszy raz dawno dawno temu kiedy próbowało się losowych gierek na emulatorze, i oczywiście ze względu na dość znajomy tytuł musiałem sięgnąć po nią. Moje pierwsze, pierwsze podejście wyglądało następująco: pierwszy etap, ulice w Moskwie. Ktoś mnie zaczyna atakować, przez przypadek trafiłem cywila, przylatuje helikopter żeby zabrać pierwszego chłopka, potem powtórka z drugą postacią, i za trzecim razem potrącił mnie samochód. No i game duper. Zupełnie nie kumałem o co chodzi. Dopiero teraz po przeczytaniu instrukcji oraz recenzji autorstwa SNESDrunk zacząłem czaić o co w tej grze chodzi, i jest to jakby krzyżówka
Metal Gear i
G.I. Joe. Zamysł jest świetny - trzy postacie o różnych umiejętnościach i parametrach, z ograniczonymi zasobami przeciwko hordzie wrogów którzy stają się agresywni gdy nas zauważą (krzycząc YOU!! w stronę gracza), choć w przeciwieństwie do Metal Gear, nie ma tak że ekran jest zalany nieskończoną falą mięsa armatniego. Wręcz przeciwnie, twórcom udało się uniknąć
classic enemy respawn bullshit, i raz pokonany wróg już się nie pojawi ponownie. Jak na NES-a jest to coś rzadko spotykanego. Tyle że wykonanie całości nie do końca jest takie dobre, bo poziomy są długie, zginąć jest łatwo (zwłaszcza w kanałach nietrudno wpaść do szamba), a jak już jednego chłopka stracimy, to tracimy też jego cenne zdolności. Tak jakby developerzy z Konami chcieli, by poziom trudności pasował do tytułu gry

No, może mi się jakoś uda chociaż pierwszy etap ogarnąć.
Swoją drogą - wydaje mi się że twórcy
Hotline Miami inspirowali się tą grą, gdyż styl oraz animacja sprajtów postaci widzianych bezpośrednio z góry wygląda zaskakująco podobnie, a do tego obydwa tytuły są bardziej, że tak powiem, ukierunkowane taktycznie niż na bezpośredni rozpierdziel typowy dla gier akcji.
Siudym, dobry temat, tylko skoro jest to dział o Famicomie/NES, to utrzymajmy go w tej konwencji.