Posiadam Series X'a i PS4.
Series X jest wspaniały, ze względu na wsteczną kompatybilność ograłem np. Wiedźmina 2 do którego nigdy się na PC nie potrafiłem zabrać.
Trochę gier z pierwszego Xboxa działa, dużo gier z 360, wszystko chyba z One'a. Przechodziłem ostatnio Starfielda w ramach gamepassa,
próbowałem Sea of Stars, i chyba gdy znów będę miał więcej czasu wolnego wrócę to tego 2giego tytułu. Z innych gier to trochę grałem w
Yakuzę Ishin, oraz przeszedłem High on Life. Na plus Xboxa też moim zdaniem jest łatwość gry zdalnej - to, że mogę na Xboxie grać będąc
paręset kilometrów od domu, bajka. A już samo to że wracanie do gry nie zajmuje dłużej niż parę sekund - absolutnie doskonałe, gdy mam parę chwil by pograć.
Na PS5 czekam na jakąś bibliotekę gier do ogrania. Chwilowo PS4 starcza w tej kwestii, szczególnie po wymianie dysku na ssd. Zresztą i tak
mam jeszcze Gravity Rush 2 do skończenia. Głównie przeszkadza mi w tym aktualizowanie PS4, gdy tylko zostanie uruchomione raz na kwartał.
A tak poza tym to i tak najwięcej gram chyba z "bierzących" platform na switchu. Tears of the Kingdom jest wspaniałe. Nadrabiam ostatnio
na nim Story of Seasons - A Wonderful Life, jak mam wgle czas, i gra się zaskakująco mało wlecze.