Gargoyle Quest II
*

Offline Mcin

  • ***
  • 816
  • أَلْقُنْتْرابَنْديطا
Gargoyle Quest II
« dnia: Kwietnia 03, 2024, 22:03:32 »
Gargoyle Quest II

     

Ośmiobitowy świat widziany z góry, samotny bohater przemierzający go wzdłuż i wszerz, sterczący na polu przeciwnicy czekający na wyzwanie, budynki rozrastające się po wejściu do środka… Czy tylko mi przypomina to Pokemony?
Antyfanów uspokajam - na tym podobieństwa się kończą. Gargoyle’s Quest II to „tylko” platformer z naleciałościami dżej erpega. Wcielamy się w nim w gargulca Firebanda, późniejszego antybohatera Ghost’n’Goblins, który to aktualnie ratuje Świat Upiorów przed inwazją sił obcych, masonerii i komórek rakotwórczych ze Świata Mroku. Głównym elementem odróżniającym tę produkcję od tworów podobnych jest możliwość samodzielnego zwiedzania  krainy ojczystej podopiecznego. I ten element nieco zawodzi.
Do dyspozycji oddano nam tunelowy, skrajnie liniowy świat, w którym wykonywanie zadań odbywa się poprzez gadanie z każdym o wszystkim i używanie przedmiotów w miejscach wskazanych palcem, a rozwój postaci jest stuprocentowo podporządkowany fabule. Dialogi nie wybijają się ponad standardy tamtych czasów, a momentów, w których dano mi możliwość skromnego wyboru, naliczyłem całe 2!
     

Szczęśliwie można to potraktować jako nietrafiony dodatek do sześciopaku, bo podstawa, czyli platformowe potyczki, sprawdza się znakomicie. Na obserwowanych z boku planszach biegamy, skaczemy, zbieramy znajdźki, przedzieramy się przez przeszkody oraz plujemy we wrogów z  czara. Raz na jakiś czas, nie widząc podłogi, musimy wykonać skok wiary, lecz na przekór frustracji nasz wojownik skrzydła to ma nie od parady, a i ścian chwyta się jak wiewióra.
Od strony estetycznej niewiele można zarzucić. Mapa świata składa się z powtarzalnych, acz czytelnych elementów. Sekcje zręcznościowe oferują ciekawie zaprojektowane i wystylizowane lokacje, na których błyszczą dopracowane sprite’y i płynne animacje, bez cienia wątpliwości jedne z najlepszych na NESie. Niestety, odbywa się to kosztem przycięć i spadków tempa , nawet przy nieznacznym zatłoczeniu ekranu. Muzyka nie psuje wrażenia, a efekty dźwiękowe pomagają w orientacji i nie irytują nawet przy dużej częstotliwości.
Gra niestety kończy się zbyt szybko. Wpływa na to zarówno możliwość użycia hasła w celu kontynuowania rozgrywki, jak i niewygórowany poziom trudności. Zdarzają się bardziej problematyczne momenty, ale znaczną część gry przechodzi się z marszu, labirynt luster zamiast użycia kartki i ołówka wymaga tylko włażenia gdzie popadnie, a końcowi bossowie to jakiś żart chyba.


     

Dużo narzekałem, ale głównie na detale. Podstawy rozgrywki są solidne, mechanizmy walki dopracowane, a przechodzenie kolejnych pomieszczeń jest przyjemne i motywuje do poznawania dalszych składowych płytkiej fabuły. Sympatyczna produkcja  godna polecenia, ot i tyle!

7/10

Sorry but you are not allowed to view spoiler contents.
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 03, 2024, 22:11:40 wysłana przez Mcin »

*

Offline MWK

  • Asystent Administratora
  • *****
  • 1412
    • www.mwkpegasus.prv.pl
Odp: Gargoyle Quest II
« Odpowiedź #1 dnia: Kwietnia 03, 2024, 22:49:21 »
Dobry opis i jeszcze lepsza gra... ale niestety ja również mam podobne odczucia.

To jedna z tych gier, którą zostawiłem sobie na "odpowiedni moment" i przyszedł on tuż przed świętami Bożego Narodzenia. Usiadłem sobie spokojnie, otworzyłem doskonale wyleżakowanego Porterka i pomyślałem, że teraz albo nigdy.

No i tak jak było wspomniane, porządna gra, niezwykle barwnie i szczegółowo zaprojektowana, grywalna jak diabli, Capcom pełną japą... ale co z tego jak liniowa do granic możliwości i karygodnie wręcz krótka! W zasadzie tylko 1 boss sprawił mi trudności (ten taki wąż), ale na tamtym etapie miałem uzbieranych już tyle żyć, że nic sobie z tego nie robiłem.

Z jednej strony fajnie się grało i polecam, lecz z drugiej strony przestałem kochać i nie polecam  8)

*

Offline OsA

  • ***
  • 587
    • #58OsA
Odp: Gargoyle Quest II
« Odpowiedź #2 dnia: Kwietnia 04, 2024, 14:39:44 »
Gdzieś kiedyś już mi mignęła jakaś recka tej gry, chyba na youtube.
Zapisuję sobie ten tytuł do przejścia na jesień 2024.
Nie wiedzieliśmy, że tworzymy wspomnienia. Po prostu dobrze się bawiliśmy.