Rocket mi potwierdził sobotę. Niedzielę planowałbym pod typowe pokacowe aktywności przed podróżnicze - wstać koło jedenastej, zjeść wspólne śniadanie bez pośpiechu, a jak się pospieszymy, machnąć i wspólny obiad, chętnie go zrobię, ale nie bez wymagań - to będzie wołowina robiona przy głośnej muzyce i papierosach. Sobota wydaje mi się pełna aż nadto, zaś o piątku nic nie wiem - niestety, dołączę w sobotę (nie obstawiam piątkowej nocy bo może się nie udać dotrzeć). Zbiórka w sobotę o 11 w centrum gra wszystkim? (skminię to logistycznie jeszcze, ale centrum wydaje się być najbezpieczniejszym tropem na teraz)