Przede wszystkim muszę napisać, że słucha się Ciebie nadzwyczaj dobrze, jak nigdy wcześniej. Czuć, że cały czas szlifujesz swój warsztat i umiejętności głosowe. Wyrastasz, na prawdziwego lektora, Kamil.
A co do samej gry - mógłbym podpisać się niemal pod wszystkim, co powiedziałeś. Gra to dla mnie totalny paździerz, w który próbowałem grać jedynie daaawno temu, gdy miałem w posiadaniu jedynie sam kartridż
168in1 i nic innego. Nie wciąga mnie w niej nic - jest trudna, nudna, a w dodatku totalnie odcina się od poprzednich części gry. Może dobrze, że zrezygnowali z postaci Mario/Jumpmana.
Na dowód, że kiedyś zdarzyło mi się ją często odpalić, niech posłuży to (znane już Wam, wiem...) zdjęcie z 1991 roku. Jest okres świąteczny, to akurat będzie ono nawet pasować.
http://www.contrabanda.eu/upload/hosting/daf_1991_pegasus.jpg