Fotki w spoilerach, żeby nie zajebało ludziom neta mobilnegoScore Bowling & Games, Kręgielnia + Salon Gier, Bejrut, ulica Hamra
https://www.openstreetmap.org/query?lat=33.89566&lon=35.47949https://g.page/Scorebowling?shareTakie oto miejsce:
Sorry but you are not allowed to view spoiler contents.
Płaci się takimi kartami
Sorry but you are not allowed to view spoiler contents.
w takich terminalach
Sorry but you are not allowed to view spoiler contents.
Tu widzimy cenę 9000 Lir Libańskich, czyli niemal równe 2 zł. Cena za jeden żeton wahała się od 7000 do 13000. Jako, że w kraju szaleje inflacja, a monety są warte więcej na skupie niż w sklepie i prawie nie występują to nie ma innej opcji, jak to ma działać

Nie da się nawrzucać żetonów "na zapas" a i czytniki są dosyć fochalskie, ale przedwczesny koniec gry mi się nigdy nie przydarzył - czasu zawsze było aż nadto, żeby doładować zanim licznik dobije zera. Wydałem tam... wstyd mówić, ale starczy powiedzieć - warto było!
W lokalu paradoksalnie kręciło się sporo osób, ale to niestety nie czasy stałych, salonowych bywalców, raczej gimby i studenty, które przyszły sobie zobaczyć i sobie pograć.
A, no i najważniejsze - gierki
Sorry but you are not allowed to view spoiler contents.
Jakiś tancerz - nigdy nie lubiłem tego typu gier a i danego dnia dałem sobie fizyczny wycisk, szukałem gier siedzących, nie ruchowych. Nie oceniam.
Aliens: ArmaggeddonSorry but you are not allowed to view spoiler contents.
Mając w pamięci kapitalnego Alien 3: The Gun z 1993 liczyłem na coś równie dobrego. Zawód po pełnej linii. Grafika strasznie plastikowa, statyczne ujęcia, przeciwnicy wchodzą, postoją i atakują, do tego wszyscy jednakowi. Zawód po całej linii.
Deadstorm PiratesSorry but you are not allowed to view spoiler contents.
Kolejny celowniczek. Przeciwnicy hurtem wbiegają, stoją i czasem zaatakują. Do tego jakaś kijowa historyjka. Mam wrażenie, że to jedynie graficzny mod do popularnych ostatnio w pl gier w strzelanie wodą czy kuleczkami do zombiaków w kurortach nadmorskich. nuda. Nuda.
Terminator: SalvationSorry but you are not allowed to view spoiler contents.
Kolejny zawód, głównie przez słaby projekt plansz i przeciwników. Zazwyczaj mamy po kilku wrogów na ekranie z bardzo dużą ilością życia i na zmianę celujemy w tego, który ma zaraz wystrzelić. Plus to długi "kabel" od karabinu i przeładowywanie przez pacanie magazynka od dołu.
BatmanSorry but you are not allowed to view spoiler contents.
Wybieramy jeden z Batmobili (różnią się chyba tylko wyglądem), jeździmy po Gotham i strzelamy do złoli mocno chaotyczne, często odbijałem się od bandy albo wygrywałem lub przegrywałem, nie wiedząc czemu. Na minus model jazdy, bardzo umowny, ślizgamy się po asfalcie. Może w tej grze być potencjał, ale nie miałem chęci się przysiadać. To najnowsza gra z zestawienia (2013) i widać po grafice, ładna, szczegółowa, niestety, przez te wszystkie rozmycia i połyski gra traci na czytelności. Surowe, płaskie 3D a'la Windows 98 bardziej by mi pasowało.
Harley Davidson: King of the RoadSorry but you are not allowed to view spoiler contents.
Najstarsza gra w salonie, spotykana też przeze mnie dawniej w Polsce. Widać to po grafice, rozpikselowanej jak PS2. Niestety, sam model jazdy mi nie leżał, ani motorowy kontroler jakoś nie dał się wyczuć. Dostałem wciry na pierwszym wyścigu i na tym skończyłem
TANK! TANK! TANK!Sorry but you are not allowed to view spoiler contents.
Na 4 graczy w deathmatchu może i fajne. Ja niestety grałem tylko z botami przeciwko potworom, co było nijakie w opór. na minus bardzo umowne celowanie, mamy jazdę do przodu, tyłu, i skręcanie, a ja bym chętnie pocelował góra-dół.
Super Bikes 2Sorry but you are not allowed to view spoiler contents.
Grałem już kiedyś w PL więc teraz sobie darowałem, szczególnie, że mało mnie ubawiło. Ścigałka z rozpikselowaną grafą a'la Xbox360, mająca problem z trzymaniem stabilnych klatek, mocno umownym modelem jazdy i trasami, które polegają na zapamiętaniu, gdzie skrót, a gzie główną jechać.
Namco Nitrogen Oxide System:
Dead HeatDead Heat RidersSorry but you are not allowed to view spoiler contents.
Przepraszam za pierwsze zdjęcie - dopiero po powrocie do domu zauważyłem, jaką lipe odstawiłęm, wierzciem i na słowo co tam jest

Gry nie ma co żałować. Graficznie i fajnie, ale model jazdy jak Ridge Racer z Dałnem, do tego dotarły tu mikrotransakcje i możesz zapomnieć o wyrywaniu bez dokupowania Nitro. Wersja w motory ciut lepsza, po prostu sam kontroler jest lepiej spasowany, dobrse się steruje balansując ciałem. Dla twardzieli jazda na manuału, ja skrzynie biegów wziąłem w automacie.
Na koniec 3 moje ulubione z tego salonu
Transformers: Human AllianceSorry but you are not allowed to view spoiler contents.
Nie lubię filmów i franczyzy wykreowanej przez Michaela Baya i jego filmów, ale tutaj grało mi się super. Wiecie, w celowniczkach koła na nowo nie wymyślisz i rozchodzi się o sam projekt poziomów i reżyserię akcji i tutaj była świetna. Rózni przeciwnicy zachowują się w charakterystyczny sposób, i to jakiś sensowny, a nie strzelanie do statycznych kukieł czy trzęsącej się galarety. W grę wpleciono walki transformerów - oczywiście, nie kierujemy nimi, ale odpowiednio "uszkadzając" przeciwników sprawiamy, że nasi mają większe szanse w pojedynkach. Do tego mamy rozdzielające się ścieżki. Grafika na poziomie pomiędzy PS3 a PS4. Z minusów, to te oznaczenia w co celować mogłyby być bardziej subtelne. Chętnie zagram jeszcze raz.
RamboSorry but you are not allowed to view spoiler contents.
To już kiedyś chyba wrzucałem, ale opisze raz jeszcze. Mieszanka scen z 3 filmów w formie celowniczka, gdzie za dobre sprawowanie możemy aktywować TRYB RAMBO i rozwalić wszystko co nam wejdzie w ekran. Dużo się dzieje i poziomy fajnie zaprojektowane, w takim, zdawałoby się statycznym jak celowniczki gatunku udało się wprowadzić pewną różnorodność. do tego automat jest dobrze skalibrowany i można precyzyjnie celować po muszce i szczerbince, co ma kolosalne znaczenie w sekwencjach quick time event.
To było moje 3 podejście do gry i tym razem postanowiłem rozbić bank. jak widzicie, nie byłem sam, nie byłem nawet najlepszy. Na moje usprawiedliwienie - spust u karabina się przycinał, ale nie przeszkadzało mi to super się bawić. Jakbym miał w okolicy, szkoliłbym się na 1CC.
Razing StormSorry but you are not allowed to view spoiler contents.
Największe pozytywne zaskoczenie. Celowniczek a'la Time Crisis, ale z bardziej szybkostrzelną bronią i z taktyczną tarczą zamiast osłon. I to jest super, bo możemy zasłonić się tarczą i w ten sposób uchronić od ciosu, ale, ale to chwile zajmuje, a zadania są na czas. do tego mamy niemal pełną destrukcję otoczenia i skoszenie wroga schowanego za murkiem to tylko odpowiednio długa seria z gnata.
Gra w ogóle nie traktuje się serio, pierwsza scena to banda debili, która biega przed celownikiem machając kałachami jak z jakiejś afrykańskiej wojny domowej. Ma to też negatywne skutki, mianowicie debilne odzywki motywacyjne naszych kompanów, no ale przebolałem. Co najważniejsze, Jak dorzucałem żetony, to czułem, że nie dałem rady, a nie, że ktoś doi ode mnie żetony niemożliwymi zadaniami, a to chyba najważniejsze w automatach. Jak jeszcze kiedyś spotkam, grosik dorzucę.
Minusy całego przybytku? bardzo jasno ustawione ekrany, przez co oczy bolały, oraz jakiś problem z ustawieniem dźwięku w grach. Niektóre były jakby bez muzyki. Kurde, toć Już CPS i NEO GEO mogły się zgłośnić po rozpoczęciu gry!
Ugółem, znalezienie jaskini z grami było jednym z moich celów na wakacje i bardzo dobrze, że się udało. Zal jedynie, że wszystko to takie "nowoczesne" - chciałem wysmarować rekord w metal Slugu a tu lipa...