Prosta gierka ze stajni Taito. Bodajże port gry z automatów, stąd też nie jest zbyt długa.
Krótko o fabule. Jest sobie piękna para zakochanych, gdy nagle antagonista porywa wybrankę, a chada zamienia w małpę. Ciekawy koncept.
Czeka nas zaledwie 6, ale całkiem fajnych i zróżnicowanych poziomów. Poziom trudności nie jest jakoś mega wygórowany, ale paradoksalnie to duży plus tej gry i mam do niej spory sentyment, bo nawet za dzieciaka potrafiłem ją przejść bez większych problemów (a to rzadkość w grach nes).
Oprawa audio-wizualna jak najbardziej spoko. Wkurwia jedynie, że po wciśnięciu pauzy - muzyka dalej leci.
Generalnie dla mnie całkiem fajna gierka, ukończyłem ją bodajże wczoraj w jakieś 40 minut.