Forum ContraBanda.eu

OD GRACZY DLA GRACZY => Opisy i recenzje gier => Wątek zaczęty przez: Mejs w Października 05, 2016, 06:20:42

Tytuł: Zanac
Wiadomość wysłana przez: Mejs w Października 05, 2016, 06:20:42
Nasz nemesis, System.

W 86 japończycy z Compile opracowali genialne oprogramowanie pozwalające na naprawdę unikatowe doznania.
Gra dostosowywuje poziom trudności względem tego jak obecnie "idzie" graczowi.  Przez co, gdy giniemy często można  zauważyć, rozrzedzenie przeciwników na ekranie.  Nie to jest jednak celem gry i najlepsza jest zabawa z rozkręconym Systemem, osiąga się to poprzez konsekwentną eliminacje przeciwników i zbieranie broni. 

Panie ale jakie tutaj są bronie, niesamowite! Np. broń numer 2, czyli tarcza,  zasłaniająca przód statku . Sam jej nie preferuję a w dodatku System jej "nie lubi" i podkręca znacząco tempo za każdym razem gdy się ją zbierze.

7 To zdecydowanie moja ulubiona broń. Zadaje duże obrażenia i pokrywa sporą  ilość ekranu (stożek), zwłaszcza gdy uda nam się ją MOCNO DOŁADOWAĆ.  Jej wada to że gdy przeciwnicy zachodzą Cię od boków bądź dołu nie możesz ich zestrzelić.

Polecam na początku doładowywać 0, tak samo jak "V" w Recce, daje to największą przewagę no i samo 0 też jest dobre (pociski lecą tam gdzie akurat kierujemy statek).

Gra jest bardzo dobra! Dzięki wysokiemu poziomowi trudności, mnogości broni i ich zastosowań, nie nudzącej się muzyce no i co chyba najważniejsze, zmieniającemu tempo systemowi. W dodatku mnogość smaczków,  od parallex scrollingu, poprzez ciekawych sub bossów na ekranie końcowym każdego etapu, gdzie widzimy zwielokrotnienie naszego statku, osiągającego, nieznaną nam, prędkość.

Jak spektakl w teatrze, każda rozgrywka ma osobny charakter, już sam wybór broni bardzo znacząco wpływa na styl gry. Gra na pierwszy rzut oka skromna graficznie właśnie uderza swoim brakiem pretensjonalizmu i wręcz idealną oprawą dla walki z surową chmarą maszyn.  Czuć tu jeszcze szkołę Bwinga, Star Force'a,  styl którego najlepszym jest reprezentantem.  Bronie o których chyba nie da się napisać wszystkiego, są w na dodatek bardzo wyważone i w gruncie rzeczy każdą da się efektywnie grać.

Oprócz broni numerycznych. których jest aż 9 (od zera do ośmiu) , mamy też broń podstawową,  którą możemy sześciokrotnie ulepszyć. Przyda się nam to wszystko, bossowie coraz bardziej zwiększające się cyberfortece, zapełnione działkami oczami wypluwającymi salwy w naszym kierunku. Pocisk jojo 5 zadaje gigantyczne obrażenia, a po doładowniu mamy już dwie kule i tak prawie bez końca. Dopisze więcej tylko jeszcze nie przeszedłem, 6 level jest przepiękny!

WIELE OSÓB POLECAŁO MI ZANACA NA ZLOCIE (NA BANK MAARIOS ALE NIE TYLKO, NA PEWNO NIE)ŻAŁUJĘ, GRA JEST ZAJEBISTA, ŻE NIE PRZYSIADŁEM NADROBIMY TO NA 9, NAWET TAM TAKEJ BRONI NIE MA!A
PANIE ZAPRAWA JEST!
ZAPRASZAM DO DYSKUSJI
Tytuł: Odp: Zanac
Wiadomość wysłana przez: daf w Października 16, 2016, 13:03:33
Niezła to gra, niezła... Tylko trudna!

Zanim napisałeś tego posta, nie miałem wcześniej kontaktu z Zanac. Nazwę słyszałem setki razy, ale nie potrafiłbym dopasować do niej obrazu. Strasznie napaliłem się po tym, co tu o niej pisałeś, ale... trochę się rozczarowałem. Po prostu System jest bezlitosny, nie daje mi żadnych szans. A ciekawe jest to, że im więcej ćwiczyłem, tym gorzej mi szło - "game over" pojawiało się coraz wcześniej. Na razie udało mi się dotrzeć do głównego bossa w Area 2 (w zasadzie w "Arer 2", bo najwidoczniej twórcy zrobili w tym słowie literówkę), będę ćwiczył dalej.

Podstawowy czynnik, powodujący że System jest tak potężny, jest brak jakiegokolwiek armora przy naszym statku, który pozwoliłby nam przyjąć jeden hit więcej. Tak jak zrobiono to chociażby w Crisis Force - zdobywamy chociażby jeden power-up i nie jesteśmy już "nadzy", możemy przyjąć jednego hita bez straty życia. Tutaj tak chyba nie ma, zero miejsca na błąd. A System potrafi natrętnie atakować z każdej strony - nawet od boku i od tylca.

Specjalne bronie są fajne, bo różnorodne, jest ich spory wachlarz i można je rozbudowywać. Trochę ciężko je jednak złapać, bo trzeba natychmiastowo reagować gdy się pojawią. Albo zapamiętać gdzie i kiedy będą, aby ustawić się już w tym miejscu. Też bardzo lubię broń 7, ale rozbudowana 0 także robi robotę. Gdy nauczymy się rozsądnie obsługiwać 6, też może narobić sporo dobrego - niszczy ona wszystkich przeciwników na ekranie, ale mamy tylko 20 strzałów.

Gra wygląda całkiem ładnie - trochę kojarzy mi się z Gun Nac (wiadomo - tę i tę grę zrobiło Compile), ale ma także coś z poczciwego Star Force. Level 6 rzeczywiście jest bardzo ładny, ale chyba wolę "abadoxowy" level 8. Szkoda tylko, że oba te etapy miałem okazję zobaczyć tylko i wyłącznie na YouTube... Ogólnie szata graficzna jest nieco skromna i prosta, ale schludna.


Jest nieźle, ale brakuje mi tu grywalności. Czegoś, co przyciągnie mnie do niej i mimo porażek zachęci do dalszych prób. Mimo wszystko, jeszcze jej nie skreślam, a na zlocie z przyjemnością z Tobą zagram, Mejs.
Tytuł: Odp: Zanac
Wiadomość wysłana przez: MWK w Października 16, 2016, 16:15:24
Mejs, Bracie, ślicznie to opisałeś, DOKŁADNIE tak samo czuję tę gre. Cyber, Techniczna, Metaliczna i można by rzec hermetyczna, bo niby czuć StarForceowo_B-Wingowy korzeń, jednak owoc jest już zupełnie inny. daf, był jeszcze Guardian Legend, ale oprócz sekcji latanych to nieco inny gatunek gry.

To jest właśnie piękne w tej konsoli - każdy developer miał swój charakterystyczny klimat. Niemal w każdej produkcji Konami czuć w ten lub inny sposób Konami, w przypadku SunSoftu czuć SunSoft, w Capcom czuć Capcom itd. Natomiast w przypadku Compile to tak jak z Yerzmyeyem muzyka i klimat jest wyjątkowy i już nikt tego nie powtórzył.

Jak zawsze w przypadku Pegasusa, dowiaduję się nowe rzeczy, dopiero teraz obczaiłem ten "intelygentny system porcjowania wrogów"... w grze nigdy na to nie zwracałem uwagi, to rewelacyjne! daf, a czy to nie jest przypadkiem tak, że jak masz broń specjalną to w momencie jak dostaniesz kulkę to Ci ubywa z zasobów ammo? Czy coś mi się pocharatało z 1944? Jo, poyebało mi się 8)

Osobista więź z tą grą jest o tyle mocniejsza o ile daaawno dawno temu jak jeszcze za czasów podstawówki kumplowałem się ze wspomnianym kiedyś przeze mnie kolegą z klatki obok Adasiu (przypadek?), z którym w zasadzie dzielił nas strych gdzie oprócz Pegasusa spędzaliśmy najwięcej czasu, snujac opowieści o grach, co w nich jest jeszcze do odkrycia, a także - to ciemniejsza strona tej części dzieciństwa - na ciskaniu przez okno na 11 piętrze rozmaitymi przedmiotami, od plwocin przez ogryzki, jajka na wycieraczkach skończywszy, te paradoskalnie latały najwydajniej i najbardziej uroczo przez swój płaski, prostokątny kształt, który nadawał im aerodynamiki niczym statki UFO 8)

Ten właśnie wyjątkowy kolega Adaś rozpoczynał każde posiedzenie od "rundki" w Zanac. Pamiętam, wklepywał sobie 30 żyć i przelatywał caaaałą gre. Ile tam było... kilkanaście etapów? Z czego ostatnie dwa (?) trzeba było przejść "ciurkiem", bo Continue cofało do momentu przed nimi. To była jego ulubiona gra... zaraz obok SMB3 i Worów 8)


//edit:: o na tej składance jest Zanac z opcją większej ilości żyć >> http://mwk1.vot.pl/034.jpg i tak też kartridż miał kolega.
//edit2:: tak, dokładnie numerek 32 na tej składance M.Life Zanac - daje 27 żyć na start 8)
Tytuł: Odp: Zanac
Wiadomość wysłana przez: MWK w Listopada 28, 2020, 02:22:53
Panowie, popatrzcie do załącznika na artwork do tej gry i powiedzcie co to jest to u góry? Jakieś miasto pod kopułą? Statek? Głowa? Pilot? Obok ręce jakieś? Co tu się odZANACuje?! 8)
Tytuł: Odp: Zanac
Wiadomość wysłana przez: Mejs w Listopada 28, 2020, 07:15:57
Mareczku to jest właśnie ta sztuczna inteligencja, która steruje poziomem trudności rozgrywki!

http://www.thegameisafootarcade.com/wp-content/uploads/2017/03/Zanac-Game-Manual.pdf

Ten system sterowania jak i główny boss nazywają się ALC (Automatic Level of Difficulty Control function) a nasz statek to AFX-6502-Zanac.
Tytuł: Odp: Zanac
Wiadomość wysłana przez: MWK w Listopada 28, 2020, 13:26:57
OK, Adasiu, wszystko się zgadza, ale nadal nie wiem CO to na obrazku jest, w sensie co fizycznie przedstawia? Czy to ptak, czy samolot, czy superman? 8)
Tytuł: Odp: Zanac
Wiadomość wysłana przez: Preki w Listopada 28, 2020, 20:43:53
Według TV Tropes to jest główny zły gry który się nazywa po prostu "The System", a wygląda mi on na jakiegoś cyborgo-roboto-androida.
Tytuł: Odp: Zanac
Wiadomość wysłana przez: Mcin w Października 03, 2021, 10:59:21

Żeby nie umarneło - najdokładniejszy opis działania Systemu jaki znalazłem:


https://ameblo.jp/musyaavesta/entry-12506013005.html


Tyczy się chyba wersji z PSX, ale przyjmijmy założenie, że są to podobne mechanizmy... :)


Sorry but you are not allowed to view spoiler contents.
Tytuł: Odp: Zanac
Wiadomość wysłana przez: Mejs w Października 12, 2021, 03:10:07
Wg. Japończyka którego przytoczył Mcin, z którym w pełni się zgadzam, system działa następująco:


Poziom trudności zwiększa się gdy:
-Strzelamy
-Gdy NIE uda nam się pokonać bossa w określonym czasie
-Gdy zbierzemy power up (dwójeczka oczywiście podkręca najbardziej, Japończyk wskazuje też na szóstkę)
- Zebranie życia


Poziom trudności spada:
- Gdy stracimy życie (spadnie wtedy znacząco)
- Gdy zestrzelimy statek z power upem

Tytuł: Odp: Zanac
Wiadomość wysłana przez: Mcin w Października 12, 2021, 19:54:12
Wg. Japończyka którego przytoczył Mcin, z którym w pełni się zgadzam, system działa następująco:


Poziom trudności zwiększa się gdy:
[...]
-Gdy NIE uda nam się pokonać bossa w określonym czasie
[...]
Nie wiem, czy władasz Japońskim - ja nie, ale posiłkując się tłumaczem, dostałem coś odwrotnego:

Cytuj
If you defeat the boss, the level will increase → the boss (Fortress) will show the time limit, and you will scroll if you do not have it completely defeated.

Byłoby to dziwne, bo znaczyłoby to, że wystarczy stanąć w rogu 9nieuszkodzony boss słabo strzela) i unikać tego, co leci, żeby obniżyć sobie trudność gry... plus unikamy trudności wynikającej z dużej ilości oddanych strzałów.

[...]
-Gdy zbierzemy power up (dwójeczka oczywiście podkręca najbardziej, Japończyk wskazuje też na szóstkę)[...]

zdaje się też, że jak zbierzemy specjalny power-up podnoszący poziom zarówno lasera, jak i drugiej broni (rzadko występujący "uśmiech" na ziemi), ale nie tyczy się to broni 2 i 6, gdzie trudność i tak jest wymaksowana.

[...]
- Zebranie życia

Dodatkowo, jeśli zbierzemy specjalny bonus o wyglądzie buźki jak z Adventures of Lolo, dający życie, poziom trudności wzrasta ciut bardziej niż przy zwykłym życiu za punkty, przynajmniej ja tak rozumiem to tłumaczenie:

Cytuj
● The level goes up in the acquisition of the hidden character item's lander →, but the lander is connected with 1 UP and the continuous light increase.

Poziom trudności spada:
- Gdy stracimy życie (spadnie wtedy znacząco)
- Gdy zestrzelimy statek z power upem
[/quote]

To drugie tłumacz wali mi tak:

Sorry but you are not allowed to view spoiler contents.

"possible" rozumiem tak, że tylko część "zwiadowców" daje bonusy -> niektóre stateczki nie dające bonusów też obniżają trudność. Wydaje mi się, że chodzi o steczki, które mają taki sam tryb ruchu jak latający power up, czyli zlecieć z góry, zatrzymać się na połowie wysoko, poczekać chwilę i szybko wrócić. Wyglądają (trochę) jak niebieskie oczko z nogami.

Dodatkowo, tu i tam jest możliwość cofnięcia się kilka etapów wstecz. Zanac składa się z długich etapów sklejanych z powtarzanych sekwencji i wrogów, więc ciężko wyczuć, gdzie ta trudność się zwiększa, a gdzie maleje. No, ale dziś trafiłem na ten teleport, i... za drugim razem było znacznie trudniej. Szczególnie było to widać po ilości wypluwanych kropek przez tych przeciwników, co lecą łukiem z góry na dół. Nie wiem, czy teleport też podnosi, czy wynika to z innych czynników... ale chyba podnosi, bo przy okazji natraciłem się żyć i dalej było ciężko. Ma to sens z punktu widzenia projektu gry, bo unikamy sytuacji, gdzie możemy wrócić do prostego poziomu i nabijać sobie w kółko punktów jak szalony .
Tytuł: Odp: Zanac
Wiadomość wysłana przez: Mejs w Października 12, 2021, 21:01:43
Na chłopski rozum niepokonanie bossa w limicie czasowym powinno zwiększyć trudność, tak pisze Japończyk i ja też tak uważam, powinno zwiększać nawet bardziej niż jego zestrzelenie jako forma kary, i tak jak wspomniałeś, aby go pokonać należy strzelać, co tez zwiększa poziom.


Fajnie że wspomniałeś o losowych sekwencjach, to prawda levele nigdy nie są takie same i również jestem ciekaw użytych algorytmów. Podobnie pod tym względem zachowuje się Star Force, tylko tam jest to czasami dużo bardziej odczuwalne.
Tytuł: Odp: Zanac
Wiadomość wysłana przez: Mcin w Października 12, 2021, 21:47:44
W star force kolejka przeciwników jest przewidywalna, tylko zgon cofa cię do checkpointa lub wysyła trochę do przodu, podobnie jak w Xevious, przez co nad różnymi terenami masz rożne fale wrogów, co tworzy wrażenie jakiejś "losowości". Sporo niższy poziom skomplikowania.

Własne obserwacje, nie potwierdzałem z literaturą.
Tytuł: Odp: Zanac
Wiadomość wysłana przez: Mejs w Października 12, 2021, 22:30:42
Nie, to nie wszystko. Ustawienie przeciwników zmienia się, a nawet całe etapy potrafią mieć inne układy i kolory, tak samo bonusy zależne są od „czegoś”. Jeśli zawsze grasz „tak samo” ciężko to zauważyć ale Star Force potrafi namieszać, Rocket mi świadkiem.
Tytuł: Odp: Zanac
Wiadomość wysłana przez: Mcin w Października 13, 2021, 20:25:39
(https://external-content.duckduckgo.com/iu/?u=http%3A%2F%2Fs2.quickmeme.com%2Fimg%2F04%2F046657ede3154549514cc754684cdd013f51e7c5ffee9a90fc5cab6ef1d1b1ab.jpg&f=1&nofb=1)

Albo fakt grania na 168 in 1 lub Flashcarcie znowu psuje jakąś losowość, jak w Jewerly, albo gram zbyt powtarzalnie, albo wersja US jest inna, albo jestem mało spostrzegawczy...

Dobra, ok, kiedy się pojawi bonusowy przeciwnik to nie wiem, ale jakiejś dużej losowości w układzie plansz czy rozkładzie fal przeciwników nie widziałem. Masz jakieś propozycje, co mogło go spowodować w Twoim przypadku? Bo chętnie bym to wygenerował.
Ja lecę przekopywać internet, a tymczasem wzywam prekiego jako najbardziej chyba ogranego w Star Force, niech może coś podpowie :D
Tytuł: Odp: Zanac
Wiadomość wysłana przez: Mcin w Października 26, 2021, 20:00:51
Dobra, podsumowując star force - o ile mi wiadomo, przeciwnicy lecą falami "po kolei", tak samo jak i poziom, ale są to systemy niezsynchronizowane, więc ewentualna utrata życia może sprawić, że przeciwnik pojawi się na pozornie nieznanym terenie.  Same "fale", zarówno terenu, jak i przeciwników, są w pełni liniowe i przewidywalne, ale zgon może nas przenieść w przód lub wstecz w terenie.
Zadnych info o ewentualnych rozgałęzieniach więc jak miałeś coś, co wykracza poza ten schemat, to albo bug, albo jakiś easter egg.

Co do Zanac, to muszę przyznać, jestem zachwycony.
Jak pierwszy raz grałem te kilkanaście lat temu, to gra podobała mi się średnio. Przeszkadzał mi fakt, że trzeba bardzo, bardzo szybko klikać B w celu uzyskania optymalnej prędkości strzałów co nijak nie synchronizowało się z drugą bronią i to mnie zniechęciło. Raz już wiem, że są na jedno i drugie sposoby i myki.
Sama gra to oldsulowy shmup, bez elementów Bullet Hell czy Gradiusowego labirytnu, stawiający bardziej na destrukcje wrogów niż ciasne uniki i granie na pamięć. Wbrew moim obawom, System bardzo fajnie poziomuje trudność. Nie jest to model z Współczesnych ścigałek, gdzie gumowa lina cały czas pilnuje, żebyśmy zawsze mieli szanse - jeśli zbyt podbijemy trudność, to zanim natracimy dość żyć, dostaniemy porządne wciry. Dwa ostatnie poziomy chyba i tak lecą na wieczyście zmaksowanej trudności a poza tym większość gry i tak łatwiej czyścić ekran niż liczyć na ewentualną litość Systemu za niską ilość wyplutych nabojów.
Gra jest dość długa i sklecona z powtarzalnych elementów, które dają około 1,5 godziny rozgrywki, ale właśnie ze względu na zmienny poziom trudności, nie nużą. W przeciwieństwie do innych dobrych strzelanek na NES jak Burai Fighter czy Over Horizon, nie ma dłużyzn, gdzie lecimy i z pamięci czyścimy kolejne pomieszczenia, ani momentów nieuczciwych, gdzie nie da się nic zrobić albo skucha jest jednoznaczna z game over - pozdrowienia dla Gradiusa. Jeśli ani nasz skill, ani dobrane bonusy nie wystarczą, zawsze można podnieść kolejny i nawet utracić ulubioną broń z dopałką w zamian za chwilową nieśmiertelność. Bronie to z resztą też fajny element, o ile każdy szybko znajdzie swoją ulubioną, to chyba każda ma swoje zastosowanie i moment, gdzie wybitnie się przydaje. Tylko piątki jakoś nie polubiłem, ale wiem, gdzie mógłbym ją z powodzeniem zastosować.
Polecam wersję FDS, która co prawda ma ciut mniej grafik, ale lepiej wypada dźwiękowo. pal licho ciut przyjemniejszą tonację muzyki, to dodatkowy kanał sprawia, że gra nie musi wybierać pomiędzy efektami dźwiękowymi a muzyką i pomaga zbudować te cudowna więź z konsolą, grową immersję w języku shmupów zwaną Strefą.

Czegoś brakuje? Bossów z prawdziwego zdarzenia, chociaż widząc, jak dobrze się bawiłem, tłukąc tych poskładanych z klocków lego, to chyba nie mogę narzekać.
Biorąc pod uwagę, że gra wyszła w 1986 i jeszcze zmieściła się na jednej stronie dyskietki, mogę powiedzieć wprost - majstersztyk. I na pewno najlepsza gra z gatunku wydana do tego momentu na NES. A później, co może konkurować? Gun-Nac? Recca? Tych gier nie ma wiele, to na pewno...

9/10
Tytuł: Odp: Zanac
Wiadomość wysłana przez: Mejs w Października 27, 2021, 19:25:16
Cytuj
Same "fale", zarówno terenu, jak i przeciwników, są w pełni liniowe i przewidywalne, ale zgon może nas przenieść w przód lub wstecz w terenie. Zadnych info o ewentualnych rozgałęzieniach więc jak miałeś coś, co wykracza poza ten schemat, to albo bug, albo


Trzy minutowy research na jutubie:


https://youtu.be/HP3MABFplB4 (https://youtu.be/HP3MABFplB4)


https://youtu.be/yAFp6kHmNXg (https://youtu.be/yAFp6kHmNXg)


Porównaj przeciwników na początku planszy gamma.
Zwróć uwagę na kolor tła w planszy Zeta.
Gdy chodzi o shootery, nie wyciągam rzeczy z dupy.
Za dwa tygodnie będę miał komputer z emulatorem i rozwiążę tę kwestie.
Tytuł: Odp: Zanac
Wiadomość wysłana przez: Mcin w Października 28, 2021, 10:17:53

W podanych przypadkach nie ma nie, co by przeczyło temu, co pisałem (chyba, że nie umiem się wysłowić)

oba filmiki mają na starcie walkę z gruzinami (tymi brązowymi, tak na nie mówię) - w pierwszym mamy fajerwerki na początku.
o ile wyczytałem na wiki jap, ilość zestrzelonych przeciwników ma wpływ na przejście do kolejnego poziomu, więc może więcej po drodze "opuścił"
Im więcej zestrzelisz, tym szybciej pojawia się boss - z góry przepraszam, jeśli o tym wcześniej nie pisałem.



Fragment terenu, który pojawia się na filmiku 1  w 3:40, nazwijmy go "dużym B" , pojawia się na filmiku 1 w 3:30 i tak, nad tym samym terenem masz innych przeciwników. To się zgadza, fale przeciwników NIE są zsynchronizowane z terenem, ale:
- kolejność fal przeciwników jest stała
- kolejność "terenów" jest stała


do tego dochodzi czynnik szybkości zabijania przeciwników i ew. zgony.


Niemniej zachęcam do przetestowania na emu, może znajdziesz nowe dowody w sprawie :)