[1990in1]

Pokemony MMO z wykorzystaniem GPSa.

W projekt zaangażowani są Google, Nintendo, Pokemon Company i Niantic (odpowiedzialni za Ingress), także obsada jest mocarna. Jarałem się strasznie Ingresem swego czasu i bardzo mi brakowało w nim takich swoich chowańców właśnie.

Jak dotąd niestety, nie pojawił się żodyn gameplay, testy beta mają być wpierwej w Japonii. Na konferencjach nic nie pokazują, ale mimo wszystko zajawka jest

Polski serwis z info: pokemon-go.pl

[żur0]

Myślę, że to może być bardzo ciekawy projekt, może najciekawszy jaki widziałem! Wyobraźcie sobie podróż do w Tatry tylko po to żeby upolować jakiegoś poka! Ten element zintegrowania z realnym światem jest niezwykle kuszący!

[Mejs]

http://youtu.be/eHgCmnVvfTI

Kawałek gameplayu, wyglada to dość blado, ta Google mapa i ivysaur latający po calym ekranie. Wolałbym żeby aplikacja była płatna i otrzymać pełen produkt niż coś takiego...
Nadzieja umiera ostatnia

[1990in1]

filmik z tworzenia postaci (gameplay z bety):
https://www.youtube.com/watch?v=MheufRjYh0Q

Mi też marzyły się poki z gameboya z rozszerzeniem GPSowym. Niestety Nintendo nie będzie się pchało z dobrą grą poza swoje konsole(sami napędzają sprzedaż obu), prędzej będzie to reklamówką pokemonów na powrót wśród społeczeństwa. Gra coraz bardziej przypomina ingress, a z doświadczenia wiem, że trudno ukryć, że się weń gra. Więc ludzie będą świecić pokemonami z ekranu.

Wątpię, czy to jednak jest warte tej kupy kasy, które w to pompują. Raczej powstanie coś więcej niż odświeżony Ingress.

[żur0]

Nie zagrałem jeszcze, wiem, że jest straszny boom i Nintendo notuje na giełdach ogromne wzrosty. Na zlocie padły jakieś złośliwe uwagi na temat tego, że świat zaczyna się nad tym spuszczać, ale myślę, że warto otworzyć dyskusję, zważywszy na to, że nasze Nintendo znów wychodzi przed szereg wobec innych tuzów gamingowego świata. Przyznam, że nie zainstalowałem jeszcze, nie zagrałem, trochę się wzbraniam. Zacząłem się zastanawiać czy dzięki temu nie można by dokonać iniekcji większej ilości ruchu do dnia codziennego, co mi by się bardzo podobało. W ogóle jeśli chodzi o uniwersum Pokemon to jestem zawsze za! Jakie są Wasze opinie? Graliście?

[Duobix]

Grałem, gram, i chwilowo jest to uproszczony ingress z pokemonami.

[żur0]

Przed godziną Pokemony zadebiutowały w Polsce, są już oficjalnie dostępne w sklepach Google Play i App Store.

[dziat]

Duobix, to prawda. Tylko polecę żartem z #branżo który obaj znamy - obecne działania Nintendo #nikogo w Polsce nie obchodzą, a Ingress światowo, w skali globalnej fenomenu Pokemon Go, też #nikogo. Dziś zainstalowałem i czatuję na Pikachu. Żeby je złapać, trzeba tak długo uciekać przed Squirtlem, Bulbasaurem i Charmanderem aż się pojawi.

[żur0]

U siebie na wiosce przy pomocy kadzidełka złapałem trzy: Nidorana męskiego, Poliwaga i Meowth. Jak wracałem rano busem to mi uciekł ten robak ziemny, ale za szybko się przemieszczałem. PokeStopu u mnie chyba nie ma. Ogólnie szanuje, bo można dobrze to z aktywnością ruchową połączyć.

[daf]

Kumpel złapał wczoraj Pikacza leżąc w łóżku, bo GPS zgłupiał i wyrzucił go kilometr dalej. ;)

Ja troszkę się na to wszystko czaiłem, ale wystarczyło mi, że mam w pracy jednego - wspomnianego wyżej - użytkownika tej aplikacji. Zobaczyłem jak to wygląda, trochę się pośmiałem i tyle mi chyba wystarczy. Chociaż może w przyszłości (musiałbym telefon zmienić raczej)...

Niemniej podziwiam ogrom targetu tej gry. W końcu większość graczy to tym razem nasza generacja - pamiętająca serial w tv, a młodzi to wiadomo, że też zawsze się do czegoś takiego dołączą.

[Dred]

ja to zawsze mam zasadę taką, że jeżeli przechodzę daną serię gier, przechodzę ją od początku do końca, najlepiej na real hardware (jedwać rimejki!)

ale że takie projekty leżą odwłokiem od lat, podobny los spotkał Poksy. w swojej kolekcji nie posiadam ani jednej gry z tej serii. xD

choć pamiętam, że zagrywałem się w podstawówce (druga albo pierwsza klasa) w Pokemony na GBC (Gold). dziwna to była wersja, bowiem był to emulator na PC z "wbudowanym" romem gry.

miałem też coś podobnego na jednej ze składanek z grami na PieCa, sprzedawanymi w sklepach, które oficjalnie funkcjonowały jako wypożyczalnie gier na PSX-a/DC/N64/PS2 i inne. był to "port" Donkey Kong Country. tylko nie wiem, czy to nie był właśnie "prawdziwy port", bo w przeciwieństwie do zwykłego emu SFX-y zupełnie inaczej brzmiały. bym musiał przeszperać wszystkie moje stare wypalone cedeki.

wracając do tematu... w Pokemon GO pewnie bym zagrał dopiero za... dwa lata. xD gdybym chciał ogarnąć całą serię od początku do końca (wraz z spin-offami). dodając do tego jeszcze obowiązki życia codziennego... xD

#alejatoja #asfuckedupasyouwannabe #ormaybenot

Duobix, to prawda. Tylko polecę żartem z #branżo który obaj znamy - obecne działania Nintendo #nikogo w Polsce nie obchodzą, a Ingress światowo, w skali globalnej fenomenu Pokemon Go, też #nikogo.

niby tak, ale mimo wszystko Pokemon GO zaskakująco dobrze sobie radzi w Polsce, tak jak obserwuję po ludziach z mojego otoczenia. pomijam w tym momencie gejmerów/nintendronów/mangoprzyjaciół. w Pokemon GO zagrywają się nawet moje całkowicie karyniaste znajome, mające niewiele wspólnego z jako takim gejmingiem (jedynie pierdółkowate zabijacze czasu na telefon).

ale możliwe, że źle na to patrzę ze względu na dobór moich fejsbukowych znajomych. #alejatoja

[dziat]

Dred, to jest tak, wygłaszam teorię grubą nicią szytą ze ściegu kilku teorii mediowych i moich subiektywnych obserwacji - w erze, w której wszystko staramy się uwiecznić, staję się to ulotne z racji na ilość chwil do uwiecznienia naszych, jak i globalnych. Po ludziach grasuje FOMO, i ja wiem że brzmi to szumnie, ale świat jest tak szybki że chcemy być chociaż po części z trendami aby uszczknąć sobie wiedzy na ten temat. Głównie bezrefleksyjnej, więc jak zombie zasiedlamy Internet swoimi instagramami, snapami, serduszkami w tinderze żeby czuć że zwiedzamy. Chodzi o ego. Pokemony w tym wszystkim stają po środku. Bazując na sentymencie, przyszłość dzieje się dziś, gdzie za pomocą smartfona zbieramy stworki, które ponad 20 lat temu stworzył jakiś japoński pojeb lubiący zbierać motyle. Szanuję ten hajp, jest uzasadniony na każdym możliwym poziomie. Ciągle zaczajam się na Pikachu

Znam Twoją zasadę utrudniającą poznawanie nowych gier. Poki mam wymasterowane do poziomu Crystal. I z tego co widzę - wiedza fabularna która przez to posiadłem jest zupełnie zbędna w Go

[Dred]

Dred, to jest tak, wygłaszam teorię grubą nicią szytą ze ściegu kilku teorii mediowych i moich subiektywnych obserwacji - w erze, w której wszystko staramy się uwiecznić, staję się to ulotne z racji na ilość chwil do uwiecznienia naszych, jak i globalnych. Po ludziach grasuje FOMO, i ja wiem że brzmi to szumnie, ale świat jest tak szybki że chcemy być chociaż po części z trendami aby uszczknąć sobie wiedzy na ten temat. Głównie bezrefleksyjnej, więc jak zombie zasiedlamy Internet swoimi instagramami, snapami, serduszkami w tinderze żeby czuć że zwiedzamy. Chodzi o ego. Pokemony w tym wszystkim stają po środku. Bazując na sentymencie, przyszłość dzieje się dziś, gdzie za pomocą smartfona zbieramy stworki, które ponad 20 lat temu stworzył jakiś japoński pojeb lubiący zbierać motyle. Szanuję ten hajp, jest uzasadniony na każdym możliwym poziomie. Ciągle zaczajam się na Pikachu

na tak, ja to całkowicie rozumiem. ale jak to się ma do wcześniej postawionej przez Ciebie tezy, brzmiącej:

Duobix, to prawda. Tylko polecę żartem z #branżo który obaj znamy - obecne działania Nintendo #nikogo w Polsce nie obchodzą, a Ingress światowo, w skali globalnej fenomenu Pokemon Go, też #nikogo.

dokładnie tak?
sentyment, spoko, zgadzam się.

chęć wtopienia się w tłum i podążanie za mainstreamem, także.

ekshibicjonizm osobowościowy, na którym żerują/zarabiają media społecznościowe, jak najbardziej!

ale skoro to wszystko wymieniłeś jako argumenty za popularnością Pokemon GO, dlaczego owa gra i sukcesy międzynarodowe Big N mają nadal nikogo nie obchodzić w Polsce, skoro gra święci triumfy w Polszy?

zaskakująco wysokie triumfy, rzec by można.

nie komputer. xD

Znam Twoją zasadę utrudniającą poznawanie nowych gier. Poki mam wymasterowane do poziomu Crystal. I z tego co widzę - wiedza fabularna która przez to posiadłem jest zupełnie zbędna w Go

jest to całkowitą prawdą! aczkolwiek, jestem skrajnym indywidualistą pod wieloma aspektami poznawczymi. lubię w ten sposób.

#alejatoja

[dziat]

dokładnie tak?
sentyment, spoko, zgadzam się.

chęć wtopienia się w tłum i podążanie za mainstreamem, także.

ekshibicjonizm osobowościowy, na którym żerują/zarabiają media społecznościowe, jak najbardziej!

ale skoro to wszystko wymieniłeś jako argumenty za popularnością Pokemon GO, dlaczego owa gra i sukcesy międzynarodowe Big N mają nadal nikogo nie obchodzić w Polsce, skoro gra święci triumfy w Polszy?

zaskakująco wysokie triumfy, rzec by można.

nie komputer. xD

Trochę to napisałem nieczytelnie. Chodziło mi o to, że Pokemon Go może od Ingress różnic się tylko Poekmonami - a cała pozostała mechanika może być tożsama - i i tak będzie to coś nowego, bo w Polsce Ingress #nikogo.

[dodo]

https://www.youtube.com/watch?v=BzT1w0WMuhc&feature=youtu.be