Lode Runner [SERIA]
*

Offline OsA

  • ***
  • 587
    • #58OsA
Lode Runner [SERIA]
« dnia: Stycznia 17, 2022, 13:17:57 »
Nadszedł czas najwyższy na temat serii, której fanatykiem był mój  ojciec. Wielokrotnie siedziałem przy nim i "podziwiałem" jego rozgrywkę, właściwie czekając aż skończy, aby zabrać się za jakąś porządną grę jak Contra czy Adventure Island. Taki miałem stosunek w dzieciństwie do Lode Runner. Nie to, że gra była słaba, ale na mój dziecięcy umysł po prostu nie zachwycała. Ja poszukiwałem bardziej rozbudowanej akcji z przeciwnikami, których mogę rozwalić, a nie wrzucić w dołek. Choć zdarzało mi się również pogrywać za dzieciaka, ale zazwyczaj tylko chwilowo - nigdy dłużej.

Lode Runner (1984)

Oryginalna wersja powstała w 1983 na kilka platform bardziej komputerowych. A ponieważ gra odniosła duży sukces szybko została przekonwertowana na wiele innych systemów i tak w 1984 Lode Runner zadebiutowało na Famicomie. O co chodzi w tej grze. Krótko mówiąc - musimy zebrać wszystkie kupki złota i opuścić dany poziom na drabince, która się pojawi właśnie po zebraniu wszystkich kupek złota. Brzmi prosto? Za prosto, dlatego przeszkadzać nam będzie dwójka bądź trójka przeciwników (zależnie od poziomu). My możemy się bronić tworząc dołek w podłożu w który przeciwnik wpada na chwilę... a po chwili z niego wychodzi. Jeśli jednak go "zakopiemy" kilkoma dołkami to nie znika, tylko respi się w innym miejscu na planszy.

No i to w sumie tyle. Wersja na pegasus liczy 50 poziomów. Poziom trudności jest zmienny, tzn. trafiają się poziomy bardzo łatwe nawet pod koniec gry, a czasami jednak człowiek się zawiesi na jakimś i minie jakiś czas zanim uda się go przejść. Ta gra to połączenie gry logicznej i zręcznościowej. Troszeczkę razi słabe iq przeciwników, gdzie czasami wystarczy milimetr wejść po drabince w górę i zaczynają iść w drugą stronę, ale z drugiej strony po mojej analizie niektórych poziomów - bez tego "słabego iq" przeciwników gra była by cholernie trudna, a może i niemożliwa do przejścia (no, może przesadziłem, ale trudna).
Dodatkowo gdy już nam się znudzi/przejdziemy całość - mamy do dyspozycji kreatora i możemy stworzyć swój poziom. Świetne urozmaicenie i wiele radochy za dzieciaka, właśnie dzięki temu edytorowi.

Grę udało mi się ukończyć (na konsoli, ale na "raty")... i tutaj jeszcze jedna rzecz - gra jest dość długa. 50 poziomów, ale to wcale nie jest takie proste jak się wydaje. Więc sumarycznie ukończenie jej za jednym podejściem - zajmie trochę czasu. Ja ukończyłem grę chyba w 4 podejściach - codziennie grając 10-15 leveli. Aha i ważna rzecz, którą pragnę dodać - scrollowanie planszy to tylko lewo - prawo. Ma to duże znacznie w związku z kolejną częścią...


Championship Lode Runner (1985)

Kolejny konwersja, ale to nieważne.
Ważne jest to, że gra na nasza platformę, wydana została tylko w Japonii. I szczerze mówiąc ja się temu nie dziwię. Dlaczego? Bo jest kurewsko trudna, a wiadomo, że dla azjatów nie ma rzeczy niemożliwych, więc są w stanie ciorać w jedną grę tygodniami, aby ją ukończyć. To, że gra będzie kurewsko trudna jest już wiadome od 1 poziomu, kiedy jeśli nie wykorzystamy pierwszej chwili na przedostanie się po przeciwnikach na platformę to... koniec - kaput. Zaczynaj od początku.

Już sam ekran tytułowy mówi wszystko: tutaj nie ma miejsca na 2 playerów, tutaj nie ma miejsca na jakieś kreatory. Tutaj jest tylko WCIŚNIJ START, bo to jest gra DLA MISTRZÓW, a nie plebsu. Graficznie widać drobne zmiany, ale dojrzy się je chyba tylko kiedy okres przerwy między "jedynką" a "dwójką" był krótki. Nadal po prostu jest miło i przyjemnie pod względem audio-wizualnym. Sama rozgrywka również jest niezmienna i polega na tym samym. Jest po prostu znacznie trudniej. Dodatkowa rzecz to wielkość planszy. Scrollowanie jest w 4 kierunkach, a nie w 2 jak w pierwszej części. I ponownie mamy 50 poziomów, ale... tym razem gra na pewno pochłonie znacznie więcej czasu.

Jako ciekawostkę dodam, że część poziomów z dwójki została zaprojektowana (przynajmniej częściowo) w edytorze z jedynki.
Tej części nigdy nie ukończyłem i na razie nie biorę się za nią, bo to trzeba usiąść na spokojnie. Ale zrobię to któregoś dnia. Może zacznę na zlocie? Kto wie.


Powstały jeszcze 2 części: Super Lode Runner na Famicom Disk System, ale szczerze mówiąc dowiedziałem się o  tym teraz pisząc ten temat.
« Ostatnia zmiana: Stycznia 17, 2022, 13:39:06 wysłana przez OsA »
Nie wiedzieliśmy, że tworzymy wspomnienia. Po prostu dobrze się bawiliśmy.