Mareczku widzimy się w sobotu. xD Roben, ale to właśnie chyba wtedy była ta patologia i ten chujowy kebabus z posłodzonym sosem czosnkowym. Do dziś nie zapomnę tego smaku, Jezu.Na bank to było wtedy. Jeszcze pamiętam, że z Mikołajem dzień wcześniej prowadziliśmy dialog jak stare dziady w tramwaju czy autobusie jak to było za komuny hahaha, ale tak, to były piękne czasy. W ogóle 2015 to był rok prze kot. Pamiętam, że jeszcze wtedy po 5wpadła policja, bo mikrofonowy melandż był za głośno.