W moje ręce trafił
BPS-Max. Jest to, jak widać, wariacja japońska w kontekście Nes Max’a - podejrzewam, że najpierw powstał BPS-Max, a dopiero potem Nintendo pod swoim własnym szyldem wydało tego pada na dalsze rynki (na pewno na amerykę).
Jako że wszędzie czytam, że pad ten ma “gałkę”, to byłem przygotowany na coś pokroju gałki analogowej, tyle że w formie “slider’a”, czyli takiej płytki którą sobie przesuwamy w danym kierunku. Otóż, nie jest tak. Tak na prawdę, to “gałka” w Max’ach to jest bardzo duży D-Pad w kształcie okręgu - to całe “kółko” razem z gałką działa dokładnie jak D-Pad - nawet czuć moment w którym wciskamy kierunek. Pytanie więc - po cholere jest tak gałka? Ano, służy do tego, że zamiast odrywać palec by zmienić kierunek na D-Padzie, tu przesuwamy gałkę, która płynnie zmienia kierunek. Robienie “kółek”, czyli wciskanie w formie okręgu konkretnych kierunków, jest tu przez ten patent dużo łatwiejsze. Przez też ten fakt, że “gałka” przesunięta w danym kierunku nie oznacza, że dany kierunek został wybrany (bo i tak trzeba trochę ją wcisnać żeby wybrać kierunek), możemy trzymać palec w jednym miejscu, i traktować to wszystko jako jednego dużego D-Pada.
Ciekawie wygląda to, jak ten padzik leży w dłoni. Przez zastosowanie dość małych, ale jednak - skrzydełek, jak np w padzie od ps1, łatwiej się operuje tym udziwnionym D-Padem.
Z przycisków jest A, B, oraz ich warianty turbo - co ciekawe, przyciski turbo są umieszczone pod normalnymi przyciskami, ale… przez znow wspomniane skrzydełka, dłoń układa się - przynajmniej mi - w łuk, który sprawnie omija te 2 pozostałe.
Po zabawie z tym urządzeniem muszę przyznać że jest ono dużo bardziej przemyślane, w kontekście wielu rozwiązań - skleja to się w bardzo używalną całość. Nie powiedziałbym natomiast, że jest to pad uniwersalny, i że doświadczenie z każdą grą będzie przy nim pierwszorzędne - moim zdaniem, część gier perfekcyjnie się z nim odnajduje, jak np. ścigałki czy gry logiczne, natomiast platformówki z których przecież Fami/Nes słyną, już dużo mniej.
Możliwe jest też, że da się na tym grać po okresie dłuższego przyzwyczajenia i obcowania z tymże sprzętem - ale do tego etapu muszę jeszcze dojść.
