(http://www.contrabanda.eu/upload/hosting/mimp_title.jpg)
Wydana w 1992 roku gra Konami to część wielkiej franczyzy, do której zaliczają się także komiksy, zabawki, karty i inne tego typu duperele. Seria skupia się na przygodach wszelkiej maści potworków - czy to z mitologii, religii czy wszelakich powieści.
Gra na NES jest zrobiona w formie platformówki, w której sterować możemy Draculą, albo Potworem Frankensteina. Koneserzy piratów mogli także wcielić się tutaj we Flasha bądź Batmana. ;) Gra jest typową konwencją "idziesz i bijesz". Fajnie zrobiony jest tryb dla dwóch graczy, gdyż można grać jednocześnie. Jest frajda, ogólnie rzecz ujmując!
(http://www.contrabanda.eu/upload/hosting/mimp00.gif) (http://www.contrabanda.eu/upload/hosting/mimp01.gif)
Ponieważ nad grą pracowali specjaliści z Konami, z góry możemy spodziewać się tytułu co najmniej niezłego. A MimP według mnie jest grą naprawdę bardzo udaną. Ostatnio miałem okazję po raz kolejny przejść ten tytuł i zrobiłem to z naprawę dużą przyjemnością - chociaż znam tę grę już na pamięć. Fajnie to wszystko tutaj wygląda - ciekawe główne postaci (chociaż nie różniące się od siebie niczym poza wyglądem), pomysłowi przeciwnicy oraz bossowie, do tego bardzo ładna grafika oraz rewelacyjna muzyka. Wszystko to powoduje, że wraca się do tej gry regularnie i z taką samą radością.
Nasi protagoniści posiadają zaledwie jeden rodzaj ataku - uderzenie z pięści. Mimo to, sprawdza się ono bardzo dobrze i nie potrzeba tu niczego więcej. Naparzanie wrogów jest bardzo satysfakcjonujące. Nieco gorzej sprawdza się podwójny skok. Jak to bywa z tym elementem we wielu grach - często przycisk skoku trzeba wcisnąć w odpowiednim, wyśrubowanym momencie. Gdy wciśniemy ułamek sekundy później - już po ptakach i często przez to można stracić życie...
(http://www.contrabanda.eu/upload/hosting/mimp02.gif) (http://www.contrabanda.eu/upload/hosting/mimp03.png)
Gra nie jest zbyt długa - to tylko sześć etapów. W ostatnim będziemy mieli przyjemność posłać do piachu wszystkich bossów raz jeszcze, ale przyjdą także nowi (właściwie to jeden w dwóch postaciach). Bossowie nie są zbyt trudni, dużo większą trudność stanowią same etapy. Mimo wszystko, przeciętnemu graczowi MimP nie powinien zabrać dużo czasu. To taka gra na zrelaksowanie.
Od siebie gorąco polecam - płynie z tej produkcji taka przyjemna fala, a przez to chce się do niej często wracać.
Polecam zapoznać się z kawałkami muzycznymi z tej gry - kawał dobrej roboty:
https://youtu.be/g_T-CXFUN_c?t=104