Tennis
*

Offline daf

  • *****
  • 1743
Tennis
« dnia: Października 14, 2022, 08:51:45 »

Zdecydowanie najbardziej prosty i wręcz prymitywny tenis na tę konsolę. Nie ukrywam, że jednocześnie jedna z moich ulubionych gier sportowych, w które grałem. Nie świadczy to jednak o wielkiej klasie tego tytułu, a raczej o tym, że raczej nie przepadam za grami sportowymi.

Tennis od Nintendo naprawdę jest prosty i gra w ogóle tego nie ukrywa, a wręcz wykorzystuje to w budowaniu swojej grywalności. Ponieważ jest prosto - jest klarownie, bez żadnych zbędnych komplikacji, wręcz ascetycznie. Nie mamy żadnych zawodników do wyboru, żadnych trybów gry (poza wyborem 1 player/2 players), żadnych statystyk, wyboru nawierzchni, turniejów - nic. Wybierasz jedynie poziom trudności (jeden z pięciu) i grasz.

Poziomy trudności są dosyć ciekawie wyważone, zdecydowanie czuć różnicę między dwoma poziomami stojącymi obok siebie. 1 to banał - przeciwnik porusza się jak zawodnik z trzeciej setki rankingu ATP. W 2 możemy już czasami nieoczekiwanie stracić punkty, ale nie powinniśmy stracić zbyt wielu gemów, o ile sami nie będziemy robić niewymuszonych błędów. 3 to mój ulubiony poziom - tu gra jest bardzo wyrównana i przebieg meczu często jest bardzo realistyczny. Potrafię wygrać, często też przegrywam - są tu największe emocje. 4 to już poprzeczka nieco zbyt wysoko dla mnie zawieszona - tu już wchodzimy w poziom turnieju wielkoszlemowego. Nie pamiętam, abym wygrał na tym poziomie mecz, ale tez rzadko próbowałem. 5 to już hardkor, ciężko mi tu cokolwiek wtrącić podczas gry - to raczej jednostronne widowisko. Ale przyznam, że na gameplayach bardzo fajnie i dynamicznie wyglądają takie mecze.

Sama rozgrywka jest... również bardzo prosta. Oprócz serwisu, do wyboru mamy uderzenie niskie (to, czy będzie to forehand, czy backhand, zależy tylko i wyłącznie od naszego położenia na korcie względem lecącej piłki, jest to zrobione poprawnie) oraz lob. Nasz gracz może także wykonać smecza, gdy podejdziemy do siatki, a lecąca piłka jest na odpowiednim ku temu poziomie. W praktyce wszystko to pracuje całkiem sympatycznie, mamy mniej więcej całkiem spory wpływ na rodzaj uderzenia.
Tryb gry, to tylko i wyłącznie best-in-3, czyli gramy tu dwusetówki (do dwóch wygranych setów). Przyznać muszę, że długość jednego meczu jest optymalna - nie nudzi, ani też nie mamy niedosytu zbyt szybkiego zakończenia go.

Tak jak wspomniałem parę akapitów wyżej - możemy pograć także w trybie 2-osobowym, ale tylko i wyłącznie w grze podwójnej, czyli w trybie kooperacyjnym, 2 vs 2. Mimo to, takie mecze również potrafią przysporzyć wiele radości, czego dowodem była gra razem z MWK podczas FamiCONu 10 - bardzo dobrze się wtedy przy grze bawiliśmy.

Oczywiście smaczkiem, który bardzo lubię, jest obecność Mario na stołku sędziowskim. Muszę hydraulika pochwalić, że jest bardzo obiektywnym i rzetelnym sędzią - nigdy nie mogłem złego słowa o nim powiedzieć.

Lubię tę grę i często odpalam sobie jeden exhibition match na trzecim poziomie trudności. Macie z nią jakieś ciekawe wspomnienia?



Odp: Tennis
« Odpowiedź #1 dnia: Października 14, 2022, 20:56:11 »
Dziadek mój przez kilka lat grał na pegazusie korzystając z jednego multicarta z grami sportowymi. Z czego też zawężył sobie go tylko do trzech gier: lunar pool, ping pong i tennis. I był mistrzem w każdej i o ile mnie pamięć nie myli to zawsze grał na ostatnim poziomie trudności, bo głownie tego opalonego przeciwnika kojarzę. Samego dziadka może zbytnio nie lubiłem, ale skill szanowałem.

*

Offline OsA

  • ***
  • 587
    • #58OsA
Odp: Tennis
« Odpowiedź #2 dnia: Października 17, 2022, 13:13:12 »
Grywało się jak człowiek posiadał 10 cartów na krzyż i wszystko się już ograło to wtedy właśnie brało się za te wszystkie 9999999in1 i odkrywało  kolejne nazwijmy to  bardziej prymitywne gry. 
I rzeczywiście z tych pierwszych  gier sportowych  wydanych na NESa - tennis wyróżnia się dość dobrą grywalnością, choć oprawa audio-wizualna stoi  na podobnym poziomie  jak choćby gry baseball czy soccer. No  i przyznajmy wprost - implementacja tennisa jest znacznie prostsza niż gry zespołowej.

Ale wracając... katowałem swego czasu ten tytuł za dzieciaka. Podobnie jak wspomniał daf - 3 poziom trudności był najbardziej optymalny. Być może 4 udało mi się pokonać jednorazowo za dzieciaka (pamiętam, że dość mocno katowałem żeby wygrać z "czwórką"). Piąty był nieosiągalny. 

Tradycyjnie - skoro powstał temat - to odpaliłem ową gierkę, jednak nie znalazłem tej magii sprzed laty. Może dlatego, że teraz wciskam reset i mam do wyboru kilka tysięcy gier, a wtedy tego nie było. Pograłem chwilę i zapomniałem już jak w to się gra. Miałem problemy,  choć poziom 1 i 2 są powiedzmy wprost - dość banalne. Trójka do powalczenia, ale po przegraniu seta - zaprzestałem dalszego grania.


Dzisiaj ta gra nie ma do zaoferowania nic co by sprawiło, że spędził bym przy niej więcej niż 5 czy 10 minut. No, może tryb multiplayer w stanie wysokiego upojenia.
Nie wiedzieliśmy, że tworzymy wspomnienia. Po prostu dobrze się bawiliśmy.

*

Offline Mcin

  • ***
  • 815
  • أَلْقُنْتْرابَنْديطا
Odp: Tennis
« Odpowiedź #3 dnia: Października 19, 2022, 22:49:29 »
Co bawiło za dzieciaka? Granie na najniższej trudności i przebijanie lobem, czy też lodem, jak na to mówiliśmy, niewinnie i bez skojarzeń, i słuchanie tego wysokiego tuputuputupu bezradnych komputerowych przeciwników.
Bicie Marjana szpadlem po stracie piłki.
Szybkie wymiany uderzeń pod samą siatką.

Gra jest jaka ma być. Nie symulacja, nie nawet złożona sportówka. Przeniesienie większości zasad tenisa w zręcznościowy świat, gdzie od precyzji, refleksu i wyczucia zależy skuteczność naszej gry. Łatwo zacząć, ciężko przejść najwyższe trudności. Ja piątki nigdy nie wymęczyłem, ale za dostosowanie wyzwania do wszystkich graczy - czapki z głów. Jedna z fajniejszych wczesnych sportówek na konsolę, właśnie ze względu na prostotę i łatwość wciągnięcia nawet kogoś, kto z grami rzadko jest za pan brat, nawet jeśli współcześnie brak głębi nas, maniaków, troszkę boli.

*

Offline KitsuneFox

  • *
  • 18
  • lubię słabe gry na pegasusa, ot co.
Odp: Tennis
« Odpowiedź #4 dnia: Października 24, 2022, 18:24:06 »
Jak ktoś ma single carta Mariana (Tennis chyba może być z multicarta) to jest trik z wyrwaniem Tennisa, włożeniem Mario, zresetowaniem, i w zależności od punktów w Tennisie to się świat wybiera w Super Mario Bros.

*

Offline daf

  • *****
  • 1743
Odp: Tennis
« Odpowiedź #5 dnia: Stycznia 02, 2023, 12:49:04 »
https://www.youtube.com/watch?v=hrFHNgJlJSg

W tym filmiku dosyć klarownie i wyczerpująco wytłumaczony jest glitch, o którym piszesz. Aczkolwiek to bardziej temat na wątek o Super Mario Bros.

*

Offline daf

  • *****
  • 1743
Odp: Tennis
« Odpowiedź #6 dnia: Marca 18, 2023, 09:04:15 »
Wczoraj na moim Funai wielkie święto sportowe. Walka, pot, nerwy dla jego. Jeden z dłuższych meczów, jakie udało się rozegrać Horror.

Trzeci poziom trudności. Pierwszy set zacząłem słabo. Błędy, outy, złe decyzje. Było już 1:5 dla przeciwnika. Od tego momentu zaczęło jednak wszystko wychodzić, przeciwnik pozwolił pary razy się przełamać, z następnych 6-ciu gemów ja wygrałem 5, a on 1. 6:6 i tiebreak. W nim w miarę kontrolowałem grę, jak już wyszedłem na prowadzenie, przeciwnik nie dogonił wyniku. Obronił jedną piłkę setową, ale po drugiej było już 7:5.
7:6(5)

Drugi set to pokaz przełamań - ani ja, ani rywal nie mogliśmy wygrać gema przy własnym podaniu. Udało mi się to w dalszej części seta, wyszedłem na prowadzenie 4:3 i ja serwowałem. Skurczybyk jednak się nie poddał, przy stanie 6:5 (40:30) miałem piłkę meczową, której nie wykorzystałem. Doprowadził do kolejnego tiebreak'a, w którym miałem aż 2 kolejne szanse na zakończenie meczu - wszystkie obronił! A później wygrał seta 8:6 w tie-break'u...
6:7(6)

W trzecim secie każdy z nas nieco bardziej pilnował swoich podań, było mało przełamań, dosyć często udawało się mi zdobyć punkt asem. Mimo wszystko udało mi się odskoczyć na 4:2, później 5:3 i wszystko zmierzało ku szczęśliwemu zakończeniu. Brakowało mi jednego gema, aby wygrać te zawody. Ale CPU nie chciał odpuścić... Doprowadził do kolejnego, trzeciego tie-break'a! Tam zaczęło mi się sypać, bo pierwsze 3 punkty zdobył przeciwnik i było już 1:4. Zacząłem grać bez ryzyka i na pełnym skupieniu. Udało się wyrównać, było 5:5 w punktach. Później on wyszedł na 6:5 i musiałem bronić piłki setowej. Udało się dwukrotnie. Thriller pełną gębą. Następnie udało się zdobyć 3 upragnione punkty z rzędu i ostatecznie wygrałem tego seta (i mecz) 7:6(6).
7:6(6)

daf 7:6(5) 6:7(6) 7:6(6) CPU

Mecz trwał ponad godzinę - od północy, do 1 AM. Cudo, kocham.


*

Offline MWK

  • Asystent Administratora
  • *****
  • 1412
    • www.mwkpegasus.prv.pl
Odp: Tennis
« Odpowiedź #7 dnia: Marca 18, 2023, 20:52:17 »
O kuurrrw... nieźle Panie! Penis Tennis, to ta jedna z niewielu gier, która nie przestaje mnie zadziwiać, ACZ w którą nie przestaję nie grać, haha! Serio. Na spotkaniu, na zlocie, tym bardziej z dafem, zawsze spoko, ale tak na singla z komputerem, to chyba nigdy nie grałem dłużej niż Yerzmyeyowe 43 sekundy  8)

Tym niemniej GRATULUJĘ & SZANUJĘ, bo jeżeli ta walka była chociaż w minimalnym stopniu tak emocjonująca jak samo czytanie opisu z jej przebiegu, to musiała być rzeczywiście niezła batalia, nerwy i pot, jak niejednokrotnie w prawdziwym meczu gdy grają pierwsze rakiety typu Nadal, Tsitsipas, Zverev, Wawrinka czy Djoković.

Odp: Tennis
« Odpowiedź #8 dnia: Marca 22, 2023, 16:48:56 »
@daf
Z podobnych względów lubię zwykłego NESowego Soccera - prostota i pewna uroczość oprawy. Nie wymagasz wiele od gry, ponieważ jest na co drugim multicarcie gorszego sortu, jednak bez wymagań można sobie fajnie pyknąć meczyk samemu, czy z bratem/kumplem.

*

Offline OsA

  • ***
  • 587
    • #58OsA
Odp: Tennis
« Odpowiedź #9 dnia: Kwietnia 07, 2023, 20:59:24 »
Dobra, jednak przysiadłem do jednego meczu, choć przyczyna była prozaiczna.... Zacząłem grać w tennisa :) I zamiast czytać zasady, to wolałem sobie zagrać na pegazie jeden meczyk i wiedzieć już co i jak.


Grałem na poziomie 3 i oczywiście przejebałem dość ostro. Udało mi się wygrać chyba tylko 3 gemy. Nie ukrywam, że nawet mi się podobało i mam chęć na rewanż, więc zwracam honor tej grze. Prosta, grywalna i uczciwa.
Nie wiedzieliśmy, że tworzymy wspomnienia. Po prostu dobrze się bawiliśmy.

*

Offline Mcin

  • ***
  • 815
  • أَلْقُنْتْرابَنْديطا
Odp: Tennis
« Odpowiedź #10 dnia: Listopada 19, 2023, 22:38:03 »
Dziś przeszedłem dwa razy.
Poziom Pięć.
Najpierw z kumplem, potem indywidualnie.
Jeju, ta gra jest po prostu dobra. Z jednej strony prosta i umowna, z drugiej jakośtam trzyma się zasad tenisa. Plusem jest to, że zamiast silić się na jakieś skomplikowane grafiki czy dziwne animacje, ma jakby dobrze wyważoną płynność, taką delikatność jakaś... chodzi o to, że to nie gra ą że jak klikniesz A to wiesz w 100% co się stanie. Ruchy, pozycja, czas uderzenia, długość uderzenia i wysokość piłki mają wpływ na uderzenie, ale tak żeby na 100% wiedzieć, jak to działa, to nie rozgryzłem. Ale bywa, że coś robię i już wiem jak się skończy. Taka intuicyjność się wytwarza.