Forum ContraBanda.eu

OD GRACZY DLA GRACZY => Opisy i recenzje gier => Wątek zaczęty przez: Squidek w Listopada 28, 2021, 15:01:59

Tytuł: Mega Man / Rockman [SERIA]
Wiadomość wysłana przez: Squidek w Listopada 28, 2021, 15:01:59
Chciałbym opowiedzieć wam, o mojej ulubionej grze na Nes, oraz ulubionej grze z serii Mega Man, którą kocham, czyli pierwsza część tego cyklu Mega Man z 1987 roku.

Gra opowiada o tytułowym bohaterze, który chcę pokonać złego doktora Wily'iego żeby ocalać świat. Gra jest typową platformówką, skaczemy na platfromach oraz strzelamy do przeciwników, ale gra wprowadza rewolucyjną wtedy mechanikę wyboru poziomu, mogliśmy sami zdecydować do jakiego poziomu wpierw pójdziemy, gra oferuje 6 poziomów Robot Masterów (w późniejszych grach jest ich 8 ) których na końcu każdego poziomu musimy pokonać, w tej części zmierzymy się z Cut Man'em, Elec Man'em, Bomb Man'em, Guts Man'em, Ice Man'em oraz z Fire man'em.

Po pokonaniu każdego bossa otrzymujemy specjalną broń, na każdego bossa działa lepiej inna broń (warto testować). Gdy skończymy wszystkie planszy pojawia nam się Wily, i musimy skończyć następne 4 poziomy żeby go pokonać, mamy do dyspozycji wszystkie nabyte bronie.

 Gra ma miano bardzo trudnej, nawet przy fandomie Mega Mana, pierwsza część ma miano "dla spoceńców", nie zgadzam się z tym stwierdzeniem, owszem jest wyzwanie, ale każdy na spokojnie przejdzie te grę. Po pierwsze mamy nieograniczone kontynuacje, które już ułatwiają grę, a po drugie mamy do dyspozycji tricky, których łatwo się nauczyć, słynny glitch z pauzą jest bardzo pomocny w poziomach Wiliego, i sam go nadal stosuje, bo często nie chcę mi się walczyć normalnie z paroma bossami.

 Muzyka w grze jest wyborna, nie jest to poziom następnych części, ale i tak mamy kawał niezłej muzy, co do grafiki to dupy nie urywa, już wtedy mieliśmy castlevanie która miała nieziemską grafikę. Sterowanie jest bardzo proste i przyjemne ale bardzo skillowe, często musimy idealnie skoczyć, żeby ominąć pociski, które stanowią największe wyzwanie.

Podsumowując gra moim zdaniem jest bardzo dobra, jest moją ulubioną grą ale nadal uważam, że nawet nie jest najlepszą grą z serii mega man na NES, (mega man 4 wymiata) warto zagrać jeśli lubicie platformówki, nie każdemu ona podejdzie przez bardzo ciężkie unikanie pocisków (coś typu contra), ale zawsze warto spróbować.
Tytuł: Odp: Mega Man / Rockman
Wiadomość wysłana przez: Mcin w Listopada 28, 2021, 21:13:32

Pierwotnie miałem do tej gry uraz - coś mi nie pasowało w sterowaniu, jakby reagował z drobnym, ale zauważalnym opóźnieniem... Nie wiem, czy to przywykłem, czy przesiadka z Emu na LCD na Famicoma podpiętego pod kineskop zrobiły różnicę, ale się przekonałem i przeszedłem.


Gra jest trudna, ale nie bardzo trudna, o ile oczywiście poświęcimy chwilę na rozpracowanie co/na/kogo. Jest paru przeciwników (cutman, gutsman), których idzie łatwo pokonać zwykłym miotaczem, ale próba przejścia firemana bez dopałek to droga przez mękę... ja się nie zdecydowałem.


Fakt, końcówka, czyli walka z kilkoma bossami na raz to już ścieżka zdrowia, ale na szczęście sam willy to już wisienka na torcie i nie napsuje nie wiadomo ile krwi.


Podsumowując, warto się przekonać. ja sam ukończyłem dopiero klikam miesięcy emu i zbieram wenę na olejne części :)
Tytuł: Odp: Mega Man / Rockman
Wiadomość wysłana przez: Squidek w Listopada 29, 2021, 12:25:58
Z tym fire manem też tak miałem, ale okazuję się że jest najłatwiejszym bossem buster only, wystarczy skakać i atakować w tym samym czacie, warto spróbować. Co do opóźnienia, mega man lekko laguje gdy strzelany, ale to nie jest tak źle jak w mm3, da się przyzwyczaić.

edit: nie cytuj całego posta, pod którym piszesz bezpośrednią odpowiedź. [daf]
Tytuł: Odp: Mega Man / Rockman
Wiadomość wysłana przez: daf w Listopada 29, 2021, 12:37:52
Nie no, według mnie Cutman oraz Bombman są o parękroć łatwiejsi do ubicia podstawowym busterem - łatwo wyczuć wymagany pattern. W przypadku Firemana wielką przeszkodą jest ogień spod ziemi, co znacznie uderza w nasze HP. Za dzieciaka potrafiłem go "na aferę" ubić zwykłym strzelaniem, ale jest to sztuka. Dzisiaj bez lodu nawet do niego nie wchodzę...
Tytuł: Odp: Mega Man / Rockman
Wiadomość wysłana przez: Squidek w Listopada 29, 2021, 12:59:14
Fire man jest naprawdę łatwy gdy użyjesz tego sposobu, skacząc w rytmie z strzelaniem pokonasz go bez straty hp

edit: drugie ostrzeżenie, jak wyżej:  nie cytuj całego posta, pod którym piszesz bezpośrednią odpowiedź. [żur0]
Tytuł: Odp: Mega Man / Rockman [SERIA]
Wiadomość wysłana przez: daf w Maja 26, 2023, 13:21:58
Dobra, może warto byłoby rozruszać ten wątek, bo jak najbardziej jest on tego warty, a coś nie za bardzo pykło.

Rockman - jeżeli chodzi o serię gier, to chyba moja ulubiona na platformę Famicom. Podarować graczom sześć równych części gry? Klasa. Wiele osób się ze mną nie zgodzi - powie, że wcale nie są równe, bo 2-3 ostatnie są bardzo słabe, ale nie mogę się z tym zgodzić. Wg mojej opinii - piątka i szóstka to nadal bardzo solidne gry, a całość tworzy wyjątkową heksalogię na NESa i Famicoma.

Najwięcej wspomnień mam z jedynką, bowiem ją jako jedyną posiadałem za dzieciaka na konsoli. Ogrom godzin spędzonych przy tym tytule w podstawówce. Rewelacyjny koncept robot masterów z różnymi mocami, świetny poziom trudności, ciekawi kreskówkowi przeciwnicy, główny bohater ze sporym potencjałem, solidna oprawa audiowizualna (weźmy pod uwagę, że w tym samym roku wyszły np. Elevator Action, Lode Runner, czy pierwszy Spelunker). Dużo aspektów, aby stać się jedną z najbardziej znanych gier na tej platformie - i chyba tak się właśnie stało.

Z pierwszym Rockmanem wiąże się też jeden z najbardziej wartościowych achievementów, które udało mi się uzyskać w grach famicomowych - mianowicie 3 razy przeszedłem ten tytuł bez straty życia. Dobrze masterowało mi się ten tytuł swojego czasu.

No a w czasach Emunes oraz emulacji gier (przed tym, zanim powróciłem po przerwie do Pegasusa na dobre) zagrywałem się w pozostałe 5 części, zachwycając się kolejnymi konceptami bossów, świetnymi utworami (miałem zgrane najlepsze kąski na mój pierwszy odtwarzacz MP3) oraz sporą grywalnością, którą oferowała mi cała ta seria.
Podobał mi się fakt, że każda kolejna część wnosiła jakiś drobny nowy element. W dwójce można było układać sobie różne platformy, po których chodziliśmy (niby w jedynce też takowa była, ale teraz działało to lepiej, inaczej), trójka wprowadzała ślizg, czwórka ładowanie mega-bustera, piątka oferowała nam ptaka Beata, w szóstce mieliśmy kilka różnych specjalnych kombinezonów - z każdym kolejnym Rockmanem pojawiały się delikatne udoskonalenia, które sprawdzały się wybornie, urozmaicały rozgrywkę i odróżniały kolejne sequele od siebie.

No i naprawdę lubię piątkę i szóstkę - to bardzo udane części, nieprzesadzone, z fajnymi przeciwnikami i pomysłami. Piątka jest zdecydowanie zbyt łatwa, fakt - ale nie przeszkadza mi to. Jak mam ochotę się pomęczyć, to włączam przesadzonego w drugą stronę Rockmana 4. Natomiast szóstka sprawia mi obecnie najwięcej radości i jakbym miał wybrać tylko jedną część (wiem, jest już taki wątek i zresztą zagłosowałem w nim na inną część) to wybrałbym właśnie Rockmana szóstego. Najbardziej dopieszczony i jeszcze wciąż daleki od zmęczenia materiału.

Lubię także niedocenioną część siódmą na SNESa, aaaale... to już temat nie na ten wątek. ;)

(http://www.contrabanda.eu/upload/hosting/rockman_1-6.jpg)
Tytuł: Odp: Mega Man / Rockman [SERIA]
Wiadomość wysłana przez: Mcin w Lutego 10, 2024, 13:07:48
"Nieogarniony Chłop" raz na trzy lata to dobra dawka. Dziś w nocy przeszedłem dwójkę, na jedno posiedzenie. Zajęło mi to około 5-6 godzin. Bez wcześniejszego przygotowania, kiedyś tam grę odpaliłem, ale chyba nawet jednego chłopka nie powaliłem.

Grałem na hardzie, i nie był jakoś wielce trudniejszy od jedynki. Więcej czasu spędziłem na misjach, mniej na końcowych walkach, ale mniej więcej na jedno wyszło. Sam Waluś to prościak, a jego ostateczna forma jest po prostu mozolna i nudna. No i duży minus za 4 poziom zamku Walusia, nie dość że sam etap nużący to jeszcze kocia muzyka, czterosekundowa irytująca pętla. Serio, miałem już iść spać, ale pomyślałem, że drugi raz nie będzie mi się chciało ;)

Gra ogólnie bardzo podobna, jedyną dużą zmianę robią te ruchowe dopałki i konieczność ich użycia w zamku. Te same zalety co przy jedynce, czyli ogólnie solidna platformowo akacjowa gra z kolorowym światem i ciekawymi przeciwnikami, gdzie połową zabawy jest rozkminienie, w jakiej kolejności rozwalać chłopków i która moc gdzie dobrze działa. Ja nie powiem, podziwiam, jak ktoś przechodzi dużych wrogów jedynie z podstawowym miotaczem. Wspomniane przez ze mnie opóźnienie w ruchu jest, to chyba funkcjonalność,a nie błąd ale mnie drażni. Tak samo jak niekonsekwencja w projekcie poziomów, momenty bardzo proste przeplatają się z szpilami wymagań, gdzie punkty kontrolne zazwyczaj każą przechodzić te proste  sekwencje jeszcze raz, no i czasem nie ma opcji inaczej niż młócenie spadku po wrogach. No, ale udaje się finalnie przekuć to w taką dobrą frustrację, typu "ja im jeszcze pokażę". Muzyka jest spoko, ale żaden geniusz, Capcom dowiózł złoto w Duck tales, tu jest tylko dobrze.

Finalnie, gra dobra i polecam się spróbować, ale brak szlifu sprawia, że nie rozumiem czci, która serię otacza, ani rzekomej wybitności, która jest jej przypisywana. Może zmienię zdanie po trójce. Dowiecie się pewnie za 3 lata.

PS miałem dobrą zabawę dobierając synonim słowa MEGA:
Sorry but you are not allowed to view spoiler contents.
Tytuł: Odp: Mega Man / Rockman [SERIA]
Wiadomość wysłana przez: GianaSisters w Lutego 10, 2024, 18:29:24
Mam duży sentyment do tej gry, zresztą tylko was czytałem, ale jako fan gier Retro zajrzałem, no więc jak dobrze kojarzę to w niej było chyba kilka możliwości wykorzystania dostępnych broni. Był bumerang do cięcia głowy, lodowy pocisk oraz coś na styl elektrycznej wiązki.