Ghostbusters
*

Offline żur0

  • Administrator
  • *****
  • 960
  • Piszcie posty Kamraci Pegasusa!
    • Contrabanda. O Retro. Po Bandzie.
Ghostbusters
« dnia: Listopada 16, 2015, 09:31:00 »
Ghostbusters [1988]

Film "Pogromcy Duchów" znają chyba wszyscy i myślę, że podobnie jest z pierwszą grą "Ghostbusters". Po pierwsze została ona wydana na kilka platform, po drugie często znajdowała się na przeróżnych składankach "x in 1" na Pegasusa. Pamiętam, że jako dziecko nie do końca byłem w stanie zrozumieć jak grać w ten tytuł i często po prostu tylko jeździłem tym "duchowozem" po mieście. Muzyka z gry czyli motyw przewodni filmu tak wbija się w głowę, że potem przez tydzień słyszysz to między uszami. Pomimo swojej prostej oprawy graficznej i dźwiękowej, gra jak na tę półkę (bywała na crapowych składankach) wydaje w miarę rozbudowana: różne lokacje, jazda "duchowozem", zakup itemów. Grał ktoś dłużej?
« Ostatnia zmiana: Października 11, 2022, 15:40:01 wysłana przez daf »

*

Offline daf

  • *****
  • 1743
Odp: Ghostbusters
« Odpowiedź #1 dnia: Listopada 16, 2015, 10:20:36 »
Grał ktoś dłużej?

Za dzieciaka próbowałem, bo (niestety) miałem kartridż z tą grą, ale po prostu się nie dało. Nie jestem pewny, czy nie odpuściłem nawet po paru minutach "jeżdżenia" logiem Ghostbusters po ulicach. Z obecnej perspektywy czasu wcale nie żałuję zrezygnowania z prób poznania tej gry. Wg mnie nie jest po prostu tego warta.

*

Offline MWK

  • Asystent Administratora
  • *****
  • 1412
    • www.mwkpegasus.prv.pl
Odp: Ghostbusters
« Odpowiedź #2 dnia: Listopada 16, 2015, 21:26:29 »
Grał ktoś dłużej?

Heh, moja przygoda z tą grą była z goła odmienna, ponieważ zanim w nią zagrałem na Pegasusie (tak żur0, też przy okazji jakiejś składanki) to poznałem ją ze wszystkich (złych) stron na małym Atari. Dzięki temu poznałem jej zwyczaje i wypracowaną miałem już taktykę gry, którą z powodzeniem przeportowałem na konsolową wersję. Co sie stało sie. Duchołapy, przy których dorastałem, kończyły się wraz z zebraniem wymaganej ilości szmalu oraz wjechaniu do "Zuul-a" pomiędzy nogami Piankowgo Marynażyka. Jak wielkie było moje zaskoczenie gdy gra na Pegasusa zaoferowała mi dalszą rozgrywkę, która mimo natywnych przycisków turbo w joypadzie była... kompletnie dewastująca ;-) Poczułem wówczas niesamowity wstręt do tej gry i od tamtej pory nigdy więcej nie próbowałem podejmować schodów, serio, aż do czasu gdy na necie zaczęły się pojawiać pierwsze gameplaye i wideorecenzje. Jak tak teraz na to patrzę to z przyjemnością wracam do wersji na komputery serii XL/XE (z resztą sami sobie porównajcie >> http://www.youtube.com/watch?v=ph87Lftez5w), natomiast wersja tej gry na naszą konsolę, jak słusznie daf stwierdził, nie jest tego warta :-)
« Ostatnia zmiana: Listopada 17, 2015, 01:01:13 wysłana przez MWK »

*

Offline Qurek

  • *****
  • 429
Odp: Ghostbusters
« Odpowiedź #3 dnia: Listopada 16, 2015, 22:10:03 »
Jedno nie ulega wątpliwości. Ekran tytułowy "Łapiduchóch" wykonany jest znakomicie - 10/10 za grafikę - i u nieświadomego gracza wywołuje niemal ekstazę, na samą myśl o możliwości obcowania z naprawdę zgrabnie wykonaną grą. Niestety na chwilę po wduszeniu przycisku START jest już tylko gorzej - spadając po równi pochyłej - aż do momentu wspominanych już wcześniej schodów.

*

Offline Mati

  • *
  • 437
  • Gilop
Odp: Ghostbusters
« Odpowiedź #4 dnia: Listopada 17, 2015, 13:00:22 »
Nie grałem w tą grę, bo muzycznie i dźwiękowo mnie odrzuca, natomiast dla mnie jeśli chodzi o gb, to to jest mój faworyt.
https://www.youtube.com/watch?v=yvDpkUlnV00
Ze 3 lata temu się mocno zagrywałem w ten tytuł i pamiętam, że wtedy jak i po takim czasie ta gra mnie urzeka. Ta muzyka, ta rozgrywka.