Rozumiem stawiamy na 3 typy i pełen obiektywny subiektywizm, dobre, dobre.
Teenage Mutant Ninja Turtles 2 : The Arcade Game =>
Teenage Mutant Ninja Turtles 3: The Manhattan Project - przeskok z niegrywalnego, monotonnego crapa w całkiem dobrą i zróżnicowaną grę, wiecej szczegółów w temacie.
The Fantastic Adventures of Dizzy (Blue) => The Fantastic Adventures of Dizzy (Red) - żarcik taki, tak na prawdę
Treasure Island Dizzy =>
The Fantastic Adventures of Dizzy (Blue) - ponownie, z kupsztona, który był niedokończonym demem do testowania robienia gier pod NES, wyszła jedna z najbardziej lubianych przez nas, Polaków, gier przygodowo-zrecznościowych. Typowe przygodówkowe rozwiązywanie zadań rzadko mnie cieszyło, a Dizyy połączeniem wesołej atmosfery, bajki, sentymentu i wyraźnego stylu a'la późny Codemasters zachwyca. Absolutely Brilliant!
Z ciężkim sercem trzymam się limitu trzech gier i zamiast oczywistego klasyka, w tym miejscu zapodam coś mało oczywistego.
T&C Surf Design =>
T&C2: Thrilla's Surfari - jedynka to niegrywalny szrot. dwójeczka, to obok Big Nose The Caveman, najlepsze zbliżenie do Sonicowego Blast Proccessing, jakie wyszło na NES! Ta szybkość, te fikatołki, te skoki! Gdyby nie zabugowany ostatni boss...
Aha, starałem się mwić o jako tako kontunuacjach, a nie spin-offach, ale przy luźniejszych ramach miałbym innego kandydata i kto forum przegląda regularnie pewnie zgadnie o czym mówię