[Krisuroku]

Skromnie ale ode mnie o grze http://contrabanda.eu/super-robin-hood/

Możemy tu śmiało pisać na temat tej przecudownej gierki

[OsA]

Wypadało by w końcu się zebrać i ją przejść całą po raz pierwszy w życiu.

Idzie zima, wpisuję ten tytuł na listę gier do przejścia tej jesieni/zimy. Pochwalę się jak tego dokonam

[pawgal]

Robię postępy w tej grze, wypadałoby ją w końcu przejść

[OsA]

Rok temu jakoś włączyłem tą grę, parę razy się wkurwiłem i zapomniałem.


Ale w tym, w końcu po 4 latach od mojego postu w tym temacie - zmobilizowałem się i ukończyłem ją po raz pierwszy w życiu i sprawiło mi to masę frajdy. Oczywiście przechodziłem 2 dni na emulatorze.


Co tu dużo mówić?
Grafika ładna, typowa code-mastersowa, sterowanie postaci lekko specyficzne, trzeba nabrać trochę wprawy jeśli chce się dojść nieco dalej. O dziwo, nawet muzyka nie wkurwia. I co najważniejsze - nie jest taka trudna jak mi się wydawało za dzieciaka. Oczywiście jest kilka momentów gdzie trzeba nieco skilla i trzeba nieco się napocić, ale do ogarnięcia.


Podsumowując - tak to całkiem dobra gra.

[Krisuroku]

Szanuję Osa ^_^ Wiesz z jakiegoś powodu jest to moja ulubiona giera

[Roben]

Grałem w Super robin huja za gówniaka i nigdy nie potrafiłem w to jakoś rozsądnie zagrać, nawet mój brat który na osiedlu rozpierdalał wszystkie tytuły (oprócz  sonica) nie dawał sobie rady.

[daf]

A mnie ostatnio złapała rozkmina, dlaczego wszyscy odmieniają "w Robin Hooda", zamiast poprawniej "w Robina Hooda".

[MWK]

[Verteks]

Post pisany pod wpływem soundtracku z gry

Wymagająca gra, każdy to potwierdzi.

Pamiętam za dzieciaka jak czasami udawało mi się dotrzeć do "zielonych" komnat to wielka sprawa była. Tyle że chwilę później widziałem game over bo za duża podnieta. Oprócz tego uważałem tytuł za bardzo rozbudowany - różnorodna, kolorowa grafika i komnaty, dużo pomieszczeń i ten efekt "tajemnicy" jakie korytarze są dalej oraz próba oszacowania jak daleko jestem od końca po ilości zebranych znajdziek. Nawet kojarzę że udało się przez przypadek odkryć jakieś prostsze sekrety i traktować je jako normę. Czasem było zdziwko czemu etap wygląda inaczej. Miało się kilka kartridży na krzyż to w porównaniu do typowych gier ze składanek "w ciul in 1" to SRH należał do wyższej ligi.

Po powrocie do Pegasusa postanowiłem że wreszcie przejdę tytuł. Wpadła w ręce Złota Czwórka, niemal codzienny trening. Z każdym dniem udawało się dotrzeć coraz dalej, z coraz większym zapasem żyć / serduszek. Po kilku dniach trafiłem do wspomnianych zielonych komnat, potem fruwanie po blankach zamku i tych komnat z czarnym tłem aż wreszcie dotarłem do księżniczki. Jaka to była radość zobaczyć ending po tylu latach!
Teraz lepsze - grałem dalej, ilość przejść gry wzrosła zdecydowanie do dwucyfrowej. Jako że już przeszedłem grę samodzielnie to podejrzałem w internecie jak sobie inni radzili, wiadomo zawsze znajdzie się lepszy gracz od ciebie. Dotarłem do poziomu umiejętności gdzie korzystałem niemal ze wszystkich skrótów docierając do końca w około 20 minut. Nieznane skróty poznałem oczywiście ze wsparciem innych z Youtube.

Zdania co do grafiki nie zmieniłem, mimo że poznałem wiele wspaniałych gier na tę platformę. Muzyka? Myślę że top wśród tego co skomponowano do gier Codemasters, również czołówka jeśli chodzi o Famicoma / NES. Podglądałem nawet w Famitrackerze jak Gavin Raeburn skomponował poszczególne kawałki, uwagę zwraca bass w kawałku z pierwszych komnat oraz instrument przypominający flet z kawałka od tabeli wyników. Właśnie te dwa wspomniane utwory najbardziej mi się podobają, reszta też trzyma wysoki poziom. Jest to też jeden z soundtracków który mi nie brzmi w 60hz, Pegasus pozostawił piętno

Na jakiej zasadzie pojawiały się te oczy w tłach komnat? Co one oznaczały?