28 to sobota. Hej Warszawa - są chętni? Ja będę wiedział niebawem czy się uda. :)
Nie lubię za bardzo takiego klimatu, ale że mam blisko, to wypada zajrzeć i zrobić małą relację. No i wlepić w kiblu vlepkę ContraBandy. ;)jeżeli te vlepki będą w jakiś sposób nawiązywały do antify to jestem za. :D
natomiast gdy chcę zagrać ze znajomymi to ustawiamy się na kwadracie u któregoś z nich i spokojnie gramy przy piwku.gdy ja chcę pograć przy piwku, to skręcam zacną ekipę w Warszawie, idziemy do Padbaru, pokazujemy, że chcemy podłączyć konsolę Pegazus do TV... i dostajemy za to VIP Rooma <3
gdy ja chcę pograć przy piwku, to skręcam zacną ekipę w Warszawie, idziemy do Padbaru, pokazujemy, że chcemy podłączyć konsolę Pegazus do TV... i dostajemy za to VIP Rooma <3
A jak przebiegła sama rodzinna część spotkania? Z tego drobnego zapisu filmowego śmiem twierdzić, że nad wyraz pozytywnie ;-)
- Boże jaki to jest smutny piesek... ;D
Boże, jaki ten Snoopy to jest dobra gra na takie spotkania!wolę Donalda
M.in w Petersburgu jest Muzeum Radzieckich Automatów do Gry (http://www.15kop.ru/pl/)
Około 1/4 maszyn jest niesprawna, ale ludzi było( w niedzielę) całkiem sporo. Dla mnie największą frajdą do grania był normalny Pin Ball, pomijając zwiedzanie autentycznie prehistorycznych automatów.
Dzieciaki, czyli większość tamtejszej klienteli (nie z wycieczki) obstawiała maszyny ze ścigałkami na dwóch. Automaty na żetony, które kupuje się przy barze i okrzyki radości ze znalezienia wolnego żetonu w kieszonce maszyny to piękny I WCIĄŻ OSIĄGALNY klimat.
To wciąż dziura w naszej niszy lokalowej.
jebnąłem chińskim padem jak na CFL i poszedłem w pizdu.