Niebiescy vabank. Najprawdopodobniej, jeżeli nic się nie wydarzy, przyjadę. O ile da się wygospodarować jakiś znośny notzleg. Tatar stygnie!
Początkowo myślałem o późniejszym weekendzie marca, to postawiłbym urodzinową wódę, ale patrząc w kalendarz jednak tak jest lepiej (no chyba, że 27-28!). W "środkowe" weekendy marca może mi nie pasować. No i tradycja - rok temu widzieliśmy się właśnie na samym początku tego miesiąca. ;)
edit: Ciekawe, czy stolca w Marriotcie już spłukali.