Wrzucam Wam ważne info co do organizacji zlotu '16, i następnych edycji naszego corocznego spotkania.
Rokrocznie gdzieś bezpośrednio, albo bokiem przekazane słyszę pytanie czy zlot się odbędzie.
Do jakiejś trzeciej edycji zlotu, gdy zlot to było novum, to pytanie było dla mnie uzasadnione - sam sobie je zadawałem. Ale pytanie pada nadal, przynajmniej parę razy każdego roku.
To kiedyś się nie odbył? Jak brakowało hajsu to robiliśmy ściepy do czapki a potem i tak jedna, czy pare osób dopłacała z własnej kieszeni. Jak forum się rozsypało w drobny mak, to zlot przetrwał. Jak rozpierzchła sie tzw ekipa warszawska która trzymała trzon organizacyjny zlotu, to pojawiła się K.O.R.B.A która już była wcześniej, ale przejęła funkcję tego trzonu. Jak nam jednego roku spradła remiza w marcu to znaleźliśmy nową, jak był covid i nie dało się do szkoły na lekcje pójść to my się spotkaliśmy - każdy wypełniał papir żebyśmy mogli to zrobić. To moja perspektywa w której odbycie się zlotu w lipcu jest pewne jak wstanie słońca o poranku.
Ale te pytania mówią o perspektywie innych. Część z nich o wyboistych latach FamiCONu zapomniała, część o niej nie wie, część myśli, że zlot się dzieje trochę przypadkiem. Bo na forum widać tylko część trybów które się zaczynają kręcić pół roku przed corocznym lipcowym spotkaniem.
W tym roku szczególnie mało ich było widać, bo część rzeczy została ogłoszona na forum później niż byśmy sobie wszyscy tego życzyli. Uspokajam, wszystko jest bezpieczne i idzie tak jak powinno.
Nie zastanawiajcie się co zlot może zrobić dla Was, tylko zastanówcie się co możecie zrobić dla niego - piszcie gdzie możecie pomóc z transportem nawet jak Was nikt nie pyta, angażujcie się w dyżury, myślcie o przeniesieniu się z noclegiem na zewnątrz remizy, bo przestrzeń w niej się inaczej nie zwiększy. Pojawią się jeszcze tematy w podforum '16 które będą Was angażować - chociażby co do mapy i rozdysponowania TVków zlotowych, a i nowe może zakonstytuować K.O.R.B.A.
Od tego roku organizatorskie lejce przekazuję w ręce Pieseua. Pieseu będzie i podpisywał umowę, i dbał o to żeby całość się odbyła bezpiecznie i komfortowo dla wszystkich, i na sam koniec zda remizę właścicielom.
Cieszę się Pieseu że przyjąłeś ode mnie tę nominację - uważam, że i masz łeb na karku organizacyjnie, i ciekawość i proaktywność. Możecie pomyśleć, że mówię o proaktywności w postaci zakładania przez Pieseua tematów organizacyjnych tak, aby machina działała w tym roku - to oczywiście też. Ale jego proaktywnosć wychodziła przede wszystkim wtedy, gdy w sytuacjach mniej lub bardziej kryzysowych, Pieseu byłeś i Ci się, tak strasznie zwyczajnie, chciało pomóc innym spiąć koniec z końcem nawet jak nie byłeś o to proszony. Uważam że nie tylko świetnie sobie poradzisz, ale też będziesz miał z tego piękną przygodę, bo nią przede wszystkim organizowanie zlotu jest
Jednocześnie, core K.O.R.B.Y się nie zmienia - daf wraz z MWK zajmują się szatą graficzną i jej realizacją, Rocket zajmuje się skarbnikowaniem i rozliczaniem, Spajder transportem i technikaliami, Żuro kluczowymi atrakcjami, ja poza oprawą wszystko po trochu, z naciskiem na chłodny łeb do planowania i ogarniania spraw. Z wyjątkiem Spajdera wszyscy też jesteśmy tą najstarszą ze starszyzn, co jeszcze lepiła te zloty z trytytki i zużytej taśmy klejącej. Mógłbym każdemu z tego grona dopisać jeszcze parę unikalnych aspektów, bo to dzięki tej grupie zlot te wszystkie wyboiste ścieżki przeżył, ale ten post i tak jest dłuższy niż zakładałem.
Będziemy wspierać Pieseua w tym, żeby wszystko się udało na miejscu. Po części zdalnie, bo K.O.R.B.A w tym roku będzie najmniej obecna na zlocie w historii - na ten moment, poza Rocketem i Spajderem, w poniedziałek opuszcza pokład. Mamy na oku jeszcze jedną osobę która do Pieseua mogłaby dołączyć a która potrzebuje czasu do namysłu. Jeśli myślicie że czujecie się na siłach, to powiedzcie nam to.
Misja jest prosta: nie spierdolić tego co osiągnęliśmy tymi latami pracy i prowadzić to dalej tak, aby kiedyś nasze dzieciaki mogły przyjechać i stać się prawdziwmy nowym pokoleniem. O ile będą chciały, jak nie będą chciały, to sami będziemy zasiadać do 34 edycji Micro Machines po zmianie nam pieluch.
Nie spierdolić tego, nadal krzewiąc te misje którą miał mieć FamiCON. Miejsca które będzie dostępne i przyjazne dla każdego - nie ważne czy pije, czy nie pije, czy ma na łbie takie problemy że ciężko mu być w lipcu z nami, czy ma autyzm, czy aspergera, czy jeszcze coś innego odcina go od tzw normalności. Tak długo jak nie robi innym krzywdy, dzieli z nami pasje i szanuje nasze zasady, ma prawo czuć się na FamiCONie jak w domu.
Zlot ma swoją miejscówke, ma kasę, ma sprzęt, ma korzeń ludzi którzy będą z nim każdego roku...
Ciężko to spieprzyć po tylu latach przypałów, braku hajsu, miejsca, czy nerwowego liczenia każdej zety z budżetu. Uważam że zlot jest w najstabilniejszym miejscu w historii jeśli chodzi o to zaplecze.
A stare łby, które wiedzą czemu w najdrobniejszym szczególe to żyje, zostaną na pokładzie tak długo jak to fizycznie możliwe. Tylko potrzebują silnych rąk które poniosą te misje dalej.
K.O.R.B.Y będzie w tym roku najmniej z różnych względów, opowiem o sobie ale nie oczekuje że zrobi to reszta - u mnie kawałek tego to codzienność i żmudne zarabianie pieniędzy żeby godnie żyć, dużo większy kawałek to mój ślub tydzień po zlocie, który mi przewraca i na ten rok priorytety - i zrobi to dokumentnie w przyszłości.
A w sobotnią noc, nieformalną w każdym harmonogramie jako spotkanie na altanie, zapraszam Was na rozmowę o tych zmianach. I opijemy przekazanie lejcy Pieseuowi, i z radością wzniosę toast za swoje zmiany co sprawiają że będę najkrócej na zlocie w historii. I pogadamy jak ten zlot ma działać, abyśmy wszyscy byli szczęśliwi tym że jest i nigdzie się nie wybiera 🫡