Witajcie!
Chciałem ogarnąć sobie telewizor na zlot. W moje ręce wpadły dwa Elemisy 3750TM. jeden z nich był spalony i po drobnej naprawie, tj wypieprzeniu spalonego Miflexa, wymianie LM317T, z powodu urwanej nóżki, przeczyszczeniu całości alkoholem i wymianie bezpiecznika telewizor ożył. Warto wspomnieć, że wcześniej był podpięty zamoknięty do gniazdka i jak to powiedział poprzedni właściciel "tylko coś pierdolnęło i poszedł dym". Fakt wstał, aczkolwiek obraz jest strasznie niestabilny, kolory się jakby rozjeżdżają w jedną plamę na górze ekranu, czasem migocze. Toteż udało mi się pozyskać, tym razem w pełni sprawny, identyczny egzemplarz, tylko chyba starszy lub nowszy, z uwagi na różnice w budowie płyty głównej. Po wyczyszczeniu i podpięciu do gniazdka, no obraz cudo. Podpiąłem NES'a ładny, choć nieco wyprany z kolorków obraz, rozumiem, że kineskop może być wypalony nieco. Warto wspomnieć że na tamtym uszkodzonym egzemplarzu NES też wyświetlał kolory. No to drugi test, jak poprzednio. Podpiąłem Pegasusa. Kolory szlag trafił... Obydwa telewizory nie są w stanie wyświetlić poprawnie obrazu z mojego IQ-502 rev3. Warto dodać że testowałem tego Pegasusa jeszcze na moim Royal-Luxie i monitorze od komputera i wszystko było ładnie. Tak samo wygląda obraz po kablu antenowym jak przez AV.
I pytanie nasuwa się takie, co może to powodować i czy jest interes grzebać się w tym, czy lepiej od razu szukać innego TV?