Jak powszechnie wiadomo, w 1983 roku Nintendo wyprodukowało
Sharp Nintendo Television, popularnie znane jako C1. Było to nic innego jak telewizor z wbudowaną konsolą Famicom (hello
JPx72), które technicznie, wewnątrz były połączone "na twardo". W efekcie nie dość, że mieliśmy za jednym zamachem konsolę i telewizor (albo odwrotnie) to całość dawała najlepszy jakościowo obraz, przez co większość screenshotów do wszelkich magazynów z tamtego okresu czasu pochodziła właśnie z ekranu TV C1. Dopiero
Famicom Titler z 1989 to zmienił.

Więcej na ten temat możecie poczytać sobie z wikipedii albo u naszych przyjaciół z Famicom World >>
http://famicomworld.com/system/other/sharp-c1/Ja chciałem natomiast zwrócić uwagę na pewną ciekawą rzecz, która ostatnio wpadła mi przypadkowo w oczy. Mianowicie, jak napisałem powyżej, że "Nintendo wyprodukowało" to należy podkreślić, że prace zostały zlecone na licencji firmie SHARP, z która współpracowało na przestrzeni wielu lat. No to teraz bania, ponieważ taki sam wynalazek oznaczony jest logiem firmy SAMPO :



Okazuje się bowiem, że zachodzi poważne prawdopodobieństwo bardzo bliskiej korelacji pomiędzy tymi dwoma firmami. Jeśli wierzyć kitajskim wikipediom, to firma SAMPO działa prężnie do dnia dzisiejszego i nigdy nie była małą popierdółką. Już od czasów drugiej wojny światowej zajmowała sie produkcją radioodbiorników. Potem w miarę upływu lat telefonami i inną elektroniką, a co ciekawe potem również i telewizorami. Najbardziej ciekawe jest to, że już w 1969 roku SHARP i SAMPO podpisali jakaś umowę na wspólną produkcję kolorowych telewizorów. Dodam tylko, że SAMPO była i jest firmą stacjonującją w Tajwanie. Tak biznesik dobrze kwitł, że w roku 1990 zrobili jakieś konkretniejsze joint-venture i powstała oficjalna filia Sharp Corporation Tawian.
Czyli robiąc krótkie podsumowanie. Ja to widzę tak. Wybaczcie mi moje być może zbyt pochopne wnioski, ale
moim zdaniem to sprawa z C1 wyglądała tak, ze Nintendo zleciło produkcję tego sprzętu SHARPowi, a ten, wykorzystując swoje umowy oraz fabryki na Tajwanie, klepał to wszytko razem z SAMPO, albo w najlepszym wypadku scedował całą produkcje na nich, bo i tak przecież mogło być, a SAMPO wykorzystując okazję oraz koniunkturę pirackiego rynku lat 80 (w odniesieniu do Famicoma), wykręcił fuszkę na tak zwanym boczku i rozprowadzał u siebie w kraju C1 lecz pod własną banderą.
Zastanawia mnie tylko po co "tłumaczyli" joypady na angielski... czyżby jednak to eksportowali? Może mieli taki zamiar?
Może Wy macie/natrafiliście na jakieś inne informacje poszerzające ten wątek
