lubone, dokładnie, też wpadłem na ten film jak w temacie obok wkleiłeś inny filmek z inną konsolą od tego gościa 8)
Z tego co wujek google przetłumaczył, to ziomek niewiele o nim opowiada od tej strony, która byłaby dla nas najbardziej interesująca, ale obawiam się, że ten trop, nie zaprowadzi nas daleko. Wystarczy wpisać frazę "Family Game" w wyszukiwarkę. Ameryka Południowa, Argentyna. To wygląda na jakiś lokalny rynek i całe serie konsol tego typu. Froggy (https://www.facebook.com/familygamefroggy/) i przyjaciele - można by napisać cały artykuł na ten temat...
Sorry but you are not allowed to view spoiler contents.
Nie wiem, ale mam spore wątpliwości.
Niemniej jednak napisałem do typa kontrolnie emalię, zobaczymy...
P.S.:: staraj się nie używać koloru czerwonego - ten jest zarezerwowany tylko dla moderacji/administracji :-)
Dokopałem się do pana sh3 na forum AtariAge zapytałem o kilka kwestii związanych z konsola Texet. Oto odpowiedzi.
Zdjęcia konsoli (jedyne, jakie da się znaleźć w sieci) są autora tego pana. Jest on jej posiadaczem od 1999/2000 i ma do dzisiaj "gdzieś na strychu". Zdjęć bebechów konsoli nie ma.
Pan sh3 był już wtedy kolekcjonerem Famiklonów i posiadał ich ponoć dosyć sporo. Mówimy o czasach, kiedy Pegasus był dla mnie jedyną platformą do grania, na długo zanim retro było u nas modne.
Konsola zakupiona była na niedzielnym bazarku w manchesterze, tak samo jak wiele innych klonów. Konsola była używką kupioną od pośrednika. Tego konkretnego bazaru już tam nie ma, więc trop ginie. Zarzucę ten fragment jako cytat, bo ciekawy jest:
Sorry but you are not allowed to view spoiler contents.
sh3 zarzucił już zbierackie hobby i raczej nie zamierza wracać. Jego dawne strony umarły. famiclone.com (https://web.archive.org/web/20050409094232/http://www.famiclone.com/) istnieje w Wayback Machine tylko w bardzo okrojonej formie. Miał też podstronę na emudreams, ale tego w ogóle nie mogę dokopać.
Na marginesie, całe Emudreams wygląda na bardzo fajną stronę która wzdychała, kiedy ja się dopiero zaczynałem interesować. Ech...
Jakichkolwiek powiązań z faktycznym Texet (brytyjską firmą, która działa trochę jak nasza Manta - chiński szajs pod własnym logo) nie ma.
Czeakm jeszcze, czy uda mu się odrzebać starą listę posiadanych klonów.