Haha, to ten potworek, w który graliśmy podczas Sylwestra. Myślałem że padnę, gdy usłyszałem te dźwięki z Contry! Zwłaszcza ten dźwięk alarmu, gdy zebraliśmy logo Simby, hahaha! Aż teraz się zaśmiałem. Nie no, grać się w to według mnie nie powinno i nie można. ;) Straszna rzecz, ale widać, że kosztowała sporo pracy.