A mi wszystkie muzyczki się podobają, wiadomo, to nie
SunSoft, ale liczy się klimat, a w moim przekonaniu te z/podczas etapów przypadły mi do gustu w szczególności i uważam, że robią owy klimat bardzo dobrze.
Ja chciałbym zwrócić uwagę na zarys wątku fabularnego jaki przedstawiłeś,
lubone, ta scena z biblioteki z "Johnem Carpenterem" (śmiech!) rozwaliła mnie najbardziej! Chłop stracił brata, jakieś potwory biegają, jest w szoku i nie wie co robić, czy dzwonić po kogoś, czy ściągać trupa z szubienicy, jednak stwierdza, że na trzeźwo jakakolwiek opcja nie wchodzi w grę
Bardzo mroczny, ale jednak ludzki odruch. Tym bardziej, że nie wiemy czy chłop nie lubi dawać ostro po kielychu z byle powodu... albo i bez ;-) Szanuję! Jestem MEGA ciekawy jak to pociągniesz dalej. Jeżeli w całej grze będą tego typu smaczki, to już przechodzą mi ciarki po plecach.