Gry z konsoli "RAMBO"
*

Offline Qurek

  • *****
  • 429
Odp: Gry z konsoli "RAMBO"
« Odpowiedź #15 dnia: Września 19, 2020, 22:42:09 »
Na chwilę wracamy do tytułów z gatunku najlepszych. W "Enduro" grała nawet moja mama. Niby nic, ale wyobraźcie sobie swoich rodziców z joystickiem w dłoni. Programiści zrobili kawał świetnej roboty. Jak to Activision... włączasz grę i już wiesz co masz robić, niemniej to co według mnie najbardziej urzeka i pozostaje niezapomnianym to zmieniająca się sceneria oraz pora dnia  podczas wyścigu, które są nie bez znaczenia dla komfortu jazdy. Tak genialnych zabiegów, przy tak ograniczonych możliwościach sprzętowych można szukać ze świecą.


« Ostatnia zmiana: Września 20, 2020, 10:53:44 wysłana przez Qurek »

*

Offline Qurek

  • *****
  • 429
Odp: Gry z konsoli "RAMBO"
« Odpowiedź #16 dnia: Września 20, 2020, 11:03:20 »
"Defender" to gra skąd inąd dobrze znana i naszej społeczności. Na NES'ie bowiem występowała jako "Star Gate". Automatowy hit, który nie wymaga zbytniego rozwodzenia się nad nim, ot taki sobie szmapik. Bardzo lubię ten efekt przyspieszania i hamowania naszego statku. Wprowadza to pewien poziom realizmu do rozgrywki.


*

Offline Qurek

  • *****
  • 429
Odp: Gry z konsoli "RAMBO"
« Odpowiedź #17 dnia: Września 20, 2020, 11:26:33 »
"Star Wars - The Empire Strikes Back" czyli Imperium Kontratakuje. Jedna z niewielu licencjonowanych gier na konsolę Atari 2600. Wcielamy się w postać śnieżnego ścigacza, mającego powstrzymać najazd robotów gigantów AT-AT imperium na planetę Hoth. Niby nieskomplikowana gra, ale będąc młokosem nie za bardzo wiedziałem o co w grze chodzi ze względu na to, iż oponenci nie za bardzo chcieli ginąć od strzału, co było dla mnie wówczas normą. No i cóż więcej? Jak na licencjonowaną grę wyszła ona całkiem nieźle. Ścigacz zachowuje się bardzo płynnie i podobnie jak w Defenderze dynamika oddana jest bardzo fajnie, ale ze względu na brak zainteresowania grą w młodości, nie mam do niej jakiegoś specjalnego sentymentu.


*

Offline Qurek

  • *****
  • 429
Odp: Gry z konsoli "RAMBO"
« Odpowiedź #18 dnia: Września 20, 2020, 12:09:25 »
"Bobby is Going Home" to, tak jak pisał sdm, kolejna gra w którą tłukło się godzinami. Jej magnesem była przede wszystkim bajkowo kolorowa grafika. Każdy kolejny screen przynosił oczom nowe palety barw, które stwarzały iluzję niepowtarzalności etapów, których tak naprawdę było kilka na krzyż. Z pewnością jedna z ciekawszych i nienużących pozycji.



*

Offline MWK

  • Asystent Administratora
  • *****
  • 1412
    • www.mwkpegasus.prv.pl
Odp: Gry z konsoli "RAMBO"
« Odpowiedź #19 dnia: Września 20, 2020, 12:30:02 »
Ciekawostka. Bit Corp (tak, ci od tych krapów na NESa) oprócz wydawnictwa pirackich gier na 2600 produkowało również swoje konsole 8)

Qurek, kiedy gra "w chowanego", haha, jeden z moich ulubionych tytułów na ten system z lat dzieciństwa i grania w "kwadraciaki" z kuzynami ;-)

*

Offline Qurek

  • *****
  • 429
Odp: Gry z konsoli "RAMBO"
« Odpowiedź #20 dnia: Września 20, 2020, 12:30:41 »
Kolejny licencjonowany tytuł wydany jako jeden z pierwszych, który oferował rozgrywkę tylko na jednego gracza. "Superman"a wspominam bardzo ciepło, głównie za sprawą mojego ukraińskiego kolegi, który jeszcze za czasów przed-pegasusowych wyłożył mi kompletny opis ukończenia gry. I właśnie tutaj mamy fenomen, jeżeli mowa o Atari 2600. Tę grę w odróżnieniu od 90% całej reszty dało się ukończyć. Poza tym, produkcja jest tak kompleksowa, że aż trudno uwierzyć jak programiści zdołali tego dokonać, przyrównując ją do całej reszty nieskomplikowanych w założeniach gier.  Krótko opiszę o co w niej chodzi. Zaczynamy w budce telefonicznej jako Clark Kent. Udając się w prawą stronę okazuje się, że zostaje zniszczony most, którego przyjdzie nam odbudować. Wracamy zatem do budki telefonicznej i po przebraniu się w strój Supermana możemy już korzystać ze swojej umiejętności latania. poruszać można się w czterech kierunkach (góra, dół, lewo, prawo), za każdym razem możemy posłużyć się naszą umiejętnością skanowania otoczenia i podejrzeć co nas czeka na kolejnym screenie. W kilku miejscach umiejscowione są również zejścia do stacji metra, które również służą do skracania sobie drogi. Naszym zadaniem jest wyłapać wszystkich złoczyńców i umieścić ich w więzieniu oraz skompletować części wcześniej wspomnianego mostu. Dodam tylko, że należy uważać na kawałki kryptona, które po zetknięciu z Supermanem odbierają mu jego możliwość latania i tylko spotkanie dziewoi w zielonym wdzianku jest w stanie tą umiejętność przywrócić. Zdaję sobie sprawę, że ktoś kto nie grał w ten tytuł i tak pewnie nic z tego nie zrozumie. Chciałem tylko uzmysłowić z jak skomplikowaną produkcją przyszło mi się zmierzyć ongiś na prymitywnej "maszynce" do grania jaką była Atari 2600.


EDIT: Mareczku muszę Cię niestety zmartwić, bo "Sneek 'n Peek" jest dopiero na 92 pozycji na liście wszystkich 128 gier na "Rambo". Zatem nieco cierpliwości, aczkolwiek przyspieszyłem ten cykl i nie robię już filmików (bo i tak chu..a kto je ogląda ;)) a wstawiam screeny.
« Ostatnia zmiana: Września 20, 2020, 12:38:31 wysłana przez Qurek »

*

Offline Qurek

  • *****
  • 429
Odp: Gry z konsoli "RAMBO"
« Odpowiedź #21 dnia: Września 20, 2020, 15:00:53 »
Nie lubię gier sportowych. "Frogs and Flies" należy jednak do wyjątków. Mecz żab o to, która z nich złapie więcej much, nie jest oczywiście konwencjonalną dyscypliną sportową, ale próżno próbować zaszeregować tę produkcję do jakiejkolwiek innej kategorii gier. Bardzo ciekawie rozwiązano kwestię reżimów czasowych meczu. Jest nią zmieniająca się pora dnia, a ostatni gwizdek sędziowski (w postaci cykających świerszczy) wieszczy nam mucha ciągnąca za sobą napis "The End" pośród mroków nocy. Mamy zatem kolejną grę, która podobnie jak "Superman" posiada wyraźne zakończenie.



*

Offline sdm

  • **
  • 182
Odp: Gry z konsoli "RAMBO"
« Odpowiedź #22 dnia: Września 20, 2020, 16:44:21 »
Znalazłem tą grę o ryciu pod ziemią - Thunderground.


*

Offline Qurek

  • *****
  • 429
Odp: Gry z konsoli "RAMBO"
« Odpowiedź #23 dnia: Września 20, 2020, 18:07:02 »
EDIT: Ja też Łukaszek, bardzo dużo czasu spędziłem przy "Thunderground".

Klasyg? Może i klasyg, ale "Space Invaders", gra z 1978 roku, nie miała szans na bycie mocno ogrywaną w sąsiedztwie wielu, dużo ciekawszych pozycji. Niemniej muszę stwierdzić, iż grałem w wiele portów tej gry i wersja na tę akurat konsolę siadła mi chyba najbardziej ze wszystkich.


« Ostatnia zmiana: Września 20, 2020, 18:40:55 wysłana przez Qurek »

*

Offline Qurek

  • *****
  • 429
Odp: Gry z konsoli "RAMBO"
« Odpowiedź #24 dnia: Września 20, 2020, 18:16:22 »
"Raumpatrouille" to takie szeroko omijane przeze mnie tajwańskie dziwadło. Nawet nie wiadomo jak to wymawiać. Patrząc na screen poniżej jesteśmy tym kolorowym ufem, a naszym zadaniem jest zniszczyć tego (motylka i robaszka ??), po czym wlecieć w ten (wziernik ??), aby przejść do następnego etapu. Utrudnieniem są te farfocle które, kiedy się w nie strzeli, same stają się pociskiem i lecą w naszą stronę. Idę zażyć Haloperidol. Witamina dzień zaczyna.
 

*

Offline Qurek

  • *****
  • 429
Odp: Gry z konsoli "RAMBO"
« Odpowiedź #25 dnia: Września 20, 2020, 18:36:48 »
Znów Activision, i znów perła spod ich skrzydeł. Ja, podobnie jak Łukasz bardzo ostro zagrywałem się w "Seaquest". Sterujemy łodzią podwodną i naszym zadaniem jest wyłapywanie płetwonurków i dostarczanie ich na powierzchnię, niszcząc oczywiście wrogie okręty oraz wielkie ryby. Należy również kontrolować stan tlenu na pokładzie, o czym informuje nas pasek stanu. W celu jego napełnienia należy udać się na powierzchnię, ale uwaga! Nie posiadając żadnego nurka nasz statek zostaje zniszczony. Kiedy wynurzymy się mając ich komplet, otrzymujemy dodatkowe punkty.



*

Offline Qurek

  • *****
  • 429
Odp: Gry z konsoli "RAMBO"
« Odpowiedź #26 dnia: Września 20, 2020, 21:19:03 »
"King Kong" (King King sring kong, niedźwiedź kur..a) to gra na licencji samej postaci, natomiast jest klonem znanego nam wszystkim "Donkey Kong'a". Niestety jeżeli idzie o różnorodność poziomów szału nie ma. Natomiast innowacją względem oryginału jest fakt, że po dotarciu do środka planszy, nasz King Kong udaje się na dół i znajdźki, które w oryginale były beczkami, zaczynają ścigać nas od dołu w górę. To co mnie zawsze urzekało, to animacja postaci.



*

Offline Qurek

  • *****
  • 429
Odp: Gry z konsoli "RAMBO"
« Odpowiedź #27 dnia: Września 20, 2020, 21:34:07 »
Nie wiem czy jesteście na to gotowi. Czytacie na własną odpowiedzialność. Jesteście żółtym misiem z zespołem downa, który musi przedostać się na prawą stronę ekranu unikając gówien latającego w te i nazad oreła. Gdy już uda się dostać do słupa trzeba się po nim wspiąć wciąż uważając na gówna, które opierają się prawom grawitacji i lecą prosto na nas. Będąc już na szczycie słupa musimy skoczyć na bujające się w te i nazad coś wyglądające na linę. Będąc już na linie trzeba spaść na grzbiet oreła, żeby ukończyć pierwszy poziom. Po jego ukończeniu przyczepiają nam do głowy jakiś kutas, który strzela pionowo w górę. Za jego pomocą musimy przez 3 kolejne poziomy strzelać do mniejszych orełków i gówien unikając piorunów. W drugim poziomie jest jeden oreł, w trzecim dwa i w czwartym trzy. Gdy już to wykonamy doczepiają nam skrzydełka za pomocą których musimy przedostać się na drugą stronę planszy do domku nie dotykając żadnej ściany bo śmierć.
Fajne co nie ? Na tym właśnie polega gra "Der Geheimkurier", który na labelku ma jakiegoś ptaka przebranego za listonosza.



*

Offline Qurek

  • *****
  • 429
Odp: Gry z konsoli "RAMBO"
« Odpowiedź #28 dnia: Września 20, 2020, 21:43:58 »
Nie lubię gier sportowych  ;D , ale ta siatkówka plażowa i ten hokej to akurat kawał przyzwoitych produkcji. Generalnie, jeśli o mnie chodzi, to wszelkie gry sportowe im mniej skomplikowane tym lepsze, bo sportem się zwyczajnie nie interesuję. No i co tu pisać ? Just "Volleyball" i just "Eishockey-Fieber".


« Ostatnia zmiana: Września 20, 2020, 21:46:04 wysłana przez Qurek »

*

Offline Qurek

  • *****
  • 429
Odp: Gry z konsoli "RAMBO"
« Odpowiedź #29 dnia: Września 21, 2020, 17:16:21 »
"Flippern", czyli atarowa wersja "Pinballa". Ogrywana mocno.



"Katastrophen-Einsatz" Gra która składa się z dwóch elementów, które nijak do siebie nie pasują. W pierwszym z nich zbieramy jakieś żaby łodzią podwodną. W drugiej części wyciągamy obce ciało z ciała pacjenta.  :o


"Schussel, der Polizistenschreck". Jak zauważyliście zaczęły się gry z gatunku marniejszych. W prezentowanej np. przyjdzie nam udać się w podróż klaunem, który w młodości myślałem że jest babcią z Czerwonego Kapturka, w pięciu tych samych planszach na krzyż przyjdzie nam przeskakiwać policjantów. I tak dookoła Wojtek. Jedyny plus tej gry to ciekawie zaprojektowane tła.


"Threshold" to taki marny szmapik. Nic wielkiego i godnego uwagi.


"Feuerwehr im Einsatz" czyli zabawa z zelasa

« Ostatnia zmiana: Września 21, 2020, 17:34:16 wysłana przez Qurek »