Gardzę tym ludzkim ścierwem który bez sensu spalił normalną, dobrą i działającą konsolę jak sprawny NES. Takie rzeczy jak carty które palą konsole albo robiące wuj wie co można zrobić bez problemu tylko po co?? (kto pamięta to może jeszcze pamięta moje pierwsze doświadczenia z cartami i czasami robiłem takie carty które przypadkim robiły zwarcia jak widać na tym głupim filmiku). ALBO... dobra, dla kwestii experymentalnych wybaczyłbym gdyby ten facet zrobił ten test rzeczywiście na terminatorze ale za spalenie NESa on na zawsze będzie zgniłym pedałem. Zamiast robić takie rzeczy to już lepiej by było gdyby wykorzystał swoje umiejętności i zrobił chociażby reprodukcję Earthbound Zero