Rok temu z obywatelem
dziatem chcieliśmy w trakcie zlotu zabrać się za drobne przedsięwzięcie, które później mogło zostać wykorzystane w relacji/po prostu na kanale contrabandy.
Wszystko miało opierać się na akcji, którą rozkręcili wrestlerzy z pewnej amerykańskiej federacji, którzy podchodzili do swojego kolegi po fachu w różnych sytuacjach (w większości niestety wyreżyserowanych), włączali utwór, do którego owy wrestler wychodził na ring i w wielkim napięciu czekali na jego aprobatę wyrażoną skinieniem głowy.
No idiotyzm
ale stwierdziliśmy, że jakbyśmy tak zrobili to na zlocie i bez ostrzeżenia, to mógłby z tego później wyjść fajny kawałek gruzu. Dziś sobie pogadaliśmy i w sumie zastanawiamy się, czy na fcon10 tego właśnie nie zrobimy, bo rok temu obaj w tym temacie zamuliliśmy. Oczywiście byłoby to odpowiednio dostosowane, mam już ośmiobitową wersję utworu. Stwierdziliśmy też, że lepiej będzie napisać o tym na forume odpowiednio wcześniej, żeby potem na zlocie nie latać i wszystkim nie tłumaczyć o co chodzi, toteż piszę. A jak to wyglądało w oryginale?
Przyznajcie, że widok skacowanego/niespełna rozumu contrabandyty starającego się skinąć głową, że niby wszystko ok i że czuje dobrze, albo na drugim biegunie wyzywającego dwóch idiotów może być na wagę złota.
No i oczywiście wersja 8bit: