[dziat]

Kluczowy punkt podniosłeś OsA, bo nastroje są najważniejsze w tej hecy. Odpaliłem 10 dniową ankietę - wkliknijcie się w jedną z trzech opcji, no i rozwińcie co myślicie w poście!

[daf]

Piszę w poście, że "nie", jak kazali w ankiecie.

dziat: znaczy że napisz tak jak się boisz! poprawiłem już 

[MWK]

Nie.
(kazali napisać w poście, to napisałem)

Początkowo był hardkor i wszyscy się na to hovno przygotowywaliśmy. Ale ileż można? Po tej przymusowej kwarantannie, która przedłużyła się do maja, należało momentalnie odmrozić całą gospodarkę, A NIE!

Przypomina mi się jedna scena z pewnego filmu >> sprawdźcie sobie i odnieście do obecnej sytuacji 

[Zelas12]

Oczywiście ,że nie ! Dla mnie to jest trochę naciągane i tyle . Jak szkoła mi nie ruszy w lipcu nie ma opcji żebym się nie zjawił . Zawsze powtarzam ,że jesteście moja małą 8 bitową rodziną z którą spotykam się co rok:) Podoba mi się cytat naszego kolegi Dafa. Że kalendarz liczy od lipca do lipca. Jak można i w tym roku inaczej odliczać??? F 12 musi być i kropka!!!

[Krisuroku]

Na początku miałem lekkiego cykora. Martwiłem się o bliskich i znajomych. Aktualnie nie boję się pandemii, bo jej po prostu nie ma! Jest sobie wirusik grypowy, który został wykorzystany do zastraszenia, zmanipulowania ludzi. Jest to ogólnoświatowy przekręt na którym ktoś ma skorzystać. Pewnie między innymi, rozchodzi się o zarobek na szczepionkach ale ciul tam ich wie. Jeszcze raz powtórzę - nie boję się padnemii. Jedyne czego się mogę w tej chwili obawiać to ewentualnych odwiedzin naszej imprezy przez służby mundurowe i masowych mandatów za złamanie przepisów związanych z tą pseudo pandemią.
BTW Jeszcze raz przepraszam, że nie wpłynęła ode mnie wpłata. Niestety w tym roku pewnie będę w stanie zapłacić dopiero na ostatnią chwilę :/

[Mcin]

Napisze, co już napisałem na innym forum - mam znajomych pod Mediolanem  i nie chcę u nas scenariusza włoskiego.
Nie boje się o swoje życie, bo nie jest wiele warte. Raczej moich bardzo, bardzo młodych i bardzo, bardzo starych członków rodziny. Obecnie sytuacja w Polsce wygląda całkiem nieźle na tle innych krajów pierwszego świata (tak, ONZ nas tam wpisał!) i jak będzie tylko lepiej to pojadę. Tkwi jednak we mnie obawa, że po poluzowaniu restrykcji karuzela się rozkręci w pełni iii wtedy będę musiał zrezygnować.

[żur0]

Jeśli nic się nie pogorszy i nie zostaną wprowadzone jakieś restrykcje to pojawię się obowiązkowo. Sytuacja musi być jednak klarowna w połowie czerwca czyt.

A- nie ma żadnych prawnych obostrzeń czyt. nie wpadnie milicje żeby lepić nas mandatami i karami Sanepidu
B - Jurek wynajmuje remizę (myślę, że dla niego będziemy jak "złoto" w tej sytuacji)

B będzie wynikać z braku A , więc trzeba uzbroić się w cierpliwość i czekać. Mam nadzieję, że będzie dobrze. Korzystnie, że remiza jest jednak trochę na uboczu, może nikogo to w oczy nie będzie gryzło, są różni ludzie, jedni drugich podpier###ją w obecnej sytuacji. Nie ma co się czarować, że utrzymamy jakiś reżim sanitarny na zlocie - wyklucza to sama idea. Myślę, że jeśli pozwolą na to fundusze, możemy zainwestować w baniak żelu z Orlenu - dezynfekcja rąk chociaż przed jedzeniem czy coś. I to by była jedna okazja do tego typu zabezpieczeń - wszyscy dotykamy tych samych padów, cartów itd. To byłaby ułuda, natomiast przed jedzeniem - a większość z nas je na zlocie jakieś kanapki, pizze itd prosto z łapy, warto to dać pod rozwagę.

W pierwszych słowach napisałem, że zjawię się obowiązkowo i zjawię, ale nie mam jeszcze żadnej wiedzy na ile - chciałbym jak najdłużej, ale w obecnej sytuacji, którą mam w pracy, może być z tym ciężko. Jakiś przelew wrzucę w czerwcu, nawet jeśli to miałby być weekend. W przypadku gdyby coś się zmieniło będę dopłacał.

[OsA]

U mnie raczej  sytuacja jest prosta i klarowna - jeśli tylko zlot się odbędzie - ja tam będę.


O samym wirusie nie chce mi się za dużo pisać... Był (już w zeszłym roku), jest i będzie.  Zarazi się większość. 90%+ bezbojawowo. Sumarycznie śmiertelność wyniesie mniej/podobnie jak grypa.
Ale bardzo ładnie wirus pokazał jak bardzo można ograniczyć prawa obywateli, jak rządy mogą sobie pozwolić na bardzo wiele, jak można uwięzić obywateli - i co najgorsze temu wszystkiemu przyklaskuje większość. Media nakręcają spiralę, a rządy robią na tym politykę. Tu nie chodzi o ratowanie gospodarki, ratowanie zdrowia czy  życia - tu chodzi tylko o poparcie ludzi... tak żeby słupki w sondażach się zgadzały.


Jakiś czas temu pojawiły się przecieki od lekarzy w USA, że wypisują zgony na COVID podobno już każdemu, nawet niepotwierdzonemu, a taki dostali przykaz z góry. Teraz pojawiły się doniesienia, że USA będzie się domagać odszkodowania do Chin. Już wiadomo więc o co chodzi Szykują nam  się nie-ciekawe czasy.

[Mejs]

No ja jestem na 100% i ostatnio poczułem strach gdy najebany Machbed złapał mnie za kark. Puścił na szczęście szybko i tak szybko mam nadzieję, puszczą nas objęcia wirusowe. Pieniędzy nie mam, jakbym miał to już bym wpłacił, jednak będę na całe pięć dni, choćby się waliło, dudniło i nie wiadomo co jeszcze.

[Nielogiczny]

W ankiecie zaznaczyłem "NIE" gdyż koronawirus nie taki jest straszny jak go malują. Bardziej niż sytuacją ogólnokrajową martwiłbym się przestrzeganiem zasad higieny w remizie, bo z tym niektórzy mają na bakier, a w tym roku o ten element trzeba będzie szczególnie zadbać. Zabrałem głos, ale szanse na to że się pojawię nadal są małe. Mój lot został odwołany i przełożony na nie wiadomo kiedy, KLM nadal nie lata, a co więcej granice Tajwanu są zamknięte dla obcokrajowców co znaczy tyle, że gdybym opuścił wyspę to później nie mógłbym wrócić, a mając tu wynajęte mieszkanie na rok dużo bym stracił na co nie mogę sobie pozwolić. Zobaczymy, ale nie nastawiam się. Druga rzecz to po powrocie do Polski pewnie trafiłbym na kwarantannę i nie wiem jak zapatrywalibyście się na moją obecność świeżo po kwarantannie, mając po drodze przesiadkę w Holandii.

[Lio]

没有

[dziat]

Ze strony p. Jerzego sytuacja jest prosta - wpłaciliśmy zadatek na salę więc mamy salę, zależy mu na naszym zlocie, bo trochę pustek też ma. Teraz decyzja należy do nas, i razem z nami na połowę czerwca będzie czekał

[żur0]

Pomierzy jest gość! Czuje, że go nie zawiedziemy! Aby pogoda dobra była, przyda się nam wszystkim reset!

[MWK]

Pierwsza pocieszająca wiadomość w tym całym syfie, Dziadek.

[dziat]

20 minut do końca ankiety, więc raczej nic się nie zmieni - mamy jednego negującego wjazd w remizę, 4 rozważających w zależności od sytuacji w czerwcu, i 14 którzy przyjadą. Czyli dobrze bardzo - ale też mało głosów bardzo